Będąc dziś na spacerze przechodziłam obok nowo otwartego komisu z artykułami dziecięcymi. Weszłam z ciekawości, bo mam kilka rzeczy do sprzedania. Zainteresowałam się łóżeczkiem, bo było identyczne jak mojej Natalki. Zaraz, jak podeszłam do łóżeczka, zjawiła się sprzedawczyni i powiedziała, żebym się nie przejmowała tą plamą na materacyku, bo położyła tu dziś dziecko, które zwymiotowało i materacyk jest do prania.
Zapytałam jeszcze o wózek Graco, bo mam podobny do sprzedania. Dowiedziałam się, że właśnie dziś jedna pani oddała ten wózek do komisu. Rozejrzałam się i wyszłam.
Gdy wracałam, za niecałą godzinkę, tego wózka już nie było w komisie. Jakoś mi się wierzyć nie chce, że tak szybko został sprzedany. Pewnie sprzedawczyni “wypożyczyła” go sobie na drogę do domu… Żałosne….
Oddaj człowieku coś do komisu, a jeszcze ci to zniszczą!
Maja z Natalką (10 miesięcy) <img src=”/upload/0/36/_118415_n.jpg”>
Edited by Carma on 2003/08/28 21:15.
3 odpowiedzi na pytanie: komis!!!
Re: komis!!!
Wiem jak to jest bo moja koleżanka ma komis….czasami, jak kończy się sezon i dziewczynom szkoda jest wywalać 100zł na butki na 1 miesiąc, to ta koleżanka wypożycza im na chwilę te butki…..fakt….to jest żałosne……
Julka i 14 miesięczny Karolek
Re: komis!!!
Żartujecie! Ale numery… Bezczelność. No dobrze, a co jesli własciciel wejdzie do komisu i zobaczy, że danej rzeczy w brakuje? A pieniędzy nie dostał? Wtopa..I co one wtedy robią?To ciekawe…
ada i miki-20 maj 2003
Re: komis!!!
Też się kiedyś nad tym zastanawiałam…
Maja z Natalką (10 miesięcy)
Znasz odpowiedź na pytanie: komis!!!