Kobietki opiszę swoją sytuację a potem zadam pytanie.
Mam skończone 26 lat, mój narzeczony 29. Bardzo chciałam dzidziusia i się o niego postaraliśmy.O ciąży dowiedziałam się w niedzielę Wielkanocną.. Byłam szczęśliwa 🙂
Ale już w 6-7 tyg ciąży miałam takie mdłości i wymioty, że wylądowałam w szpitalu z odwodnieniem. Trwało to do 14 tc. Praktycznie leżałam plackiem w łóżku. Nie mogłam nawet herbaty sobie zrobić sama. Masakra. Później, gdy mdłości minęły pojawiła się migrena. Akurat najgorszy typ. Aury, wymioty, zaburzenia mowy i przeogromny ból głowy. Znowu byłam zdana na pomoc innych. W całej ciąży miałam może ze 3 tyg w 6 miesiącu, gdzie czułam się dobrze, tzn nie wymiotowałam. Pod koniec ciąży było już mi ciężej. Ale wszystkie przez to przechodzimy. Urósł mi brzuszek i czułam się i poruszałam jak słonica. Poza tym zgaga. Ogromna, codziennie opakowanie rennie nie pomagało. Spałam na siedząco. Później poród. To chyba z całej ciąży wspominam najlepiej. Szybki, lekki z zzo. Bez pęknięcia, szycia. 17.12.2009 urodziłam zdrową córeczkę. Zapomniałam o przykrych dolegliwościach. Jesteśmy przeszczęśliwi. Maja skończyła już roczek i w wakacje planuję zajść w drugą ciąże. Jednak obawiam się, że zniosę ją tak samo ciężko jak poprzednią. Wtedy trudno było mi zająć się sama sobą a tu jeszcze córka.
Boję się, że mogę sobie nie poradzić.
Czy Wasze ciąże były podobne? Czy jest szansa, że tym razem będzie lepiej. Pytam doświadczone mamy.
12 odpowiedzi na pytanie: Kolejna ciąża
Pierwsza ciąża – samopoczucie bajka. Starciłam ją w 11 tc…
Druga ciążą – jak mnie nudłości w 9 tc dopadły to leżałam plackiem popijając tylko zimne mleko przez parę tygodni… (marzyłam o wymiotach, ale mi nie było dane poczuć ulgę ;))Potem luz, a pod koniec zgaga, zgaga, zgaga… Poza tym – rwa w prawej ręce. Jak samochód prowadziłam, to lewą ręką biegi zmieniałam – wyobrażasz sobie z brzuchem ;)?
Trzecia ciąża – właściwie z konkretnych dolegliwości to przypominam sobie okazjonalną rwę w nodze. No i zmęczenie.
3 tygodnie przed porodem byłam na weselu 400 km od domu i wytańczyłam się :).
Ale koleżanka prze… nudziła 2 ciąże od 6 do 20 tc.
Podobno pierwotnie planowali 5 dzieci, ale po 2 postawiła zdecydowane weto ;).
Może być lepiej, może być gorzej, ale poradzisz sobie na pewno
PORADZISZ SOBIE!!!
Po pierwsze ciąża będzie z pewnością inna, bo każda ciąża jest inna.
Po drugie nawet gdybyś znów czuła się źle też sobie poradzisz!! Już tak jesteśmy stworzone ze dajemy radę!
I pisze to z własnego doświadczenia. Bo po pierwszej ciąży miałam takie same wątpliwości. Nastawiłam się na 9 miesięcy L4, odkładałam ciążę ile się dało z obawy, że będę czuła się źle. Wreszcie się odważyłam i niespodzianka, poza miesiącem mdłości sielanka, prawie całą ciążę pracowałam i rozstawiałam wszystkich po kątach.
Teraz jestem trzeci raz w ciąży i czuję się okropnie, ale daje radę. Mam 2 latka i 9 latka, więc jest co robić, tymczasem trzy miesiące miałam wycięte z życia! Leżałam prawie cały czas. Mdłości straszliwe, teraz jestem w 30 tygodniu i ciągle je mam… Ale przy pomocy rodzinki, wyrozumiałości domowników i AKCEPTACJI WŁASNYCH PRZEJŚCIOWYCH DOLEGLIWOŚCI nasz świat się kręci dalej i wszyscy z radością czekamy na kolejna dzidzię!!!
pozdrawiam
Poradzisz sobie na pewno 🙂
Moje obie ciąże wyglądały całkiem inaczej, choć akurat w odwrotnej kolejności względem samopoczucia ;). W pierwszej nic, totalne ZERO dolegliwości, nawet skurczów nie czułam i gdyby nie lekarz to nie wiedziałabym i o mały włos urodziłabym w 35tc. Druga ciąża ze wszystkimi książkowymi dolegliwościami: mdłości, “smaki”, zgaga, puchnięcie, bolesne skurcze, a synuś za nic nie chciał wyleźć ;).
Nie nastawiaj się negatywnie. Druga ciąża może wyglądać podobnie, ale prawdopodobnie będzie zupełnie inna :). Skoro przeszłaś jedną, to teraz będzie tylko lepiej 🙂
To prawda,każda ciążą jest inna a pierwsza może być najgorsza. Na doatek stres…. później może być pod pewnymi względami lżej… Przechodziło się juzprzez to,człowiek sie tak nie denerwuje… Niekoniecznie znów przez to samo możesz przejść. A najlepiej jakbyś porozmawiała z lekarzem i prowiedziała jak przechoziłaś pierwszą ciążę i boisz się podobnych dolegliwości i jak ewentalnie im zapobiec.Wielu rzeczy można ponoć niknąć.Wystarczy tylko zastosować się o pewnych reguł….
Moje wszystkie 3 ciąży były diametralnie różne, niemal ze skrajności w skrajność;)
Ja tu nie chcę jakiegoś czarnowidztwa siać ale może zdarzyć się tak że ta druga ciąża będzie jednak gorsza niż pierwsza, zwłaszcza że trzeba zająć się wymagającym ciągłej uwagi i ruchu maluchem i nie da się skupić na własnych potrzebach ciążowych i dolegliwościach, które potrafią życie utrudnić, w najgorszym wypadku można trafić do szpitala z jakimiś problemami a wtedy stres bo w domu zostało dziecko nie rozumiejące
jak masz możliwość stałej opieki i pomocy przy starszaczku to nie masz się co stresować
ja w pierwszej ciąży polegiwałam w szpitalu, w drugiej nie ale miałam podobnie jak w pierwszej ciągle twardniejący brzuch, szpilę w tyłku, ciągle mi się chciało siku i szybko się męczyłam, na szczęście Dorian miał 5 lat już i rozumiał że możemy iść na krótko na plac zabaw latem albo że ja coś chce to musi poprosić jak akurat chodzę i coś robię a jak leżę to trzeba poczekać, w mojej sytuacji i z mojego punktu widzenia nie wyobrażam sobie w tym stanie wisieć nad maluszkiem i opiekować się nim (nie miałam nikogo do pomocy), szczerze podziwiam kobiety biegające po dworze latem przez pół dnia z wielkim brzuchem i z półtorarocznym dzieciątkiem, albo za zbuntowanym 2-3 latkiem
powtórzę – taka sytuacja o której wspomniałam MOŻE (znam dwie dziewczyny które miały gorsze i bardziej problemowe drugie ciąże) się zdarzyć ale nie musi, trzeba mieć na względzie taką ewentualność
Jestem w drugiej ciąży i mam zupełnie inne zachcianki, objawy, dolegliwości niż w pierwszej, którą przeszłam książkowo – więc zgadzam się z tym, ze każda ciąża jest inna 🙂 Pociesza mnie fakt, że podobno drugi poród jest łatwiejszy.
ja sie zgodzę z Kata, moja pierwsza ciąża nie należała do lekkich, było zaszywanie szyjki bo sie skracała i rozwierała, szpital, ale że to było moje pierwsze dziecko to jakoś sie przeszło, druga ciąża jeszcze gorsza bo zagrożona od początku, leżenie, skórcze, skracanie itp, nie chciałam prosić o pomoc do najgorszego momentu (czytaj szpital), jak już sie młodsza urodziła było inaczej, ale to już inna kwestia
jeden plus był taki, że starsza jest modrą dziewczynka i mogłam leżeć, ona przynosiła picie pilota itp, szkoda że obiadu nie potrafiła zrobić
u mnie w piewrszej ciąży duże mdłości, wymiooty do 4 miesiąca, mdłości przez całą ciążę… ale ogólnie brak jakichkolwiek problemów zdrowotnych. Druga ciąża = masakra, wymioty do dnia porodu, zgada do końca, mdłości. Ogólnie druga przechodziałam gorzej. Ale dlatego że miałam juz jedno dziecko, którym musiałam się zajmować.
Dasz sobie radę, napewno, trzeba w to wierzyć. powodzenia!!!
a moja druga ciaza jak dotad przebiega identycznie jak pierwsza. Ale to dopiero 21 tyg.Zero mdlosc, zachcianka ta sama.A wtedy byl chlopczyk, teraz ma corcia. Takze ja nie przytakne, ze kazda ciaza inna, tylko zachecam Cie, bo mysle ze gorzej nie bedzie.A dwoje dzieci w malym odstepie to rewelacja. Ciaza moza nie taka luzna jak wtedy gdy jest sie bez dzieci, pierwszy rok tez nie bedzie latwy, nie oszukujmy sie, dwoje dzieci zdanych na Ciebie, mala ktora nie zrozumie, ze ma poczekac, jesli ma dopiero roczek, ale juz po roku chyba bedzie super, bo maluchy sie zajma, bardziej soba.Ja bede miala 3 lata roznicy i zaluje za az tyle ;(
Dzięki za optymistyczne nastawienie 🙂
Mam jeszcze tabsy anty na jeden tydz i postanowiłam odstawić i dać czas organizmowi na dojście do siebie. Zaczną brać jakieś witaminki i kwas foliowy i mniej więcej w czerwcu zaczniemy się starać. W sumie to w sierpniu mogę zajść w ciążę, bo będę druhną na weselu siostry i nie chcę spędzić wesela w toalecie 🙂
Macie racje co do nas kobiet. Jesteśmy silniejsze, niż nam się wydaje. Pamiętam jak niedawno strułam się grzybami i w aucie wymiotowałam. Gdy dojechałam do domu byłam w stanie wykąpać i położyć dziecko spać, ale dla siebie nie miałam już siły zrobić sobie herbaty.
Tak samo było po urodzeniu córki, gdy 2 tyg później dostałam zapalenie piersi i gorączkę prawie 40 st C. A zajęłam się nią sama, bo K. wrócił do pracy.
Też marzę, że dzieciaczki miały jak najmniejszą różnicę w wieku. Marzę, żeby dzidzia urodziła się na wiosnę następnego roku. Maja miałaby nie całe 3 latka.
bardzo fajna różnica wieku 🙂
przerabiam właśnie
Znasz odpowiedź na pytanie: Kolejna ciąża