Kocham. Nie daję klapsów.

Witam wszystkie forumowiczki i serdecznie zapraszam do przyłączenia się do akcji “Kocham. Nie daję klapsów” – [Zobacz stronę]

Czas uświadomić jasno i wyraźnie, że klaps również jest biciem, a kampanie “Kocham. Nie biję” czy “Dzieciństwo bez przemocy” uznać za skierowane nie tylko przeciw maltretowaniu dzieci, ale też przeciw stosowaniu wobec nich jakiejkolwiek przemocy.

Granica między społecznie akceptowanym sposobem karcenia dzieci, jakim jest tzw. “klaps”, a ewidentnym krzywdzeniem dziecka, jest zbyt cienka, byśmy mogli pozwolić na istnienie “furtki” do nadużyć.

Zero tolerancji dla klapsów, bo klaps to też bicie.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kocham. Nie daję klapsów.

  1. no dlatego wlasnie trzeba czesc rzeczy mowic glosem podniesionym :d

    • Zamieszczone przez szpilki
      no dlatego wlasnie trzeba czesc rzeczy mowic glosem podniesionym :d

      To co chcemy żeby nie usłyszały?

      PS> Swoją drogą ostatnio jak mam coś ważnego do powiedzenia to mówię CICHO. O dziwo, działa lepiej niż normalny ton, czy podniesiony.

      • Zamieszczone przez smoki
        To co chcemy żeby nie usłyszały?

        PS> Swoją drogą ostatnio jak mam coś ważnego do powiedzenia to mówię CICHO. O dziwo, działa lepiej niż normalny ton, czy podniesiony.

        Jak zrzędzę- to sa głusi kompletnie….jak monotonnym głosem recytuję; ubierz kapcie, wynieś talerz, odstaw to krzesło itd.

        • Zamieszczone przez szpilki
          no dlatego wlasnie trzeba czesc rzeczy mowic glosem podniesionym :d

          a nawet wydrzec się bym rzekła

          ale wiecie, że to dzieciaki hartuje?
          ze potem jak się ktos na nie wydrze będzie to robilo na nich mniejsze wrazenie?
          co jest bardzo cenne np. w pracy gdzie mamy mieszankę emocji róznych i nie zawsze słusznie dostajemy op…

          • Zamieszczone przez majowamama
            a nawet wydrzec się bym rzekła

            ale wiecie, że to dzieciaki hartuje?
            ze potem jak się ktos na nie wydrze będzie to robilo na nich mniejsze wrazenie?
            co jest bardzo cenne np. w pracy gdzie mamy mieszankę emocji róznych i nie zawsze słusznie dostajemy op…

            Coś w tym jest chyba….J. jak poszedł do pl taki wymuskany w chacie- to reagował łazami jak pani podnosiła głos- by przekrzyczeć dzieci….

            • Zamieszczone przez majowamama
              i serio wierzycie, że dziecko na tym jezyku siedzi i mysli jak to źle postąpiło?

              Może wystarczy, żeby przestało bić brata i się uspokoiło…

              • Zamieszczone przez smoki
                To co chcemy żeby nie usłyszały?

                PS> Swoją drogą ostatnio jak mam coś ważnego do powiedzenia to mówię CICHO. O dziwo, działa lepiej niż normalny ton, czy podniesiony.

                Na studiach taki sędziwy pan profesor na wielkiej auli przy pełnej obsadzie bez mikrofonów nam tak matmę wykładał – normalnym głosem jak przy zwykłej rozmowie – w całej swojej karierze studenckiej nigdy potem nie uświadczyłam takiej ciszy.
                Ale to działa, jak w rozgardiaszu chce coś istotnego pannom przekazać to zaczynam mówić normalnie tak jak on, w pewnym momencie zaczynają słuchać…
                … chyba ze wcześniej ja sie poddam;)

                • Zamieszczone przez kas
                  Może wystarczy, żeby przestało bić brata i się uspokoiło…

                  pewno
                  ale karny jeżyk do tego zupelnie nie jest potrzebny
                  ja jestem przeciwnikiem wyznaczania jednego kokretnego miejsca jako miejsca kary, które to z czasem powszednieje, dziecko robi źle, leci na jezyka swoje odsiedziec, wraca i dalej robi to samo
                  wg. mnie kazde nieakceptowalne zachowanie wymaga innej reakcji, adekwatnej do sytuacji

                  • Zamieszczone przez majowamama
                    pewno
                    ale karny jeżyk do tego zupelnie nie jest potrzebny
                    ja jestem przeciwnikiem wyznaczania jednego kokretnego miejsca jako miejsca kary, które to z czasem powszednieje, dziecko robi źle, leci na jezyka swoje odsiedziec, wraca i dalej robi to samo
                    wg. mnie kazde nieakceptowalne zachowanie wymaga innej reakcji, adekwatnej do sytuacji

                    To fakt, można się bez jeżyka obejść. W sumie ważne, żeby obie strony i dziecko i rodzić wiedziały po co to wszystko, czasem rodzicowi jest łatwo po raz tysięczny zakazać gry na komputerze, czy wysłać na jeżyka jak piszesz i robi się to taką grą, rodzic ukarał, dziecko wie, że odbębniło karę i już… sedno pewno w tym, żeby nie za często karać, bo nie zawsze łatwo dopasować karę tak, żeby była konsekwencją przewinienia – coś zepsułeś umyślnie to tego nie masz, nie będziesz mógł się tym bawić, nie dostaniesz czegoś innego, bardziej delikatnego bo zniszczysz itp. Inwencji z czasem brakuje.
                    Natomiast w sytuacjach ewidentnej agresji to jak dla mnie warto delikwenta odizolować i niech sobie posiedzi gdzie bądź. Przeważnie skutkuje. Przynajmniej na jakiś czas.

                    • Zamieszczone przez kas
                      To fakt, można się bez jeżyka obejść. W sumie ważne, żeby obie strony i dziecko i rodzić wiedziały po co to wszystko, czasem rodzicowi jest łatwo po raz tysięczny zakazać gry na komputerze, czy wysłać na jeżyka jak piszesz i robi się to taką grą, rodzic ukarał, dziecko wie, że odbębniło karę i już… sedno pewno w tym, żeby nie za często karać, bo nie zawsze łatwo dopasować karę tak, żeby była konsekwencją przewinienia – coś zepsułeś umyślnie to tego nie masz, nie będziesz mógł się tym bawić, nie dostaniesz czegoś innego, bardziej delikatnego bo zniszczysz itp. Inwencji z czasem brakuje.
                      Natomiast w sytuacjach ewidentnej agresji to jak dla mnie warto delikwenta odizolować i niech sobie posiedzi gdzie bądź. Przeważnie skutkuje. Przynajmniej na jakiś czas.

                      mój agresor by się pewnie rozjuszył i kto wie, czy nie zdemolowałby chaty 😉
                      ale wystarczy go wówczas przytulic, pogadac (nawet nie, ze gadką naprowadzającą na drogę grzecznosci, ale o czymkolwiek, wytłumaczyc ze kogos boli, klepnąc zeby zobaczył jak boli, zapytac czy chcial zrobic komus krzywdę etc) i zając czyms innym
                      to czyni cuda, ale oczywiscie wysłac na jezyka latwiej, niech odsiedzi i z głowy, przemysli to zrozumie… moze, ale z pewnoscią nie kazde dziecko, niektore potrzebują duzo wiecej zachodu
                      dlatego sądzę, ze to karanie należy indywidualnie pod dziecko i mozliwosci rodzica ustawic, nie ekscytując się za bardzo supernianią, która w szablon wstawiła wszystkie dzieci niezaleznie od stopnia wrazliwosci

                      Na mojej trojce: najmlodszy wpadłby w furię, starsza miala to ze stała głęboko gdzies, znalazła sobie zawsze jakies zajęcie w tym miejscu odosobnienia, zadna to kara :), najstarszy stawał czasem w kącie, bo taka moda chyba byla, ale z premedytacją robil dalej swoje, więc tez psu na budę kara.

                      • Zamieszczone przez majowamama
                        mój agresor by się pewnie rozjuszył i kto wie, czy nie zdemolowałby chaty 😉
                        ale wystarczy go wówczas przytulic, pogadac (nawet nie, ze gadką naprowadzającą na drogę grzecznosci, ale o czymkolwiek, wytłumaczyc ze kogos boli, klepnąc zeby zobaczył jak boli, zapytac czy chcial zrobic komus krzywdę etc) i zając czyms innym
                        to czyni cuda, ale oczywiscie wysłac na jezyka latwiej, niech odsiedzi i z głowy, przemysli to zrozumie… moze, ale z pewnoscią nie kazde dziecko, niektore potrzebują duzo wiecej zachodu
                        dlatego sądzę, ze to karanie należy indywidualnie pod dziecko i mozliwosci rodzica ustawic, nie ekscytując się za bardzo supernianią, która w szablon wstawiła wszystkie dzieci niezaleznie od stopnia wrazliwosci

                        Na mojej trojce: najmlodszy wpadłby w furię, starsza miala to ze stała głęboko gdzies, znalazła sobie zawsze jakies zajęcie w tym miejscu odosobnienia, zadna to kara :), najstarszy stawał czasem w kącie, bo taka moda chyba byla, ale z premedytacją robil dalej swoje, więc tez psu na budę kara.

                        O to to!

                        • Ej to ja teraz to cimna jestem.
                          Klapsa dać -Nie- i nie dawałam i nie zamierzam.
                          Krzyknąć – Nie-czasem się zdarzy.
                          Karny jeżyk-Nie-zdarza się

                          No to co?
                          Jak mam ich ukarać?
                          Znajdźcie mi kary dla prawie 3, 3.5,7.5 latków?
                          Oczywiście gdy tłumaczenie nie działa.

                          • Zamieszczone przez mamis
                            Ej to ja teraz to cimna jestem.
                            Klapsa dać -Nie- i nie dawałam i nie zamierzam.
                            Krzyknąć – Nie-czasem się zdarzy.
                            Karny jeżyk-Nie-zdarza się

                            No to co?
                            Jak mam ich ukarać?
                            Znajdźcie mi kary dla prawie 3, 3.5,7.5 latków?
                            Oczywiście gdy tłumaczenie nie działa.

                            A może zamiast kija – marchewka, za dobre zachowanie
                            imo lepiej działa nagroda niż kara

                            • Może
                              . Słyszałam cos o takich słoneczkach i chmurkach ktoś coś podobnego miał/stosował?
                              Chodzi że za dobre zachowanie słoneczko a za złe chmurka

                              • Zamieszczone przez Asik.
                                A może zamiast kija – marchewka, za dobre zachowanie
                                imo lepiej działa nagroda niż kara

                                u mnie nie działa nawet marchewka.
                                dzieć ma swoje podejście do “życia” i już;)

                                • Zamieszczone przez mamis
                                  Może
                                  . Słyszałam cos o takich słoneczkach i chmurkach ktoś coś podobnego miał/stosował?
                                  Chodzi że za dobre zachowanie słoneczko a za złe chmurka

                                  stosowałam usmiechnięte i smutne buzie.
                                  na koniec tygodnia nagroda: wspólne wyjście do kina, do bawialni, gazetka, autko. zawsze cos tam sobie wybrał.
                                  do czasu… potem się znudziło.

                                  • Dobra to zaraz zrobie wytłumacze może zadziała.

                                    A o co chodzi z tą marchewką?

                                    • Zamieszczone przez mamis
                                      Dobra to zaraz zrobie wytłumacze może zadziała.

                                      A o co chodzi z tą marchewką?

                                      Mamis, to przysłowie takie. 😉

                                      • Zamieszczone przez mamis
                                        Ej to ja teraz to cimna jestem.
                                        Klapsa dać -Nie- i nie dawałam i nie zamierzam.
                                        Krzyknąć – Nie-czasem się zdarzy.
                                        Karny jeżyk-Nie-zdarza się

                                        No to co?
                                        Jak mam ich ukarać?
                                        Znajdźcie mi kary dla prawie 3, 3.5,7.5 latków?
                                        Oczywiście gdy tłumaczenie nie działa.

                                        ale jak to widzisz?
                                        ze ktos Ci skataloguje wszelkie przewinienia, zbada umysł Twojego wlasnego dziecka, uzupełni o Wasze relacje i podsunie gotowe rozwiązania?
                                        Przeciez to niemozliwe.
                                        Jednej recepty na wszystkie dzieci i wszystkie mozliwe sytuacje nie ma.
                                        I o tym pisze powyzej w odniesieniu do karnego jezyka, na którego zainspirowane supernianią mamy sadzają dzieci, które zupełnie tam nie pasują i na które nie tylko moze to nie działac, ale moze to moze byc gwałt na psychice o wiele powazniejszy niz klaps.

                                        • Zamieszczone przez majowamama
                                          ale jak to widzisz?
                                          ze ktos Ci skataloguje wszelkie przewinienia, zbada umysł Twojego wlasnego dziecka, uzupełni o Wasze relacje i podsunie gotowe rozwiązania?
                                          Przeciez to niemozliwe.
                                          Jednej recepty na wszystkie dzieci i wszystkie mozliwe sytuacje nie ma.
                                          I o tym pisze powyzej w odniesieniu do karnego jezyka, na którego zainspirowane supernianią mamy sadzają dzieci, które zupełnie tam nie pasują i na które nie tylko moze to nie działac, ale moze to moze byc gwałt na psychice o wiele powazniejszy niz klaps.

                                          skoro nie stosujesz kar to co robisz?
                                          a posobów jest wiele,może akurat jakiś zadziała (o to chodziło )

                                          ja stosuję kąt i u nas pomaga,to nie jest powiedziane że dziecko ma tam siedzieć i myśleć co zrobiło źle bo wątpie by mój to robił,ale gdy trafia tam za nieposłuszeństwo zdarza się histeria,więc kąt wtedy działa uspokajająco i jest nauczką za to że za 10 razem “nie” nie posłuchał.
                                          Jest wiele dzieci i wiele charakterów,nie każde za pierwszym “nie” posłucha,nie każde za 10 razem posłucha.

                                          Dziewczyny wszędzie można się czegoś dopatrzeć i doczepić,więc powiedzcie mi co będzie gdy dziecko będzie robiło dobrze dla nagrody a nie czegoś innego? czy to jest dobre?

                                          Asik. zgadzam się,bo jeśli dziecku coś przynosi korzyści powtarza to,w tym przypadku akurat chodzi o dobre zachowanie.
                                          Sama widzę jak pomagają pochwały, np. Nocnik,u nas poszło błyskawicznie,czy inne nauki…były korzyści jest i rezultat
                                          Autorka tematu zakładała na innym forum taki temat,bo go czytałam i mogłybyście tam poczytać co mamy wypisywały
                                          streszczenie:że dzieci powinno się bić bo kiedys to sie robiło,że muszą wiedzieć kto rządzi i by miały szacunek do rodzica,czy że dupa to nie szkło…to dopiero metody wychowawcze mają
                                          dodam, ze pisały to mamy malutkich dzieci takich jak 13 miesięcy czy 1,5-2 lata

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kocham. Nie daję klapsów.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general