Miłe panie, poradźcie co zrobić. Może któraś z was miała taki problem? Po cięciu porodowym pozszywali mnie jakoś dziwnie. “Przytulanie” stało się bolesne i przykre. mam takie uczucie jakbym wewnątrz miała obręcz, tak jakby drugie wejście do pochwy, ale znacznie ciaśniejsze. co z tym robić? korygować? jak pomyślę o kolejnym pocięciu, to mi słabo, bo to po porodzie bolało jak diabli i goiło się wiele tygodni.
Edited by MamaMalinki on 2007/07/23 18:48.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kondycja po porodzie
Re: kondycja po porodzie
Niee no oczywiście, że w ogóle zacznę myśleć o czymkolwiek po połogu! teraz to szaleństwo. Zwłaszcza, że ja TAM nieco zmasakrowana jestem- pochwa itd.
Ale mąż półnagi po domu chodzi i kusi;))) A ja się oblizuję;)
Psychicznie jest mi to pottzebne najbardziej… No ale cóż. Trzeba odczekać swoje… A potem się zobaczy!
Jeremi i Matyś
Re: kondycja po porodzie
dokladnie identyczne mialam odczucie tego “drugiego, ciasniejszego wnetrza”. ja nadal zastanawiam sie jak poczelo sie moje drugie dziecko:-)
Re: kondycja po porodzie
jak mnie nacieli przy pierwszym porodzie to przyrzeklam sobie ze przy drugim nie pozwole. ale jak przyszlo co do czego i nie moglam “wyprzec” dzieciaka, to blagalam zeby nacieli. i dopiero wtedy urodzilam. odczulam wielka ulge i o wiele lepiej teraz znioslam to szycie i gojenie sie rany. chyba mialam inne nastawienie psychiczne.
Re: kondycja po porodzie
no patrz
to w dobrej kondycji jestes 😀
moj mido mogly sie przede mna rozneglizowany oplozyc, udekorowac bita smietana, a nic by to nie dalo 🙂
nic mnei teraz nie ruszy. nie mam najmneijszej ochoty :/
ania i moje
Re: kondycja po porodzie
No to ja ochotę mam…dziką;))))
Tylko się obawiam od str. technicznej…
Jeremi i Matyś
Re: kondycja po porodzie
witam znów 🙂 miałam cc, ale nie wspominam tego żle chociaz nie planowałam takiego porodu wcześniej, najpierw “pomęczyłam sie 7 godzin” bo odeszły mi wody, potem pojawiły się skórcze ale były za słabe, potem zanikły całkowicie i wtedy szybko robili cc, trwało to dosłownie kilka chwil, nie czułam nic, zszyli mnie bardzo ładnie, przez kilka dni odczuwałam ból ale nie byl on najgorszy, rana szybko się goiła, najgorsze było to że nie mogłam się śmiać (mam na myśli bardzo mocy śmiech – taki do rozpuchu) bo wtedy strasznie bolał mnie brzuch i zabolał też przy kaszleniu a poza tym wszystko ok, jedyne co mi na początku przeszkadzało w “przytulaniu” to ta blizna, którą było widać po depilacji, naprawde podczas stosunku zero bólu, zero problemu. Teraz staramy się o drugie dziecko i juz prawie na 99% chcę mieć cc, bo jak pomyślę o tych bólach, które miałam przez 7 godzin (tzn krzyżowe) no ale do tego jeszcze daleka droga…. acha a po bliźnie juz nie mam prawie śladu.
pozdrawiam, Alina
Re: kondycja po porodzie
O to trzymam kciuki, żeby się udało!
Ja też chciałam mieć cc, ale moja położna broniła mnie przed tym jak lwica, mówiąc że zdrowiej dla dziecka jest rodzić naturalnie. No nie wiem, mam na ten temat swoje zdanie. Dziecko przeciska się przez ucho igielne i nie trudno o nieszczęście. No a położna nie zarobiłaby na mnie, gdybym zrobiła cc, prawda? to też chyba miało wpływ na te jej gorące namowy. Cięcie krocza to bolesna sprawa. Cięcie po cesarce ma większe szanse zarosnąć szybko niż krocze bo jak wiadomo po porodzie z kobiety leje się bez opamiętania, prosto na tę ranę. A radzą żeby rana była czysta i sucha.
Re: kondycja po porodzie
oj tak masz rację z tym zarobkiem położnej 🙂 no ale cóż taki mamy kraj, że każdy robi tak by poprostu zarobić.
a jeśli chodzi o cięcie krocza to nie wypowiem sie bo nie wiem, ale mogę sobie to wyobrazic tzn ten ból; blee, yhyyy
po cesarce też leciało ze mnie jak z kranu, ale dosyć krótko.
Znasz odpowiedź na pytanie: kondycja po porodzie