Krajobraz po zimie- pieski

Do tej pory złość mi nie przeszła na wszystkich właścicieli psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach kup. Pół godziny szorowania kółek od wózka i smród do tej pory czuję… wrrrrr po zimie szczególnie widać jak dużo takich pięknych kwiatków pojawiło się na trawnikach i chodnikach…

Czy są jakieś właścicielki psów które sprzątają? Czy posiadanie dziecka nic nie zmienia w tej drażliwej kwestii?

U mnie w bloku sprząta jedna osoba (dziesięciopiętrowiec), a psa nie ma niewielu… koszmar

Jaś(11.03), Igusia(02.05), Pawełek(31.12.06)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Krajobraz po zimie- pieski

  1. Re: Krajobraz po zimie- pieski

    U nas torebki są dostępne- kiedyś była taka akcja nawet, ze weterynarze za darmo dawali (naprałam wtedy hohoho ;o)), ale nie ma na już zapełnione tych specjalnych smietników, a miały być, w ogóle u nas na osiedlu bida ze zwykłymi śmietnikami, a co ja tu o psich hihihi.

    • Re: Krajobraz po zimie- pieski

      Witajcie!

      Ja też należę do osób mających pieska, jednak nie zawsze sprzątam po naszej suni. Otóż: jak wychodzę wyrzucić śmieci na nasze “podwórko” zawsze sprzątam po psie. Jest tam miejsce dla dzieci do zabawy – tak żeby nie przesadzić – 2 x 2 metry trawnika w tym miniaturowa piaskownica i jak tu nie sprzątnąć i nie wyrzucić do kosza stojącego metr dalej, mimo że moje dziecię nie bawi się tam.

      Natomiast, kiedy wychodzimy gdzieś na spacer – pies załatwia się tylko na trawniku, nie sprzątam! Dlaczego? otóż żeby wyrzucić zwykły papierek po cukierku trzeba iść co najmniej 15 minut do najbliższego kosza na śmieci – to pierwszy powód, a drugi jest taki, że nie wolno do zwykłych koszy wyrzucać odchodów a psich koszy w mieście nie ma.

      A tak mi przyszło jeszcze do głowy -> może lepiej najpierw nauczyć ludzi sprzątać po sobie, bo nie raz widziałam jak np. kończą coś jeść i papier leci na ziemię, a dopiero wtedy motywować do sprzątania po psach 😉

      • Re: Krajobraz po zimie- pieski

        To jest właśnie sprzątanie po sobie- odchody psa, pies sam po sobie nie posprząta. Chyba lepiej jest wrzucić psią kupę w papierowej torebce do zwykłego kosza niż pozostawić ją “samą sobie” na srodku chodnika czy trawnika. Dla mnie odległość liczona na 15 minut nie ma znaczenia- niosę i te 15 minut, a czasem wracam z taka pełna torebką na swoje podwórko i tam wyrzucam do swojego kosza i nie odczuwam w takiej sytuacji żadnego dyskomfortu, wręcz przeciwnie.

        • Re: Krajobraz po zimie- pieski

          u mnie na osiedlu sa specjalne pomarańczowe kosze na psie odchody, a na klatkach wiszą woreczki, które właściciele mogą sobie brać…..
          regulamin osiedla każe sprzątać po psach i jakoś jest w miarę…
          któregoś dnia już się nastawiłąm na małe objechanie dziewczyny, której pies załatwił się pod moim balkonem, ale zanim coś powiedziałam ta wyjęła woreczek i zabrała ze sobą to co zrobił piesek…. Niestety na innych osiedlach leży gówno na gównie…..

          Agnieszka i Oleńka

          • Re: Krajobraz po zimie- pieski

            W odpowiedzi na:


            nie wolno do zwykłych koszy wyrzucać odchodów a psich koszy w mieście nie ma.


            a mozesz wyjasnic dlaczego nie wolno?

            Karina i Kubus <10.06.2004>

            • Re: Krajobraz po zimie- pieski

              W Nowym Jorku widzę, że ludzie używają zwykłych reklamówek.

              Kacperek

              • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                w kanadzie tez do zwyklych reklamowek, foliowek, czy co tam kto ma. kto powiedzial, ze trzeba do specjalnie w tym celu wyprodukowanego woreczka wrzucac?

                kasia z martusia (3 luty 2004)

                • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                  ja zbieram 😉 zawsze z workami w kieszeniach chodze. i 15 min tez zdarzalo mi sie nosic taki skarb do kosza, bo kosze u nas nie za gesto stoja.

                  kasia z martusia (3 luty 2004)

                  • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                    Na forum nikt nie powiedział, ze trzeba do specjalnej torebki zbierać, ale jest znacznie poręczniej- torebki mają usztywniane brzegi i łatwiej po prostu złapać i zebrać to co nasz piesek pozostawił.

                    • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                      A tak z ciekawości-to czym te kupy zbieraja do reklamówek? Noszą ze sobą łopatki czy ręką;) Bo torebka ma to do siebie, że ma sztywne boki, którymi zbiera się odchody i zamyka. I wyrzuca.

                      • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                        Noo właśnie:) Bo trzeba dodać,że psie kupy są nie tylko w postaci suchych bobków. A co jeśli jest to za przeproszeniem, ciapka? też reklamówką to zbierają???

                        • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                          Nie chciałam juz tak obrazowo tego opisywać hihihi.
                          Nic dodać nic ująć :o))).

                          • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                            Dla mnie psie czy kocie g… to też zmora
                            Piaskownica zafajdana, chodniki i trawniki podobnie, od piaskownicy latem woń kupska- aż głupio mi było jak moje dziecko kilkakrotnie weszło na minę, a najbardziej trafiło mnie jak podniosło rączką kupę myśląc, że to kamyk, Wózkiem prawie codziennie w cos wjadę 🙁
                            Na moim osiedlu duzym problem jest puszczanie zwierząt samopas, nie tylko bezpańskich ale przede wszystkim nagminny problem wypuszczania przez właścicieli swoich pupili na pół dnia i nie interesowania się tym co on robi (głównie koty). Nigdy nie widziałam nikogo sprzątającego po swoim czworonogu za to widziałam pana z siusiającym pieskiem do piaskownicy (zwierzak na smyczy, w piaskownicy dzieci)
                            Inną kwestią jest wchodzenie tychże pupili do ogródków mieszkańców parteru,(wykupionego u developera z prawem do wyłącznego użytkowania) ae to już inna bajka

                            Pewnego czasu “walczyłam” z kilkoma sąsiadami proponując aby wychodzili ze swoimi pupilami i zainteresowali się tym co robią, niestety bez skutku. NAjpierw słyszałam wymówki, że te wszystkie brudy to bezpańskie zwierzaki, zostałam wyśmiana, że wymyslam problemy, że chcę sterylnie chować dzieci
                            Usłyszałam, ze kot to kot i itak będzie chodził gdzie mu się podoba-dlaczego bez opieki właściciela nie mam pojęcia, inne wytłumaczenie to takie, że piaskownica jest wspólna i tak jak bawią się tam moje dzieci tak będą tam bawić się koty sąsiada, ech…. Gadka bez sensu
                            Odpuściłam sobie, bo szkoda mi nerwów – jedynie wrogów można sobie narobić Jedyne co nie odpuszczę – gonię zwierzaki ze swojego ogródka

                            Ania & Mati & Wojtek

                            • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                              Przepraszam za dosadność, no ale taka prawda:) Kupy są różne!;)))))))

                              • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                W odpowiedzi na:


                                Nigdy nie widziałam nikogo sprzątającego po swoim czworonogu za to widziałam pana z siusiającym pieskiem do piaskownicy (zwierzak na smyczy, w piaskownicy dzieci)


                                Hardcore! Wezwać miejską! Sory, ale to jest karalne! Sama mam psa, ale NIGDY jej nie wpuszczam nawet w pobliże placu zabaw! Mnie też wpieniają bezpańskie koty, które szczają sobie do piasku. W piaskownicy.

                                Szczerze mówiąc na taki widok chyba by mi piana z ust poszła. Pogoniłabym faceta ostro. Kurde, skąd taka bezmyślność? A na osiedlu ( czy wśród ludzi) psa trzymam na smyczy! Tu dają dość duże kary za brak smyczy i może dlatego mało psów lata samopas. Zdarzyło mi się zadzwonić do schroniska, bo biegał samopas wieelki pies, z rasy tych groźnych. Młody, ale nie zmienia faktu, że się go bałam! No i biegał po 3 pasmowej ulicy. I atakował moją sunię. Niestety-zabrali go do schroniska. Choć to właściciel powinien dostać potężną karę pieniężną:( Bo co pies winny?

                                • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                  ja zbieram w reklamowke, wiec reka przez rzeczona wlasnie, przewlekam na druga stone, zawiazuje i po bolu 🙂

                                  kasia z martusia (3 luty 2004)

                                  • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                    ciapy to nam sie zdarzaja raz na 100 lat, jak max jest chory, wtady zbieram co moge, ewentualnie zasypuje.

                                    kasia z martusia (3 luty 2004)

                                    • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                      W odpowiedzi na:


                                      A tak z ciekawości-to czym te kupy zbieraja do reklamówek?


                                      Sorry za porównanie, ale tak zbierają jak pani w mięsnym wędlinę nakłada do reklamówki zeby nie dotknąc własną ręką.

                                      • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                        Aniu, a czy przy waszym placu zabaw nie ma regulaminu?
                                        Na takim regulaminie powinno być napisane, ze jest zakaz wstępu dla zwierząt.
                                        W przypadku złapania na gorącym uczynku robiłabym zdjęcia.
                                        U nas to pomogło.
                                        Zdjęcia były publikowane na forum osiedlowym, a raz nawet wydrukowane z odpowiednim tekstem i porozwieszana na klatkach.

                                        Właściciel tego psa, który nasikał do piaskownicy powinien Wam wymienić piasek w piaskownicy. Takie sa przepisy sanepidu. Gdyby sanepid się dowiedział, że takie zdarzenie miało miejsce to zarząd wspólnoty (macie wspólnotę? – już się chyba kiedyś pytałam, ale zapomniałam) płaciłby dość dużą karę.
                                        W zasadzie w interesie zarządu jest zainteresować się tym tematem.

                                        • Re: Krajobraz po zimie- pieski

                                          Uj… A jak się nie a tak po prostu zebrać?:) Bo mnie to nurtuje, hehe, jako że posiadam psa.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Krajobraz po zimie- pieski

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general