…. przed nami kolejny etap.
A dopiero zasiadałam z wielkim brzuchem przed kompem i dpowiadałam na PRAWIE WSZYSTKIE POSTY na DI 😉
Tak mnie naszło nostalgicznie, ponieważ przed chwilą zapłaciłam ostatni raz za przedszkole!
Trochę smutno, trochę z nerwem co będzie dalej, trochę tak w lekkim szoku, że to JUŻ!
Basiuta dumna niesłychanie, ale bidulka nie wie, że teraz to się zacznie…. BUDA!
Czy też jesteście kochane w lekkim szoku, jak ja? Jakie emocje wami telepią. Czy tylko ja jestem lekko zdołowana? Ale i zarazem szczęśliwa?
18 odpowiedzi na pytanie: Koniec życia przedszkolengo…
Moja co prawda jeszcze ma przed sobą 2 lata przedszkola
ale rozumiem twoje odczucia…
Ja też jestem w szoku, ze kolejne lata tak szybko biegną, że za rok już do starszaków, że mała ma już 5 lat….
Tym bardziej, ze nasze to jedynaczki, więc przeżywa się to wszystko o wiele bardziej
cała nasza uwaga jest skoncentrowana TYLKO na nich 🙂
Mam podobnie.
Żal, że kończy się beztroski etap przedszkola. Szczególnie, że było świetne, zgrana grupa, wspaniała wychowawczyni itp. A teraz każdy pójdzie w swoją stronę…
No a jednocześnie szok, że tak szybko minął czas…
I ciekawość, jak to będzie.
No to witamy w KLUBIE :):):) Mój Kuba w piatek ma zakończenie roku, bo chodził do zerówki w przedszkolu, ale będę ryczeć, w domu siedzi uczy sie wierszyków, piosenek, przyniósł już książki i zeszyty – uzupełnione do ostatniej kartki….w piątek ubierze togę, a matka będzie ryczec i ryczeć….
Na szczęście życie przedszkolne u mnas sie nie kończy bo Marcel od maja zaczął chodzić….
Już widze co to będzie we wrzesniu, Kuba w szkole, Marcel sam w przedszkolu bez brata – chyba wszyscy będziemy ryczeć, ja już sobie tydzień urlopu na poczatek wrzesnia zaplanowałam, bo czuje, że 1 wrzesnia będe w takim szoku, że przez tydzień do siebie nie dojdę…:):):)
to i ja się dołączę…
ale tak prawdę mówiąc to nie wyobrażam sobie Klaudii w szkole, dla mnie to jeszcze taki dzieciaczek…
Ach-jak ten czas leci-za rok będę miała podobne przemyślenia
Mam te same odczucia, jestem emocjonalnie zdołowana moja Oliwia idzie po wakacjach do szkoły jako 5 latek, broń Boże nie dlatego że chce z dziecka robić geniusza na siłe ale…po pierwsze nasze kochane przedszkole jest 7 km od domu zupełnie nie po drodze mężowi do pracy a odkąd mamy drugiego dzieciaczka odebrać Oliwie z przedszkola to cała wyprawa, przedszkole do 16 wiec mąż odebrać jej nie może bo nie zdąży no ja po nią biegam ehhh…. A szkołę mamy dosłownie pod nosem w której jest fajna zerówka w tym roku nawet 4 latki się zapisały co nie zmienia faktu że chce mi się być bo jaka by szkoła nie była nawet najfajniesza to już niestety nie to samo, tym bardziej że z przedszkola byliśmy bardzoooo zadowoleni super Panie, dobre jedzonko córka chętnie chodziła…..ehhh normalnie łza się w oku kręci
i ja, i dzieć nie możemy się doczekac, kiedy ten ”cudny” etap w życiu nam się skończy
Napisze Wam ja 🙂 Mama dziecia, które już jutro odbierze świadectwo ukończenia pierwszej klasy 🙂
Pamiętam jak rok temu byłam przerażona tak jak Wy teraz… 🙂 Że jak to? Mój mały synek pójdzie od szkoły? Będzie nosił codziennie plecak i odrabiał lekcje? Bałam się bardzo….
Teraz widzę to troszkę inaczej… Fakt trzeba troszkę przeorganizować życie. Trzeba sprawdzać czy dziecko spakowało plecak, sprawdzać lekcje lub w nich pomagać. I są inne godziny działania szkoły niż przedszkola 🙂 Co prawda jest jeszcze świetlica.
Poza tym….
Bałam się że Pawełek nie da rady i jak on wytrzyma na lekcjach.
Wytrzymał.
Bałam się żeby go starsze dzieci nie stratowały na przerwie.
Nie stratowały.
Bałam się żeby nie zgubił się w szkole.
Nie zgubił, potrafi sam chodzić i na świetlice i na obiad czy na dodatkowe zajęcia.
Bałam się, że on taki nieśmiały będzie miał problem z kolegami.
Nie potrzebnie, jakoś sobie radzi.
Bałam się że nie poradzi sobie z nauką, bo miał duże problemy z koncentracją.
Poradził sobie.
Także dziewczyny… bez paniki. Wasze dzieci szybko rosną i zobaczycie, że świetnie sobie dadzą radę 🙂
bardzo, bardzo dziękuję Tobie za ten post
uspokoiłam się chociaż trochę
mnie też od września wszystko to czeka….
ja nawet nie chce o tym myslec, a czeka nas to za rok
Dziś Dawid pożegnał dziś kolegów i panie z przedszkola.
Mnie jest smutno
u mnie jest tak, ze maks i tak do końca wakacji bedzie chodzil jeszcze do przedszkola
bo chodzi mlodszy, a w domu i tak by sie nudził
ale z jego grupy zostanie tylko 3 dzieci od lipca
dziś juz nie było 2 dziewczynek i maks mówił, że tak jakoś smutno…
Nie wiem, jak moje dziecko zniesie takie odejście, jak przyjdzie na niego czas, ale ja już teraz wiem, że mnie to na pewno nie będzie łatwo, bo ja się do wszystkiego i wszystkich bardzo przywiązuję 🙁 Nie chcę tego, ale jest to ode mnie silniejsze 🙁
Moja zostaje do końca czerwca i już jest kiepska frekwencja w zerówkowej grupie.
Ewuś i co kolejny dział za nami, trzeba będzie się teraz przenieść do szkolniaków 🙂 Jakoś tak smutno. Pewnie niedługo powstaną “Szkolniaki 1-3” i “Szkolniaki starsze” 😉
ja tam się cieszę
pewnie dlatego, że kiepskio trafiliśmy z przedszkolem
no ja tez sie ciesze. mala od wrzesnia do zerowki do szkoly – fajna szkola, ponad 10 osob mnie w klasie niz w grupie w przedszkolu, ktore wcale nie bylo fajne. ale chociaz nela nie cierpiala chodzic do przedszkola i co dzien rano bylo awanti, to jak wyszlismy z zakonczenia roku w piatek, to wyla wnieboglosy, cala droge do domu. szok. na fakt ze przeciez nie lubila przedszkola, powiedziala, ze tak, ale straszne, ze juz NIGDY tam nie pojdzie…mysle, ze to troche strach przed czyms nowym. mam nadzieje, ze bedzie fajnie i dobrze, bo ona taka raczej niesmiala w grupie…tymczasem nie ma co sie stresowac, trzeba odpoczywac i zbierac sily.
milych i udanych wakaxji wszystkim zycze
Moje starsze też do zerówki, ale oddalonej kilka km od nas i będzie jeździć autobusem. Na samą myśl mam doła, bo nasłuchałam się jak starszaki się znęcają nad maluchami w takich autobusach. Nie wiem jak to przeżyję….
Znasz odpowiedź na pytanie: Koniec życia przedszkolengo…