Pytanie do mieszkanek bloków – jak często koszą trawę koło Waszych bloków?
Ja mieszkam na osiedlu zamkniętym, bloki mają 3 lata, monitoring itp fajnie jest tylko już pier**lca dostaję przez Akcję Zieleń bo codziennie słyszę kosiarki :mad:. Co drugi dzień wprost pod oknami mojego bloku a na osiedlu to codziennie coś jeździ/kosi.
Chcę się dowiedzieć jak jest w innych wspólnotach mieszkaniowych zanim zrobię raban, że to za często
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że trawa tak szybko rośnie
Zresztą, wolałabym trawę na osiedlu dłuższą o 5cm niż ustawa przewiduje niż ten ciągły warkot kosiarek
26 odpowiedzi na pytanie: koszenie trawy na osiedlu (grrr…)
nie wiem, ale od dziś zacznę się akcji koszenia przyglądać uważniej, specjalnie dla Ciebie 😉 i za jakiś czas dam znać
U nas tez ostro sie wzieli. Od razu mi sie przypomina “Dzien swira”, a najbardziej tekst “Jakby ktos olbrzymowi golil brode z drutu”
Ale osobiscie bardziej przeszkadza mi niepoprzystrzygane trawniki i krzaki, niz kilka dni sluchania kosiarek i innych odglosow 🙂
To polecam się pamięci 😉
Dzień Świra też mi się przypomniał jak pierwszy raz się wkurzyłam na te kosiarki
Kilka dni koszenia to bym jeszcze wytrzymała ale od trzech tygodni koszą codziennie! To chyba nie jest normalne?
Ja też nie przepadam za tym
U nas ostatnio kosili jakieś 3 tygodnie temu i już by się przydało znowu.
no nie jest
moje dzieci okropnie nie lubią głosu tych kosiarek, na szczęscie u nas tak chyba co 2 tyg koszą więc jakoś dajemy radę
na poprzednim mieszkaniu kosili moze dwa razy w “sezonie”. wtedy irytowalo strasznie
tu gdzie teraz mieszkam kosza raz na miesiac przez tydzien (bo tu jedna wielka otwarta przestrzen 😉
i teraz mi to juz kompletnie nie przeszkadza, przyzywczailam sie chyba, bo dopiero po Twoim pytaniu zaczelam sie nad tym zastanawiac…;)
zaczynaja ok 8-9, jak ludzie powstana, pojada do pracy, szkoly, robia przerwy, nie kosza do wieczora.
tylko jak mlody spi musze okno zamykac 🙂
lubie taka zadbana trawe 🙂
Musieliscie ostro zarosnac;-))
Jak ja uwielbiam zapach trawy koszonej
my w domu kosimy co tydzien
ale zeby trawa taka do biegania byla bardzo dobrze utrzymana to i dwa razy w tygodniu mozna przy w miare wysokiej temperaturze i wilgotonosci – czyli tak jak jest teraz
na moim ex osiedlu kosili od wielkiego dzwona 😀
a wokoło naszego bloku to już od mega dzwona, administracja nas nienawidziła….my musieliśmy dzwonić ze skargami, że zarastamy
Ja mieszkam w bloku, staram się kosić conajmniej raz w tygodniu- zważywszy na to, ze ogródków jest 16 i każdemu innego dnia pasuje koszenie bywa, ze kosiarki słychać kilka razy w tygodniu.
Jeśli chce się utrzymać ładny i silny trawnik to rzadsze koszenie nie wchodzi w grę
Nie mam pojecia z jaka czestotliwoscia, ale co jestem w Gliwicach to mam tego pecha, ze kosza. Zaczynaja o 6 rano, czesto w sobote. Pie….ca idzie dostac! W naszej klatce na dole miesci sie spoldzielnia i podejrzewam, ze dlatego zaczynaja tutaj wlasnie. Maz ostatnio chcial jajkami rzucac 😉
Widać, że nawet w koszeniu trawy wypadaloby mieć umiar i zdrowy rozsądek 🙂
U siostry mojego męża w domu kilkurodzinnym spółdzielnia kosi dopiero po interwencjach telefonicznych. Raz szwagier wykosił sobie sciężkę żeby do garażu móc dojść. Trawsko u nich do kolan.
U nas trawa po kolana i żywopłot bujny, i tak trzeci dzień ich obserwuję z nadzieją, że skończą, a ja umyję okna i końca robót nie widać. Przy tak zapuszczonym podwórku podejrzewam lepiej sprawdziłaby się kosa ręczna, a za czasów “komunizmu” normalnie na złość żywopłotem wszystko obsadzili
Od miesiąca koszą. Dzisiaj zaczęli o… 5:30 (dlatego tu jestem 😉 )
Ja też na małym osiedlu 3 blokowym.. Pan ogrodnik baaardzo skrupulatny.. Kosi co 2 dni i zawsze w porze drzemki Frużki.. o 9-10 rano 🙁 Można cholery dostać…
może ze 3 razy do tej pory…
u mnie mimo strzeżonego, monitorowanego osiedla zupełna odwrotność, niestety 🙁
u nas co roku wystawiali moje nerwy na ciężką próbę. A w tym roku jeszcze nie słyszałam nie wiem czy to z racji mojego zalatania czy teraz kosić nie będą…
aż sprawdziłam stan trawnika: skoszony czyli jednak za dużo w tym miesiącu pracowałam
Mam dzialke 1700 m? i trawe kosimy raz w tygodniu,jak sobie popuscimy,wlasnie o te 5 cm to musimy narobic sie jak woly;)wiec lepiej jest kosic regularnie.
Dlatego tez nie dziwie sie tym osoba,ktore pracuja u ciebie na osiedlu a wrecz im wspolczuje bo jak kosi sie trawe za czesto to niedobrze bo halas a jak sie nie kosi to tez zle bo dluga i brzydka.
Marchew, no ja właśnie siedzę z dzieckiem w domu i nic mi nie umknie;) A najgorsze nerwy mnie zjadają jak naparzają tymi kosiarami właśnie w porze drzemki małego 😡
Po Waszych postach widzę, że nie ja jedna mam taki problem… No ale jakby mi zaczęli kosić o 5.30 to bym chyba nie wytrzymała
Znasz odpowiedź na pytanie: koszenie trawy na osiedlu (grrr…)