Dziewczyny ja mam już wszystkiego dość
Jak pamiętacie w sobotę miałam wizytę u prof. endokrynologii i tak jak przypuszczałam nie mam dobrych wieści:
– 8 d.c. i brak pęcherzyka dominującego, wogóle brak pęcherzyków
– pani prof. potwierdziła, że mam hiperprolaktynemię czynnościową i moje dotychczasowe leczenie Bromergonem i robienie kolejnych badań nie ma sensu – kazała mi odstawić Bromergon
– moje hormony są na poziomie kobiety w okresie menopauzy albo po menopauzie. W ogóle prawdopodobnie przez cały okres moich starań nie miałam owulacji a pęcherzyk w poprzednim cyklu to cud
– podejżewa, że mogę mieć PCOS
Jak zobaczyła moje wyniki i usłyszała całą historię moich starań to była zszokowana, że tak można potraktować pacjentów
Od razu wypisała mi skierowanie do CSK na oddział endokrynologii i spędzę tam cały następny cykl (od 3 d.c.). Zrobią mi HSG, całkowity monitoring cyklu i wszystkie potrzebne badania (najbliższy wolny termin jest w październiku więc użyła swoich znajomości i załatwiła mi miejsce w lipcu)
Potem mam poczekać na wyniki tych badań i zgłosić się do niej i podejmie decyzję o moim leczeniu. Tylko problem polega na tym, że w sierpniu chyba ma urlop i znowu muszę czekać
Dziewczyny jak pomyślę że straciła 28 cykli na starania o dziecko z powodu lekarzy konowałów to
A więc ten cykl już mogę zaliczyć do straconych
A teraz pocieszenie albo i uwaga do dziewczyny, które zbytnio sobie biorą pomiar temperaturki i FF do serca – jestem typowym przykładem tego, że mimo braku owu temperatura wzrosła i FF wyznaczy mi owu w 9 d.c.
Nie przejmujcie się tak wykresikami FF
28 cykl,[Zobacz stronę]
17 odpowiedzi na pytanie: Kolejny stracony cykl
Re: Kolejny stracony cykl
Kochana, nosek do góry! Najważniejsze, że trafiłaś w końcu na kogoś, kto znalazł prawdziwą przyczynę Twoich niepowodzeń. Świadomość, że straciło się tyle czasu przez niedouczonych lekarzy na pewno boli i frustruje, ale nie patrz na to, pamiętaj, kosztów już poniesionych się nie liczy. Teraz masz przed sobą nową nadzieję i nowe możliwości. Uwierz mocno w to, że teraz się uda, a na pewno tak będzie.
Trzymam mocno za Ciebie kciuki, oczywiście paczkę fluidków też przesyłam ekspressem. Bądź optymistką, pomyśl, że “po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój….”.
Ja wierzę w Ciebie i Twoje maleństwo i czekam, kiedy się ujawni.
Buziaki
Dominikka +
Re: Kolejny stracony cykl
Witam,
Jak to dobrze, że trafiłaś do tej pani prof. Teraz na pewno,
jak zajmie się Tobą, to pomoże Ci w realizacji Twojego marzenia – i będzie to wreszcie pomoc trafna i skuteczna.
Będziesz mieć wreszcie swoją fasolke, ponieważ należysz do kobiet, które je pragną i walczą o nie! Wierze w to.
Życzę Ci Tego z całego serca. Trzymaj się !
Natala
Re: Kolejny stracony cykl
Dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia
Mam nadzieję że teraz w końcu trafiłam do właściwej osoby. Za każdym razem jak zmieniałam lekarza po pierwszej wizycie myślałam, że jestem u specjalisty i on mi pomoże. Myliłam się bardzo. Mam nadzieję że tym razem będzie już inaczej
Dziewczyny nie liczą się koszty, które już poniosłam tylko ten smutek i żal w każdym kolejnym cyklu bez powodzenia.
Mam nadzieję, że los w końcu uśmiechnie się do mnie
28 cykl,[Zobacz stronę]
Re: Kolejny stracony cykl
Asz strach bierze jak sie pomyśli i tych durnych lekarzach…
Alr nareszcie -tak wygląda- trafiłaś na odpowiednią lekarkę. Ale się za ciebie wzięła!:) Teraz to już na pewno idzie ku dobremu:)
Ale te głupie wykresy nas potrafię zmylic, co?
Ania
[Zobacz stronę]
Re: Kolejny stracony cykl
Samanto, ja mam nadzieję, życzę Ci tego z całego serca, że los w końcu Ci wynagrodzi te wszystkie smutki i żale. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zawsze bezgranicznie ufamy lekarzom, po każdej wizycie jest jakaś malutka iskierka nadzieii….. Myślę, że tym razem trafiłaś w dobre ręce, że tym razem ta długa i zawiła droga do szczęścia szybko się zakończy…… Trzymam kciuki i życzę Ci powodzenia!!!!!!!!!!
Ja staram się o maleństwo już przeszło rok, już trzeci m-c faszeruje się Clo………..tylko ta nieszczęsna prolaktyna…..
Musimy wierzyć w to, że także kiedyś przytulimy do serca swoje upragnione maleństwa…
Re: Kolejny stracony cykl
Kochana Samato,
poperam w całej rozciagłąści wypowiedź Dominiki i również uważam, że teraz nie ma co patrzeć w przeszłość tylko działać!!! Najważniejsze, że w końcu trafiłaś do prawdziwego Fachowca, który z tego co piszesz przejął się Twoim problemem i na pewno pomoże dotrzeć Ci do upragnionego celu.
Życzę Ci z całego serca, aby marzenie o dzidzi spełniło się bardzo szybciutko.
Pozdrawiam i mooocnooo ściskam
Będzie dobrze, zobaczysz
Kasia
16 cykl starań
Re: Kolejny stracony cykl
Samantko, trzymaj się i nie poddawaj, najważniejsze, że teraz jesteś w dobrych rękach…..!!!!!
ami7
[Zobacz stronę]
Re: Kolejny stracony cykl
Samanta!
Najważniejsze, że trafiłas w ręce specjalisty. Teraz może być już tylko lepiej. Będzie. Jestem tego pewna:-) Głowa do góry!!!
Re: Kolejny stracony cykl
Samanto ja mysle, ze powoli zbliza sie koniec Twojej walki:) W koncu sa jakies konkrety a jak wiadomo juz o co chodzi to moze byc tylko lepiej czego zycze Ci z calego serducha.
Ninka
Re: Kolejny stracony cykl
Beatko 🙂 ja wiem że masz wszystkiego dosyć i wiem że szkoda kolejnego cyklu ale ja się pomimo tego cieszę bo mam wrażenie, że w końcu ktoś wie co robi i w końcu ktoś się wziął do poważnej roboty 🙂 Jestem z Tobą całym sercem i trzymam kciuk 🙂 Teraz może być już tylko lepiej 🙂 WIERZĘ W TO !!!!
PS. Wiwat pani profesor :-)))
Miyu i….
Re: Kolejny stracony cykl
Dziewczyny dziękuję Wam za miłe słowa.
W tym miesiącu mogę sobie odpuścić oczekiwanie na efekty i wiecie jaki to jest luz psychiczny
W lipcu też pewnie nic nie będzie ze starań więc koniec wakacji i jesień należą do mnie a w przyszłym roku o tej porze może będę już miała brzuszek albo będę się szykowała do porodu
Pozdrawiam
28 cykl,[Zobacz stronę]
i tak trzymaj !!!
nic dodać nic ująć ;-)))))
Ściskam :-))))))
Miyu i….
Re: Kolejny stracony cykl
samanta,
Ja wiem, że w Twoim przypadku kolejny cykl jest rozczarowaniem i bólem a kolejne próby trudno potraktować luźno ale wierzę w Ciebie….
Jestem z Tobą i jestem pewna, że Twoje szczęście już się gdzieś blisko czai.
Buziak,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Kolejny stracony cykl
Hej samanta, ja to Cię pewnie w ogóle nie pocieszę… Tyle tylko, że Ci wyślę kilka pozytywnych myślo-fluidków… Może to głupie, ale jak się dowiedziałam, że wyniki mojego mężusia nie są jakieś fantastyczne, to spłynął na mnie błogi spokój – że póki co mogę się nie stresować, bo wiem, że jest coś nie tak. I może dla Ciebie – jak sama piszesz – to będzie zbawienne…A cuda się naprawdę zdarzają!
A tak a propos FF – to mnie regularnie zaznacza (tzn. ja sobie sama, ale tak wychodzi) spadek implantacyjny – regularnie co miesiąc. Hmmm. Też chyba nie będę zbyt ufna teraz…
Buziaczków moc na lato – odpocznij trochę!!!
starania wciąż radosne 5 raz
Re: Kolejny stracony cykl
Pewnie że odpoczywam i wiecie co już sobie odpuściłam ciągłe czekanie na efekty. Już od pewnego czasu wiedziałam, że koniec będzie taki sam – @ więc nie było już rozczarowania.
Obawiam się, że jak już będę leczona to znowu będę miała nadzieję, że się uda i kolejne cykle zakończone @ będą dla mnie rozczarowaniem
28 cykl,[Zobacz stronę]
Re: Kolejny stracony cykl
Samanta,
jak przeczytałam Twój post to oczywiście sie poryczałam to hormony- teraz ciągle płaczę).
Chciałam Ci powiedzieć, że strasznie Cię podziwiam za Twoją siłę i walkę o dzidzię. Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił (oboje z moją Dzidzią trzymamy). Mam dla Ciebie propozycję: zawrzyjmy układ ja w grudniu szczęsliwie urodzę a Ty do grudnia zaciążysz i wskoczysz na Oczekujące (w końcu po tylu starabiach jest na to już święty czas). Możesz się ze mnie śmiać, ala ja jestem osobą wierzącą i będę się modlić żeby Ci się udało. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi.
Mnóstwo buziaków
B i maleńki Grudniowy Cud
Re: Kolejny stracony cykl
bbbb dziękuję Ci serdecznie
Ja też wierzę, że do grudnia uda mi się zajść w ciążę
Pozdrawiam
28 cykl,[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Kolejny stracony cykl