Kochane !
Dzieki za reakcje na mojego dola…i za slowa otuchy i za opiernicz…chyba tego wszystkiego potrzebuje…
Potrzebuje kontaktu z kobitkami, ktore zyja w jakims sensie tym co ja…:-) i chyba musze nauczyc sie nie myslec i probowac nauczyc sie obchodzic z ta moja tesknota…
pozytywnie myslec, co nie?
ok, nie ma co sie dolowac, trzeba sie wyluzowac… No..przynajmniej sprobuje…
A Marcysiu-Twoj dakalog juz czytalam wczesniej w starych wiadomosciac-jest niesamowity:-)(pod kazdym punktem)
A tak w ogole, to mam pytanie (zeby tyle nie myslec wiecie o kim)-co porabiacie w wolnym czasie… No zeby nie myslec?
A co do pozycji…to jak tu podczas przytulania nie myslec, gdzie te male smyki wedruja…:-(
a….chyba sie uzalezniam od kontaktu z Wami..bo kilka razy dziennie tu zagladam…
Pozdrawiam….
A jak bede przynudzala, to napiszcie szczerze….
Pikesz
7 odpowiedzi na pytanie: kochene Dziewczyny! tu znowu Pikesz
Re: kochene Dziewczyny! tu znowu Pikesz
wiesz..tu.. Nawet..chyba.. Nie..chodzi..o.. Nie..myslenie..co..o..zdrowe..podejscie!:)
uda..sie..kiedys.. Napewno.. Ale..kiedy..to..tak.. Naprawde.. Nie..od.. Nas..zalezy:)
przytulac..sie..do..meza..czy.. Nie-meza:)..dawac..sobie..duzo..milosci.. A..fosaolka..sama..przyjdzie..w..odpowiednim..czasie:)
pozdrawiam..zycze..duzo..optymizmu!
Zuzanna
Re: kochene Dziewczyny! tu znowu Pikesz
Ja wzielam zblakanego kotka,ktorego teraz rozpieszczam i jakos mi sie nie mysli teraz tak czesto o objawach i innych pierdolach:)
wiesiolek.castagnus.witB.E
do AgiHH
Agus a to zwierzatko, ktore siedzi obok Maciusia to tez zywe?????
Moniś
Re: do AgiHH
To myszka Macki:)chyba by sie zywa nie uchowala:)
wiesiolek.castagnus.witB.E
Re: do AgiHH
Oboje wygladaja na zmeczonych
Moniś
Kotus Pieknis:-)
Kotek wyglada na bardzo kochanego pieszczocha;-)
Prosze go pogladzic ode mnie po szyjce i za uszkiem…
Koty to wg mnie niesamowici indywidualisci z charakterem….chodzacy swoimi drogami…twoj Macius tesz tak madrze patrzy…
pozdrowienia i trzy dodatkowe drapki dla kotusia
ewa
Pikesz
Re: kochene Dziewczyny! tu znowu Pikesz
Pikesz…
Masz rację, że po prostu czasem ciężko nie myśleć w trakcie czy chłopaczki pójdą tam gdzie trzeba!!!
Z czasem jednak przychodzi to samo i człowiek przestaje myśleć…do tego potrzebny jest jakiś inny cel…
Ja po poronieniu zapisałam się na kolejne studia…teraz mam cel i czasem myślę o tym, czy ten miesiąc to będzie TEN.. Ale staram się nie szaleć i nie wypatrywać objawów…
Listopad będzie nasz…pamiętaj!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: kochene Dziewczyny! tu znowu Pikesz