Komputer…

Witajcie !
Mam kłopot. Mój pięcioletni synek cały dzień może siedzieć przed komputerem. Nie interesuje go praktycznie nic innego. Mówię że posiedzi godzinkę, odpowiada ok…
Po umówionej godzince nie chce “zejść” z komputera, robi fochy, obraża się, nawet krzyczy.
Nie wiem jak sobie z nim poradzić. Jak ograniczyć tę niezdrową rozrywkę bez stresu dla żadnej ze stron?
Pomóżcie

26 odpowiedzi na pytanie: Komputer…

  1. Po prostu musisz być stanowcza i wprowadzić jasne zasady
    Nastaw np. budzik lub postaw zegarek, tak żeby synek widział o której godz. koniec gry
    Jeśli czas upłynie, wyłącz komputer
    nawet jeśli syn będzie się temu sprzeciwiał
    Na pewno nie raz i nie dwa będzie wyrażał swoje niezadowolenie,
    ale jeśli zobaczy, ze jesteś nieugięta
    zrozumie, że nie ma sensu się awanturować
    Dzieci muszą mieć wprowadzone czytelne zasady,
    nie ma wyjątków – dziś grasz dwie godziny, bo byłeś grzeczny czy coś innego
    Godzina to godzina koniec i kropka
    Powodzenia 🙂

    • W takiej sytuacji, zabralbym komputer na dluuuugi czas.

      • Asik.
        Włączałam kilka razy budzik, po jego dźwięku była histeria i tatuś pozwalał wtedy synkowi grać do upadłego… Byle był spokój
        Jak jestem sama w domu to jakoś go ściągam z komputera, nie obejdzie się bez krzyku 🙁 I daję kartkę- no to teraz porysujemy. Ablo klocki wyciągam… Raz przyjmie propozycję, drugi raz rzuci kredki, czy długopis i po zabawie. Lecą łzy…

        Avocado to było by najlepsze rozwiązanie ale nie chcę właśnie tak drastycznie, myślę że później próbowałby nadrobić…

        • Zamieszczone przez koralinka01

          Po umówionej godzince nie chce “zejść” z komputera, robi fochy, obraża się, nawet krzyczy.

          U nas na krótko pomagał ustawiany minutnik i jak dzwonił dziecko z żalem ale bez spazmów odchodziło. Niestety szybko przestało mu to rozwiązanie odpowiadać. Wróciły płacze, spazmy, ataki szału, nie chciał zaakceptować czasu na który ja mu daje przyzwolenie, nie potrafił o niczym innym myśleć w trakcie dnia tylko z dnia na dzień czekał na 20min do kompa – dla mnie koszmar, dla niego wielki stres- teraz nie dostaje kompa wcale

          • Zamieszczone przez koralinka01
            Avocado to było by najlepsze rozwiązanie ale nie chcę właśnie tak drastycznie, myślę że później próbowałby nadrobić…

            Popieram podejście Avocado i Aniast.

            Ja w takiej sytuacji omówiłabym sprawę z ojcem dziecka,
            przekonała go, że ucieczka od rzeczywistości w wieku lat 5 to fatalny kierunek
            ustaliła z ojcem jednolity tor działania, tak żeby nie pozwalał na granie “dla świętego spokoju” oraz nie psuł mi roboty
            a następnie założyła dzieciakowi kategoryczny szlaban na kompa.
            Na początek – do wakacji.

            Pierwsza zasada – nie ulegamy histeriom.
            Jak się syn zorientuje, że histeria nic nie daje,
            to prawdopodobnie porzuci tę taktykę jako nieskuteczną
            i może popróbujecie i nauczycie syna negocjowania zamiast wrzasków.

            A jak się już trochę nauczy negocjować,
            to moglibyście popróbować ustalenia zasad korzystania z kompa (ale nie przed upływem szlabanu!)
            i BARDZO skrupulatnie trzymać sie tych ustaleń.
            Nie luzować, nie wydłużać.
            Jak histerię wrócą, znów szlaban na pół roku.

            Jestem przekonana, że bez stresu nie da się dziecka wychować i już 😉

            • dlatego mój syn nei gra na kompie
              wole gry planszowe i inne zabawy
              miał okres, ze grał,ale chciał coraz wiecej wiec kiedy chciał grac to nie pozwalałam i na tym sie skonczyło
              mysle, ze powinnas na jakis czas nie dopuszczac go do kompa
              powodzenia

              ps a mój syn maz ciezki charakter

              • no to co, że płacze???

                bez kosnsekwencji nie ma wychowania.
                mały jest już uzależniony i niestety to trochę Wasza wina, bo mu pozwalaliście ( mąż ) na nielimitowany użytek.
                pora się z tego wyplątać, bo z każdym dniem będzie gorzej i gorzej.

                • Zamieszczone przez koralinka01
                  Witajcie !
                  Mam kłopot. Mój pięcioletni synek cały dzień może siedzieć przed komputerem. Nie interesuje go praktycznie nic innego. Mówię że posiedzi godzinkę, odpowiada ok…
                  Po umówionej godzince nie chce “zejść” z komputera, robi fochy, obraża się, nawet krzyczy.
                  Nie wiem jak sobie z nim poradzić. Jak ograniczyć tę niezdrową rozrywkę bez stresu dla żadnej ze stron?
                  Pomóżcie

                  ja bym po prostu po godzinie wyłączyła
                  niech sobie krzyczy

                  zainteresuj go czymś innym przede wszystkim

                  moja czterolatka też lubi kompa…czasem aż za bardzo
                  mimo to dostaje go w swoje łapy raz na miesiąc
                  gry planszowe to naprawdę świetna sprawa…również polecam

                  • Zobaczymy czy uda mi się na długo go zainteresować zanim pomyśli o grach na kompie 🙂
                    Minutnik nastawiony i wyłączanie. Może jak nikt nie będzie przy nim siedział to lepiej to łobuziak zniesie? Jak myślicie?
                    Problem zostaje w tatusiu… jego też odłączymy :Diablik:

                    • stokrotka22

                      stokrotka22 wiem, że nie wypada ale mam pytanie. Masz jakieś ubranka po synku od rozm. 104/110 i buciki? napisz proszę na
                      [email]myszka. [Zobacz stronę][/email]

                      Z góry dziękuję

                      • koleżanka miała identycznie – z tym ze dochodziła jeszcze walka -dwoje dzieci i jeden komp…. ustawiła jakos tak ze kazde dziecko sie logowało swoim imieniem i od chwili zalogowania miało 60 minut gry i komp wyłaczał sie zam i w tym dniu juz nie mozna go było na tym imieniu właczyc….podobno bardzo skutecznie nauczyła tym sposobem dzieci limitowania czasu przy kompie.

                        • MONIKACHORZÓW

                          MONIKACHORZÓW
                          muszę zobaczyć czy też tak mogę, super sprawa. Dzięki za info ! !
                          Pozdrawiam

                          • Zamieszczone przez Avocado
                            W takiej sytuacji, zabralbym komputer na dluuuugi czas.

                            Hmm ja jestem troszkę przeciwna, bo przecież nie zabiorę wszystkiego z czym mam kłopot i co niedozwolone.
                            Konsekwencja i wprowadzenie zasad wydaje mi się najbardziej rozsądnym wyjściem. Odmierzanie czasu i gdy ten minie stanowczo wyłączyć komputer, a gdy się będzie awanturował- kara, gdy się zastosuje np. przez tydzień- bonus 🙂 (np. w postaci nowej edukacyjnej gry).

                            • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                              koleżanka miała identycznie – z tym ze dochodziła jeszcze walka -dwoje dzieci i jeden komp…. ustawiła jakos tak ze kazde dziecko sie logowało swoim imieniem i od chwili zalogowania miało 60 minut gry i komp wyłaczał sie zam i w tym dniu juz nie mozna go było na tym imieniu właczyc….podobno bardzo skutecznie nauczyła tym sposobem dzieci limitowania czasu przy kompie.

                              Mój siostrzeniec złamał hasło po tygodniu.. ale to już zależy od wieku dziecka

                              • Zamieszczone przez koralinka01
                                Avocado to było by najlepsze rozwiązanie ale nie chcę właśnie tak drastycznie, myślę że później próbowałby nadrobić…

                                Czy ja wiem, czy to tak drastycznie?;)
                                Moja 7-latka gra na komputerze dwa razy w tygodniu po godzinie, nie mamy krzykow, awantur, histerii… Gdybym widziala, ze zaczyna sie uzaleznienie, juz w wieku 5 lat, zabralabym komputer bez dwoch zdan np. na pol roku. Potem zrobilabym probe, ale od razu na moich zasadach, grasz pol godziny-godzine, po tym czasie wylaczamy i nie ma zmiluj, zadnego ulegania.

                                Martowska to nie “jakis tam” klopot, to uzaleznienie… A przynajmniej jego poczatki.

                                • Zamieszczone przez Avocado

                                  Martowska to nie “jakis tam” klopot, to uzaleznienie… A przynajmniej jego poczatki.

                                  Dokładnie
                                  Mój mając krótkoterminowe ograniczenia czasowe do kompa potrafił być tak nienaturalnie słodki i miły aby tylko kompa dostać a i tak w chwili rozstania z pudłem atak szału choć wiedział że równa się to z tygodniowym szlabanem- nałóg był silniejszy od niego samego – a komp to nie jedyna “zabawka” dziecka, skoro dostarcza i jemu i mnie tyle stresu odkładamy ją na później – nie widze w tym nic drastycznego

                                  • Ale spryciaż mój ma tylko 5 lat, jeszcze nie kombinuje ale zobaczymy jak nie będę mogła dać sobie rady wtedy postaramy się chyba o tą blokadę. Aż zacznie słuchać i będzie można zdjąć…

                                    • Gdybym sama była z małym bez tatusia to zaraz bym zrobiła porządek ale tak?
                                      Ja nie pozwolę to pójdzie do tatusia i ma co chce… Ale najpierw spróbujemy jeszcze z tym minutnikiem, później będzie gorzej dla niego… tęsknota za kompem i grami- niestety

                                      • Zamieszczone przez koralinka01
                                        Ale spryciaż mój ma tylko 5 lat, jeszcze nie kombinuje ale zobaczymy jak nie będę mogła dać sobie rady wtedy postaramy się chyba o tą blokadę. Aż zacznie słuchać i będzie można zdjąć…

                                        no on dopiero w tym roku 6 skończy a zagrania o których pisałam na bank miały miejsce dobre 1.5 roku temu
                                        Zakodowane mamy bajki

                                        • Zamieszczone przez koralinka01
                                          Gdybym sama była z małym bez tatusia to zaraz bym zrobiła porządek ale tak?
                                          Ja nie pozwolę to pójdzie do tatusia i ma co chce… Ale najpierw spróbujemy jeszcze z tym minutnikiem, później będzie gorzej dla niego… tęsknota za kompem i grami- niestety

                                          Dla mnie to niewyobrażalna sytuacja
                                          Rodzice powinni mieć “wspólny front” w stosunku do dziecka
                                          Myślę, że przede wszystkim powinnaś przeprowadzić poważną rozmowę z mężem
                                          I ustalić razem zasady,
                                          każde z rodziców może mieć inne zdanie na dany temat
                                          ale trzeba wypracować jakiś kompromis
                                          i potem konsekwentnie się go trzymać.
                                          W takiej sytuacji jak Wasza, będzie tylko coraz gorzej.
                                          Dziecko wiedząc, że nie załatwi czegoś z mamą, pójdzie do taty czy odwrotnie.
                                          A raczej nie o to chodzi w życiu żeby na wszystko pozwalać dzieciom;)
                                          Musisz koniecznie jak najszybciej zmienić tą sytuację

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Komputer…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general