Kolejna przedszkolna sytuacja…

Zachodzę po Michała dosyć wcześnie, bo zaraz po obiedzie – dzieci z panią sa w łazience i myją ząbki. Wchodzę, pani mnie nie widzi bo stoi tyłem do drzwi… Widze jak pani zaczyna szarpać z ramię dziewczynkę krzycząc na nią, że ma przestać się tak zachowywać (mała coś kombinowała z drzwiami do kabiny WC). Nie zareagowałam… Pani zaczęła się tłumaczyć, że mała mało co nie rozbiła głowy mojemu Michałkowi drzwiami… Faktycznie, stał obok. Zabieram Michała, przed drzwi słyszę, że mała płacze, a pani podniesionym głosem tłumaczy, że nie moze tak robić…
Z jednej strony to doskonale rozumiem, że banda przedszkolaków może doprowadzić do szału… Ja też nie jestem święta i choć staram się nie stosować kar cielesnych nie zawsze udaje mi się powstrzymać (a przedszkolaka mam tylko jednego). Z drugiej strony to jest PRACA tej pani, a to są powierzone jej opiece dzieci… Choć minęły już 3 dni to ciągle myślę o tym zdarzeniu…
Czemu nie zareagowałam? Bałam się, że pani potem będzie niedobra dla Michała. Narazie Michał mówi, że panie są dla niego miłe…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kolejna przedszkolna sytuacja…

  1. bardzo mądrze

    Zamieszczone przez Kamelia
    No niestety, to było szarpanie – potrząsanie kilka razy za rękę i to dosyć mocne, widziałam całą interwencję pani choć nie widziałam co robiła wcześniej dziewczynka… 🙁 A co do krzyku, to też miałam obiekcje jeśli chodzi o treść, no bo co to znaczy dla takiego dzieciaka “nie możesz się tak zachowywać”, powinna powiedzieć konkretnie co jest nie tak…
    Mój brak interwencji wynikał przede wszystkim z natychmiast pojawiającego się w głowie pytania, “a co jak potem odbije się to na Michałku”? Smutno mi bo sama nie wiem jak powinnam postąpić…
    Acha, pani dyrektor i ta nauczycielka razem kończyły studia…

    Bardzo mądrze postąpiłaś. Odsyłam Cię do mojej dłuzszej wypowiedzi przy temacie : gdy dziecko długo zostaje w przedszkolu

    • Zamieszczone przez Kamelia
      Zachodzę po Michała dosyć wcześnie, bo zaraz po obiedzie – dzieci z panią sa w łazience i myją ząbki. Wchodzę, pani mnie nie widzi bo stoi tyłem do drzwi… Widze jak pani zaczyna szarpać z ramię dziewczynkę krzycząc na nią, że ma przestać się tak zachowywać (mała coś kombinowała z drzwiami do kabiny WC). Nie zareagowałam… Pani zaczęła się tłumaczyć, że mała mało co nie rozbiła głowy mojemu Michałkowi drzwiami… Faktycznie, stał obok. Zabieram Michała, przed drzwi słyszę, że mała płacze, a pani podniesionym głosem tłumaczy, że nie moze tak robić…
      Z jednej strony to doskonale rozumiem, że banda przedszkolaków może doprowadzić do szału… Ja też nie jestem święta i choć staram się nie stosować kar cielesnych nie zawsze udaje mi się powstrzymać (a przedszkolaka mam tylko jednego). Z drugiej strony to jest PRACA tej pani, a to są powierzone jej opiece dzieci… Choć minęły już 3 dni to ciągle myślę o tym zdarzeniu…
      Czemu nie zareagowałam? Bałam się, że pani potem będzie niedobra dla Michała. Narazie Michał mówi, że panie są dla niego miłe…

      Kamelia, też bym się bała, że się później bedzie pani wyżywała na moim dziecku… Ja bym mamie tej dziewczynki powiedziaal z prosbą o dyskrecję…

      • Malgosia miala w przedszkolu taka nerwowa pania, ktora potrafila wydrzec sie na dziecko (slyszalam). W zeszlym roku mielismy tez problem wlasnie z ta babeczka – do tej pory nie wiem, co ona zrobila Malgosi, ale ta za chiny ludowe nie chciala z nia zostawac i ryczala przez dobre 3 miesiace tak od grudnia do lutego, a to juz drugi rok w przedszkolu byl.

        My – wrecz przeciwnie – zareagowalismy od razu i poszlismy z tym problemem do dyrektorki. I choc nadal nie wiemy, co takiego dokladnie sie stalo (przypuszczam, ze pani wlasnie wrzasnela na Malgosie, bo ona nieco upierdliwa jest) to jednak byla poprawa. Babeczka za kazdym razem jak zostawala z grupa Malgosi, a ja przychodzilam po mala to mialam dokladne sprawozdanie, co sie przez dzien dzialo i co robilo moje dziecko itp – widac, ze pani starala sie zrehabilitowac. Tak ze nie wszystkie panie sie mszcza na dzieciach…

        • Los jest przewrotny i tamta pani jest teraz “ulubiona”. 🙂

            • Zamieszczone przez Jane
              Tak ze nie wszystkie panie sie mszcza na dzieciach…

              Też tak uważam. Brak reakcji na takie zachowanie jest cichym przyzwoleniem. Takie moje zdanie.

              Znasz odpowiedź na pytanie: Kolejna przedszkolna sytuacja…

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general