Minionej nocy mielismy maly koszmarek. Malgosia obudzila sie ok. 22.00 i zaczela plakac. Nie dalo sie jej uspokoic, placz przechodzil w histerie, chciala na rece, a jednoczesnie nie pozwolila sie dotknac, prezyla sie i wyrywala. Nie wiedzielismy co jej jest, pierwsza mysl to ze cos boli. Nie zwlekalismy: ubralismy sie szybko i do szpitala. W aucie dziecko przeobrazilo sie w aniolka, wiec spod szpitala wrocilismy do domu. Tu polka zaczela sie od nowa, wiec znowu do auta i do szpitala. W aucie spokoj, w szpitalu ryk. Zbadano ja, nic nie stwierdzono, w domu Malgosia kontynuowala histerie, ale dalam jej Viburcol i w koncu zmeczona zasnela. Rano juz nie plakala i tylko ma temperature 37,5.
Powiedzcie mi, dziewczyny drogie, czy to moga byc zeby???? Wiem, ze ida, slini sie okropnie, gryzie wszystko, a glownie mnie, ale nigdy wczesniej nie mielismy takiej imprezy nocnej! Swoich zabkow ma juz 8, a teraz to chyba trzonowe pojda, sama juz nie wiem…. Jak Wasze pociechy przechodzily badz przechodza zabkowanie?
Kolejna noc przed nami- juz sie boje, tym bardziej ze dzis jestem sama tylko z Malgosia….
Jane i Małgosia 04.05.2003
3 odpowiedzi na pytanie: koszmarna nocka
Re: koszmarna nocka
Jeżeli przebijają się trzonowce to współczuję :(( na samo wspomnienie trójek i czwórek włos jeży mi się na głowie, na całe szczęście piątki idą prawie bezboleśnie – o dziwo się wysypiam 🙂
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: koszmarna nocka
Witaj 🙂
Właśnie przechodziłam na początku tygodnia to samo…
I wiem na pewno, że w naszym przypadku to zęby.. wychodzi czwórka… Dominika budziła się w nocy z krzykiem, jakby kto ją ze skóry obdzierał…
Jeśli Viburcol działa, to ok, u nas nie działał…
Ale za namową naszej kochanej forumowej Kluchy kupiłam homeopatyczne granulki pn. Chamommila Vulgaris 15 i Dominika (pomimo, że bolały ja wieczorem ząbki) zasypiała i się w nocy nie budziła. Dziś spróbuję już jej lekami nie faszerować, ale jeśli będzie też tak źle jak ostatnio to wrócę do wspaniałych granulek 🙂
Polecam 🙂
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: koszmarna nocka
Pawełek owszem marudzil w nocy przy ząbkowaniu, a w zasadzie bardzo często sie budził…..chyba najgorzej bylo przy pierwszych i przy czwórkach, w dodatku szły mu od razu wszystkie….poza tym byl tez w tym czasie chory (angina), takze mialam 2 tyg. koszmaru nocnego… Ale jest juz ok….myślę, ze miała po prostu gorszy dzien (noc)
Znasz odpowiedź na pytanie: koszmarna nocka