Dziewczyny ja już dalej nie mogę!!! Dziś było tak pięknie… Mąż przed wyjściem do pracy obiecał przytulanie w celu poczęcia fasolki, później dostałam od niego pięknego sms-a… A teraz siedzę i płaczę… Odebrałam jego wyniki badań nasienia… i są jeszcze gorsze niż poprzednie. Totalna “załamka”. Boję się pokazać mu wyniki jak przyjdzie z pracy aby się nie załamał…
Czy macie jakieś informacje a propo wyników? Jak to wygląda u waszych Mężów?
Proszę o informacje…
Załamana IZA
P. S. A dopiero co wyszłam z jednego dołka…
13 odpowiedzi na pytanie: Kolejny dołek… :-(((
Re: Kolejny dołek… :-((
Niestety nie mogę Tobie pomóc odnośnie wyników. Mój mężulek dopiero idzie na te badania, ale chciałabym Ci powiedzieć że jest mi bardzo przykro. Nie załamuj się! Zobaczysz wszystko się ułoży! Będzie dobrze! Głowa do góry! ! Życzę dużo szczęścia i sił!Już niedługo ZAŚWIECI SŁONCZKO DLA WAS!!!
Re: Kolejny dołek… :-((
Ja też Ci nie pomogę, ale aż się boję co będzie za 2 miechy jeśli nam się nie uda. Wtedy też Misiaczek pójdzie na badania. On ma taką stresującą pracę :((
Ale nie martw się, musi być dobrze. Na pewno znajdzie się jakaś rada. A co na to lekarz??
Pozdrawiam
Ela
Re: Kolejny dołek… :-((
też się martwię o te małe robaczki. Mój miał podejrzenia białaczki, okazało się na szczęście że to jakiś virus, ale boję się że mógł zrobić coś złego. Poza tym miał kiedyś w wieku dziecięcym przeziębioną świnkę. Pocieszam się tym że było to jeszcze przed dojrzewaniem, ale sama nie wiem czy to ma znaczenie. Może któraś coś wie na ten temat?
Re: Kolejny dołek… :-((
Trzymaj się cieplutko. Główka do góry. Ja od 7 miesięcy przeżywam ciągłe rozczarowania, do lekarza wybieramy się dopiero we wrześniu. Daję sobie jeszcze jedną szansę w sierpniu. Nie można tracić nadziei i wpadać w dołki. Taki stres niczemu nie pomoże, a wręcz przeciwnie 🙂 Trzymam kciuki.
madzia_s
Re: Kolejny dołek… :-((
Mój maż miał słabe nasienie – ale to z powodu wielu przyczyn zewnętrznych. Otóż przegrzewał sobie jajeczka z powodu naciągania galotów po pachy i wpychania jeszcze w nie podkoszulki!!!!!!!!!!!! Poza tym dawno temu zarazili go w szpitalu gronkowcem złocistym, który ukazyuje sie na skorze w postaci wielgachnych, czerwonych, zaropiałych krost. Czasem zdarzalo sie, ze taka bolesna krocha wylazla mu na jajku.
Nie bylismy u lekarza!! Probowalismy lekko 10 miesiecy. Od jakis 4 m-cy moj maz zazywal witaminy o nazwie SALFAZIN – pomoglo. Uzylam testu owulacyjnego i zaszlam od razu w ciaze. Gdyby jego plemnikiki byly zle, to nawet test owu by nie pomogl!!! Okazalo sie, ze po tych witaminach wrocily do normy!!!
Aga z marcowym dzieciątkiem
Re: Kolejny dołek… :-((
nie smuć sie kochanie, na pewno sie uda! Twój przynajmniej miał odwage udać sie na badania, mój to nawet słyszeć o tym nie chce:( Będzie dobrze, może tylko teraz ma taki okres…
Uśmiechnij się słoneczko, a świat wyda Ci sie piękniejszy:)
erica
Re: Kolejny dołek… :-((
Proponuję ci wizytę na pewnej stronce w kąciku poświęconym plemnikom.
www. Nasz-bocian.home.pl/modules.php?…
Skarbnica wiedzy na temat armii.
Re: Kolejny dołek… :-((
Nie martw się!!! Przynajmniej wiecie za co się zabrać zeby było lepiej. Nie ma sie co załamywać tylko zabierać za leczenie – im wcześniej tym lepiej.
Dla naszych Panów to trudne, że problem może lezec nie tylko po naszej stronie. Czują się podobnie jak my niepełnowartościowi. Mam nadzieję, że znajdziesz sposób na to, żeby czuł się Twoim supermenem.
Trzymam kciuki za kreski !!!
Renata
[Zobacz stronę]
Re: Kolejny dołek… :-((
Najważniejsze że wiecie co jest nie tak a teraz to już bedzie z górki mężuś sie wyleczy tym razem na dobre i ostro do roboty!!!!!!!!!!!!!! wiem że jest Ci bardzo ciężko ale co zrobić jak życie jest takie posrane, zobaczysz i Tobie sie już wkrótce uda ja wierzę w to i trzymam za Was oboje kciuki i pozdrawiam ciepło!!!!!!
Kasiek
Re: Kolejny dołek… :-((
Belcia, Kiki ma rację – najważniejsze, że wiecie co jest grane. Są na to sposoby! Dobrze będzie. I tylko bez załamki bo sama sobie zaszkodzisz!
Re: Kolejny dołek… :-((
Ten stres tez czeka i na mnie ale nie przejmuj sie. Czytalam duzo wypowiedzi np na staraniach i jedno sie czesto powtarza, z tymi robaczkami to roznie bywa.Raz sa slabsze a raz dostaja szalu:) i sa bardziej mocniejsze:)
Re: Kolejny dołek… :-((
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pocieszenie. Już jest zdecydowanie lepiej. Ostatnio widzę wszystko w różowych kolorach…?????
IZA – zbliżająca się do końca cyklu i mająca olbrzymią nadzieję…
Re: Kolejny dołek… :-((
I bardzo dobrze Belciu, ze juz jest lepiej.
Dosyc juz tych dolkow – Ja osobiscie zabraniam na forum ‘kopania’ dolkow!!!! A tym bardziej kolejnych.
No i widzicie – w glowie mi juz sie przekreca od tych upalow!
Gosia
Znasz odpowiedź na pytanie: Kolejny dołek… :-(((