Ech… Abstrahując od tego, że to sprawy wiary i ducha…
Mam pytanie natury finansowej.
W jednym przypadku jestem chrzestną i tu chciałabym uniknąć dawania pieniędzy bo wiem, że nie zostaną zagospodarowane na dobro dziecka. Spawa rodzinnie mocno skomplikowana. Miałam nadzieje, że wypali sprawa z kolonią i chciałam za nią zapłacić, ale sprawy się komplikują i nie wiadomo czy będzie organizowana. Tu wolałabym jakiś prezent…podpowiedzcie prosze co? za ile?
W drugim przypadku nie jestem chrzestną, ale dziecko nam bliskie i często spotykane, aczkolwiek mające w życiu wszystko – tu wchodzą w gre pieniądze, tylko ile?
Bedę wdzięczna, bo nie mam koncepcji. A wydatków na głowie spooooro.
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Komunia?
To ja też się podpiszę
Ja mojemu chrzesniakowi w zeszlym roku tez laptopa sprezentowalam…
fajne pomysly tam sa
Tysiak?? Matko tyle to na wesele bym dała chrześniakowi, ale na Komunię?
Wydaje mi się, że wiele też zależy od “przygotowania” dzieciaka przez rodziców i nie nastawianie się na prezenty. Co innego w tym wypadku jest ważne.
Zdecydowanie brak taktu i… wychowania
A rodzice zareagowali?
No właśnie, co rodzice na to, bo to nie do końca wina dziecka; przykład idzie z góry…
Re
Słuchajcie, rodzice nie zareagowali!!I chociaz to moja bliska rodzina, przyznam szczerze: masakra, totalna żenada…
Dla mnie osobiście takie zachowanie to porażka.
u nas będzie podobnie, tylko najbliższa rodzina
w sumie (z nami i K.) 18 osób
no mnie byś nie uszczęśliwiła 😉
ale o gustach się nie dyskutuje
tamte całkiem ładne
No i zadzwodzniłam z zapytaniem co młoda chce i dowiedziałam się, że nowy rower i tu marka (koszt 800 zł) albo laptop
Podzwonie po rodzine może ktoś się przyłączy finansowo bo sama na pewno nie kupię. Nie ma to jak skromność
Znalazłam piękny obraz z aniołami na allegro i chciałam kupić tej drugiej ale usłyszałam, że woli kasę
Ech….
Kurcze nie bede fiksowac i kupię to na co mnie stac i tyle…. i mam w nosie to całe komunijno-finansowe wkręcanie się.
Ja zarabiam nieco ponad 1000 zł i nie bede się żyłować i zapożyczać O!
racja!!!
podpiszę się… obiema łapkami
brawo !! i masz rację… i się nie oglądaj na innych…
dajesz ile masz… a jak ktoś nie rozumie, to już jest jego problem…
ale to powiedziała sama chrześnica czy rodzice? bo dziecko jestem jeszcze w stanie zrozumieć – bombardowane z każdej strony informacjami kto, co lub ile dostał lub dostanie…. lecz z ust rodziców jest to moim zdaniem z lekka niepoważne, o takcie nie wspominając…..
Dlatego też chrześniaka nie pytałam.
Artek ostatnio szedł na urodziny koleżanki. Nie znam za bardzo dzieci z przedszkola tzn. w sensie czym się interesują i co lubią, więc zadzwoniłam do mamy tej dziewczynki i zapytałam o to. Na co mama odpowiedziała, że prezent nie jest ważny. Spotkaliśmy kiedyś na spacerze tą dziewczynkę i zapytałam czy jest coś co by chciała dostac? D. odpowiedziała, że nie wie, a prezenty nie są najważniejsze.
Więc to WSZYSTKO zależy od wychowania
Dokładnie, bo tak jak pisałam: przykład idzie z góry.
Rodzice! u tej od rowera i laptopa
Tej drugiej komunistki się zapytałam czy podobają jej się obrazy z aniołkami i stwierdziła, że woli kasę bo zbiera na konsolę
ups….
racja kazdy kupuje na co go stac
racja kazdy kupuje na co go stac, moje dziecko idzie w tym roku do komunii i zazyczylo sobi komputer, wcaqle sie nie dziwie, wiekszosc dzieci w jego wieku ma wlasny a karolek czasami tylko bawil sie moim laptopem, stwierdzilam ze przyda mu sie na przyszlosc, ale absolutnie nie mam zamiaru obarczac takimi wydatkami gosci, poza tym tez nie jestem az tak naiwna zeby kupowac niewiadomo co, znalazlam na promnocji w vobisie caly zestaw specjalnie przygotowany pod dzieci, komputer z monitorem wyniósł mnie 2000zł niecale, do tego jakis kurs angielskiego dorzucili wiec kupujmy ale z głową i ni eobarczajmy rodziny takimi wydatkami
Znasz odpowiedź na pytanie: Komunia?