dzis bylam wsciekla na maxa…przez 5 minut rozmowy….mialam ochote walnac ja w twarz…kogo???kolezanka, baardzo bliska kolezanke…dlaczego???
w grudniu urodzila drugie dziecko, starala sie o nie dwa cykle w drugim juz byla…
starsza jej corka ma 3 lata…i co uslyszalam???
ze he, ty to sie dlugo bedziesz chyba starac, tak zwlekaliscie i wogole, teraz pewnie zalujesz prawda(kurwa nie zaluje)no widzisz nie kazdemu sie uklada tak jak mi itd…
ja sie wscieklam i odpowiedzialam krotko: chcialas drugie bo sama powiedzialas ze bys musiala do pracy isc a maz sie nie zgadza!!!poza tym, ja mam przynajmniej skonczone studia,pozadna prace,a Ty nei masz nic, tylko lenia w dupie!!!
wiem, powiedzialam paskudnie, ale kuzwa zna cala nasza sytuacje….przykro mi sie zrobilo:(bardzo przykro!
54 odpowiedzi na pytanie: kolezanka…
No to nieźle jej pocisnęłaś, ale warto było! Skoro taka dobra koleżanka, to powinna wedziec, co wypada mówic,a co lepiej zatrzymac dla siebie. He, tez jej się udało… Ale tak to jest, jak chcesz szczerze to problem, a inni ludzie… heh szkoda gadać. Ja mam doła. Czytam forum i ryczec mi się chce. Co chwilę widze na ulicy moje koleżanki które sa nieszczęśliwe bo wpadły, krew mnie zalewa!!! Inne tez wpadły, ale się cieszą i tak do dupy to idzie. Na naszej klasie oglądam zdjęcia i przez przypadek widze, ta z brzychem tamta tez i zaczynaja mnie denrwować te wszystkie komentarze gratulacyjne, źle cos się ze mną dzieje, powinnam się cieszyć szcześciem innych,a w tym miechu jakos akurat mi nie idzie. Nie wyrobię…
Nelly Popieram! Dobrze jej powiedziałaś. Takie teksty zazwyczaj wynikają z głębokich kompleksów i zazdrości. A najłatwiej podnieść poczucie własnej wartości kosztem innych… Ja bym chyba z taką “koleżanką” zerwała kontakt…
Nelly, ale Ty też dopiero jesteś na pocz. starań! Może za cykl, dwa już będziesz w ciąży;) Niepotrzebnie tak się emocjonujesz.
wiesz,ja wiem ze kiedys zajde:)
chodzi o to, ze byla mi bliska, to ona wiedziala najwiecej….kuzwa….wrrr
masz prawo do swoich uczuc!!!Naprawde:)nie ma w tym nic zlego.
Moja siostra jest w ciazy z druga dzidzia, bardzo sie ciesze,ale z drugiej strony….jest zazdrosc i zlosc ze to nie ja…
Dobrze jej powiedziałaś:cool: zrobiła bym tak samo:o może następnym razem choć trochę pomyśli zanim coś palnie:mad:
No przykre to…czasem właśnie w takich sytuacjach się okazuje, kto nam dobrze życzy!
Rozumien, że to jest dla Ciebie ważne, wiem jak boli rozczarowanie, ale jak dla mnie to zbyt agresywnie i zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego tematu…masz prawo do swoich odczuc ale jak nie wrzucisz na luz to i Ty i ludzie w Twoim otoczeniu beda sie z tym meczyć
wiesz mi, ze sie wscieklam, bo sposob w jaki to powiedziala mial na celu zranienie mnie- nie bylo to nie chcacy wlasnie….
ona byla jedyna osoba z ktora rozmawialam na temat staran, a teraz trzymajac corcie mowi, ze…. No wlasnie to boli, jak ktos ci cos takiego powie i zwlaszcza jak komus ufasz…
Nelly przykro mi, ale jak życie pokazuje otaczamy się wieloma fałszywymi ludźmi, którzy przede wszystkim żywią się niepowodzeniami i cierpieniami innych. Postaraj się nie myśleć o niej teraz za dużo, bo pokazała dziś, że nie jest warta twojego zaangażowania w tę znajomość. Pozwól emocjom opaść i wtedy zadecydujesz czy będziesz chciała z nią wyjaśnić tę sytuację, czy uznasz że nie warto. Trzymaj się kochana. Jeszcze jej pokażesz, że wcale długo nie będziesz czekała na dzidzię, ale ona już nie będzie brała w tym czynnego udziału (jako koleżenka oczywiście :D).
wiem.. Ale jestesmy tylko ludźmi, tak jak wTobie ciąża siostry wywołuje zazdrość i ból (i pomimo Twoich najszczerszych checi nie uda Ci sie do konca ukryc swoich uczuć), tak w Twojej koleżance, Twoje problemy wywolują wyzszość nad Tobą. Na wszystko będziesz teraz patrzyc przez pryzmat starania sie o dziecko… A to nie do konca dobrze. Relax.
wiesz jesli chodzi o ciaze to wole by maz bral w niej udzial:)przynajmniej na poczatku:)
no dobra moze byc inny,oby przystojny:)
no napewno nie dobrze,ale wiesz mi, ze z moja siostra nie mam jakis bliskich kontaktow wiec hmm ukrywac nie musze:)ale ciesze sie ze bede po raz drugi ciocia:)
Przykro mi ze tak ci potrafila powiedziec. Ja mialam podobne zajscie pare tygodni temu. Moja kolezanka i jej maz wiedzieli ze poronilam i ze sie znowu staram i nic. Pewnego dnia przyjechali do mnie z szmpanem. Pytam sie co za okazja a oni ze bede mieli dziecko i przyjechali do mnie swietowac. Bardzo mi sie przykro zrobilo bo nie wiedzialam jak sie usmiachac choc pomyslalam ze moze oni tego celowo nie zrobili. Po jakiejs godzince mowi do mnie jej maz ze jak moj maz nie potrafi to on go moze nauczyc robic dzieci. Ona tez zaczela do mnie przygadywac ze na mnie pora a przeciez glupia wie ze poronilam. I teraz widzisz ze ludzie potrafia byc glupi do bolu. Moze to jest dziwne ale ciesze sie ich szczesciem a z drugiej strony zaczelam ich unikac az mi na nich zlosc przejdzie. Takze cie rozumiem.
Pozdrawiam
nie dziwie się że tak zareagowałaś ja też bym była wściekła…wogóle jak Ona mogła tak Tobie powiedziec.. Nie przejmuj się buziaki
no to już przesadzili..ja z moim charakterem to bym ich wyrzuciła za drzwi..jak Oni tak mogli
Hehe mialam ochote ich wyzuciac ale maz stwierdzil jak to facet ze przesadzam. 🙂
Evika współczuję i zostawię ich zachowanie bez komentarza, bo zabrakło mi słów :(.
Ej ja to mysle ze wszystko zalezy od kultury czlowieka. Jesli komus jej brakuje to stac go na rozne docinki bo normalni ludzie sie tak nie zachowuja. A ja pi tym wszyskim sobie pomyslalam jak sie ma pecha to do konca. Ale mysle ze i kiedys do nas slonce sie usmiechnie 🙂
Pewnie, że się uśmiechnie :). I to już niedługo. Mocno trzymam kciuki, żebyście w końcu z mężem mogli otworzyć swojego szampana :).
Znasz odpowiedź na pytanie: kolezanka…