Robienie kupy wygląda u nas tak:
Miko jak szalony ucieka do najdalszego kąta lub za krzaki w ogródku, robi w majty, nie daje się oczyścić, płacze, kopie……..
to że potrzebuje intymności “podczas” to zrozumiałe, ale to że nie chce być czysty….
dziś się udało złapać na nocnik tylko dlatego, ze dostał do zabawy taty dużą skrzynkę z narzędziami
pochwał było bez liku, sam się też ucieszył, ze jest kupka w nocniku
a kiedy widzę ze kręci się, chowa i chcę go zaprowadzić do łazienki, na nakładkę na ubikacji, motywuję…… to jest krzyk, panika, ucieczka
o co chodzi? widzi ze za bardzo nam zależy? za dużo mówimy, o tym, ze kupki nie robi się w majty, ale na nocnik…..
no i chyba sami spowodowaliśmy regres w wołaniu “na siusiu”……. mieliśmy dość zabrudzonych kupą majtek, podłogi zabawek, zaczęłam więc ok mies temu zakładać pamperaka na spodziewany czas kupy… no i doopa…….. teraz nawet siusiu nie woła i leje- lejek w majty stając rozkrokiem
qrka, a już miał suche pamperaki nawet podczas snu nocnego i dziennego (dlaczego teraz siusia? wtedy kontrolował przez sen, a teraz nie?)
zgłuiałam…
odpuścić? wyluzować?
dawać same majteczki bez pieluchy pomimo ze “narobi z grubej rury”??
zachęcać za nagrodę? (kilka dni siusiał za żelka, ale już sobie odpuścił, a przy okazji przekonana nie byłam czy siusiu za słodycz to dobry pomysł)
Mikołajuś-2,5l,
12 odpowiedzi na pytanie: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
proponuję wyluzować
moja długo po nauczeniu się wołania siusiu kupkę robila po katach, w majtki, która potem wylatywała jej na podłogę. Nie sygnalizowała nawet po fakcie, latała z brudnym dupskiem. Ale jak już się zorientowałam to miałam ten plus że nie kwiczała przy zabiegach czyszczących.
o do siusiu moze macie kryzys, Zu miała takie w swojej karierze edukacji nocniczkowej. Wszystko było już ładnie, trzymała, wołała, a potem były takie okresy trwające od tygodnia do trzech że miałam zasikane wszystko :(. Potem samo mijało i wracało do normy.
A z kupką tez sama zaskoczyła, w końcu udało nam się nakarmić głodny nocniczek, bo ile nocniczek może pić, trzeba go też nakarmić. Ale nie zmuszałam, nie ględziłam. A moze nakładka na sedes???
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
tylk ospokoj was uratuje:)
u nas tez byly cyrki
pieluchy nie zakladalabym – niech wali w gacie
u nas pomoglo jak zabralam go ze soba najpierw do kociej kuwety i pokazalam ze kot tez robi i wszystkie zwierzata i mama tez i reszta ludzi (zabralam nawet ze soba na robienie kupy do lazienki i pokazalam zawartosc sedesu:))
pomoglo
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
Iza w sumie to nie wiem czy jakoś Ci pomoge, bo przecież każde dziecko jest inne i inaczej załapuje…w każdym razie wiem jedno, że ciągłe powtarzanie i robienie z akcji nocnikowej afery prowadzi do odwrotnego skutku.
Ja na początku co 15 min pytałam się Jaśka czy chce siku, czy chce na nocnik, a może chce kupkę…efekt był taki, że za każdym razem słyszałam “nie” a 5 minut później gacie zalane…zrobiłam więc przerwę, olałam sprawę potem wróciliśmy do majtek, a ja tylko jak Jasiek się posikał (choć we mnie kipiało) zwyczajnie mówiłam, że siusiu ucekło i żeby następnym razem złapał je do nocnika…i jakoś poskutkowało. Już mu nie przypominał o siusianiu…sam pamięta…wiem, że takie ciągłe gadanie o tym tylko stresuje dziecko.
Postaraj się może więcej do tego nabrać dystansu, podejść jakoś spokojnie, na chwilę samej zapomnieć (i dać Mikołajowi też zapomnieć) że problem nocnikowi istnieje…
Powodzenia.
Janek i Franek
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
nakładka jakis czas skutkowała, teraz też jak stosuję chwyt:”co wolisz?” wybiera nakładkę zamiast nocnika, ale co z tego, ze wybiera jak siadac nie chce…..
dziś kupisko poszło w majty, ale tragedii nie robiłam, Ola go zabajerowała, ze poda mu młotek o kt. prosi, jak wróci do niej z czystą, przebraną dupcią- o dziwo grzecznie przyszedł na przebranie (niestety mycie od pasa w dół w wannie musiało się odbyć)
a siusiu lubi robić.. na krzaczki, na mrówki i spodobało mu się siusianie-sterowanie “sterownikiem”…….. no ale na kazde siusiu nie będę biegac w krzaki
spróbuję bajeru z karmieniem nocniczka
Mikołajuś-2,5l,
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
też zabieram małego do łazienki…..
no to pieluchy nie zakładam (tylko na noc- czy i kiedy Szymek przestał spać w nocy z pieluchą?)
Mikołajuś-2,5l,
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
Zuzia tez tak miała. Do tej pory jak robi kupkę na nocnik to zakrywa łapką buzię na zasadzie “nie patrzcie na mnie robię coś brzydkiego”. On się wstydzi po prostu. Tu nie chodzi o to, że nie chce być czyty, ale o to, że nie chce, żeby mu “to” wyjmować z majtek.
Moim zdaniem jedyna metoda na odpieluszenie to pożegnać się z pampersami, nawet za cenę wycierania co chwilkę kałuzy na podłodze. Moja Zuza od kilku tygodni już woła na nocnik. Czasem są wpadki, ale generalnie załapała o co biega. Maciek walił w pampersy ponad 2, 5 roku bo… w pampersy. Nie miałam odwagi go puścić bez.
Ja radzę puścić chłopaka w samych majtach i uzbroić się wcierpliwość.
Powodzenia 🙂
Aga, Maciuś 10 lat i Zuzia 19m
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
fajny fociak dzieciaków
dzieki Aga
Mikołajuś-2,5l,
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
U nas z sikaniem jest rewelka; sama bierze nocnik i robi, w nocy nie siusia. Za to z kupą jest tak,że za Chiny Ludowe nie zrobi na nocnik-robi siusiu i krzyczy “Daj mi pampersa, bo idzie kupa!!!”. Jak probowałam mówić,że pampersów nie ma, nie robiła kupy przez parę dni, więc odpuściłam,żeby nie nabawiła się jakiegoś schizo. Wierzę,że kiedyś zaskoczy i z kupą; oby przed osiemnastką
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
noc przeszla nam szybko i bezbolesnie w sumie, przestal sikac do pileuchy w czerwcu (2005) przestal walic kupe w lipcu-sierpniu
a w nocy przestal sikac tak wpażdzierniku przestaismy mu ja zakladac po 2-3 tygodniach od zauwazenia ze nie sika – sam wolal siuiu i wogole go nie wysadzalismy w nocy bez jego wolania.
Niestety w grudniu zachorowal i posikiwal od kaszlu lub przy wymiotach i tak chorowal do polowy lutego – wtedy byl mw nocy z pieluszka potem od marca juz do tej pory bez.
Sporadycznie chce sikac w nocy, a zmoczy lozko moze raz na 2 miesiace.
Chyba jest niezle….
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
U nas było tak, że najpierw tłumaczyłam a potem poszłyśmy do sklepu po pampersy powiedziałam jej, że dla takich dużych dzieci już nie ma pampersów, że duże dzieci chodzą w majteczkach i wołają siusiu. Trzeba też dziecku pokazać o co chodzi lub pokazać inne dzieci, które siusiają na trawkę, do nacniczka lub na kibelek.
A i jeszcze jak zrobi kupkę to nie wołaj, że fe. Liwcia na początku też nie chciała do nocnika a jak już się potem udało, to zawsze jej mówiłam: “jaka piękna kupka w nocniczku”. Nawet podczas rozwolnienia nie zdaża się jej zabrudzić majteczek i woli już publicznie zrobić na trawkę, niż się pobrudzić.
Powodzenia,
Ania i Liw
Edited by annastys on 2006/08/21 16:02.
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
A wiesz, ze też zauważam, ze Miko robi kupę tylko wtedy gdy naprawdę musi- ostatnio co drugi dzień…….. hmmm
też mam nadzieję ze zaskoczy, ze łatwiej zrobić do nocnika, ubikacji i mieć pupkę czystą niż chodzić w brudnych majtach…….. czekamy zatem…….
Mikołajuś-2,5l,
Re: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem
Nina miała podobny regres zimą.
Nagle przestała wołać na nocnik. A odpieluszona była wtedy juz od ponad pół roku. Próbowałam tak jak Ty nagradzać za każde użycie nocnika – działało przez kilka dni. Prosiłam, tłumaczyłam, wszystko bez skutku. W końcu odpuściłam i założyłam pieluchę. Przestalismy gadać na okragło o korzystaniu z nocnika, udawalismy że nic sie nie dzieje jesli zrobiła do pieluchy. Po kilku dniach znowu sama zaczęła sygnalizowac swoje potrzeby.
Może i u Was to podziała…?
Nina (2l. i 9m.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Koszmarny problem z kupą i regres z siusianiem