krwiak w macicy…jestem załamana;-(

dziewczyny, powiem tak: ciąża (trzecia) nas zaskoczyła…baaardzo. Ale w sumie, po pierwszym szoku, ucieszyliśmy się bo w głębi duszy chcieliśmy mieć trójeczkę a gdybyśmy to próbowali odkladać na bardziej dogodny czas to by się już nie udało (mam 38 latek na karczychu!) Jednak w 6 tyg ciążu odjechałam do szpitala z krwawieniem- zdanie lekarzy z tego szpitala: ciążą raczej nie ma szans na utrzymanie bo jest duży krwiak na macicy. Nie wiadomo co spowodowało ten krwiak, poprzednie ciąże były pikusiem w porównaniu bo nic mi właściwie nie dolegało a Jasia (nr 2) urodziłam prawie w marszu;-) Teraz jednak zderzyłam się z jakąś surrealistyczną dla mnie sytuacją. Już się przyzwyczaiłam że będzie z nami dzidzia nr 3 a tu mi ktoś mówi żeby się jednak do myśli nie przyzwyczajać. 2 tygodnie temu krwiak był wielkości 1/2 płodu na jego długości… wygląda to źle. Jutro idę do lekarza. Właściwie cały czas spędzam w łóżku (od miesiąca nie siedziałam nawet przed komuterem! dziś mam 5 minut przyzwolenia bo od półtora tygodnia już ze mnie nie leci) Martwi mnie to że lekarze dali mi tylko dufaston i nic więcej. Jutro zapytam czy nie można tego potraktować jakąś większą dawką leków. Niestety czas dla tej mojej ciąży też jest niesprzyjający… za 2 tygonie przeprowadzamy się do mniejszego mieszkania na czas budowy domu ;-((( Nie wiem jak ja będę w stanie pakowac cokolwiek. Kiedy byłam w szpitalu pomogło mi 4 dniowe leżenie i leki potem dwa dni później przyjechał mój brat więc musiałam posprzątać mieszkanie i coś ugotować (więc konsekwencją było obfite krwawienie jeszcze tego samego wieczora) POdnieście mnie na duchu!

51 odpowiedzi na pytanie: krwiak w macicy…jestem załamana;-(

  1. u mnie też było krwawienie w 6 tyg i też okazało sie ze to krwiak na usg. Dostałam duphaston i nakaz oszczędzania się. krwiak na początku był duży w porównaniu z dzidzią bo ona malutka ale proporcje sie szybko zmieniły i później krwiak był ale już nie zagrażał a na końcu zniknął. Wszystko zależy jak się sprawy potoczą ale trzeba być dobrej myśli. To naprawde częste, moja siostra też miała i wszystko się dobrze skończyło.

    • Witam. Moja znajoma miała tętniaka. W pierwszych tygodniach rósł,ale potem stanął w miejscu. Skończyło się to tak że malutka nie mogła się przez niego prawidłowo obrócić do porodu, co skończyło się zaplanowanym cesarskim cięciem. Tętniak póżniej się wchłonął. Mała zdrowa i duża dziewczyna już.
      Nie martw sięna zapas, zobaczysz co ci lekarz powie. Napewno musisz więcej odpoczywać i sienie forsować dla dobra maluszka.
      Co do Duphaston, to brałam go na samym początku ciąży bo przez pierwsze dwa miesiące dół brzucha mnie bolał ( jedni lekarze twierdzą że to normalne na początku, a mój na to że owszem – czasem normalne ale czasem nie, a w pierwszych miesiącach moze zagrażać poronieniem). Przepisał mi dawke 2 razy dziennie. Po miesiącu bóle minęły, lek powoli odstawiłam i od tej pory nie miałam żadnych problemów (odpukać). Na Twoim miejscu zapytałabym lekarza czy Twoja dawka jest w porządku. Trzymam kciuki za wizyte i dobre wieści!:)

      • Też miałam krwiaka na macicy na poczatku ciąży. Pojawił się prawdopodobnie przez podróż – pojechaliśmy samochodem do rodzinnego miasta – 650km, potem z powrotem.. Chyba nie był aż tak duży, nie krwawiłam mocno, pojawiały się tylko brązowe plamki na bieliźnie.
        Właśnie sprawdziłam w karcie ciąży: dostałam Dupphaston (2×1), Cyclonamine(3×1) i Excacyl (3×1). I absolutny nakaz leżenia. Lekarz chciał mnie nawet położyć w szpitalu (bo w domu zawsze znajdzie się coś co trzeba zrobić…), ale dał się przekonać, a ja zastosowałam się do zaleceń i przez dwa tygodnie wstawalam wyłącznie do łazienki, później oszczędzałam się już do końca ciąży.
        Jedyne co mogę Ci doradzić to leżenie plackiem (to podobno lwia część sukcesu), nie podnoś niczego, nie wykonuj gwałtownych ruchów. Zero gości, jeśli przeszkadza im, że masz nieposprzątane lub nie dostaną jeść. O pakowaniu zapomnij, może masz kogoś kto zrobi to za Ciebie?? Nawet czajnika z wodą nie przenosiłam dopóki krwiak się nie wchłonął.. Nie mówiąc o tym, że akurat mieliśmy zaplanowany weekennd w Londynie, bilety lotnicze kupiliśmy zanim dowiedziałam się o ciąży. Córka była napalona na ten wyjazd ogromnie, my zresztą też, przepadły nam bilety, ale nie żalujemy:)
        Trzymam mocno kciuki za Was

        • U mnie w 5tc był krwiak, który pękł było to spowodowane kruchością naczyń i ciążą bliźniaczą;). Krwiak jest mniej groźny niż torbiel ( niestety nie pamietam dlaczego)lekarz na początku to mi tłumaczył. Leżenie ponoć tj jedyne wyjście. A może opórcz duphastonu kaprogest? Miałam ślad po krwiaku i oprócz luteiny raz w tygodniu zastrzyk.
          Trzymam kciuki za Twoje maleństwo!

          • Mocno trzymam kciuki kochana,by wszystko jak najlepiej się ułożyło. Zdrówka dla Ciebie i maluszka. A co do przeprowadzki i pakowania rzeczy. Może niech inni pakują, a ty tylko nadzoruj??

            • Ja też miałam krwiaka na początku ciąży. Musiałam leżeć wstawałam tylko do toalety. Myślę, że jedynym lekarstwem jest leżenie, aby się wchłonął.
              Trzymam

              • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

                Witam!! Ja też miałam krwiaka. Leżenie do końca prawie 3 miesiąca. Wchłonął się. U mnie powstał przez skoki ciśnienia. Leżenie i duphaston działają!!! Będzie dobrze!!

                • Papuchu, leżeć, leżeć, leżeć

                  nic więcej i uwierz, że wszystko dobrze się skończy…..
                  trzymam mocno kciki i życzę Ci dużo wiary i samych pozytywnych myśli.

                  • ja też miałam krwiaka, już w 5 t.c.
                    i tylko duphaston brałam, oprócz tego leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć, nic nie dzwigać, zakaz sexu, zakaz gorących kąpieli.
                    i w 16 t.c. krwiak się wchłonął.
                    trzymam kciuki za Was

                    • witaj:) ja tez wylądowałam w 6tc w szpitalu z krwawieniem, przelezałam tam 10 dni. przy wypisie dostałam nospe i duphaston 3×1. krwiak był wiekszy malucha, tez mi mowiona ze nei ma szans, kazano lezec i sie nie ruszac. wogoel to słyszalam rozne diagnozy, ale po wyjsciu ze szpitala poszlam do swojego gina i on powiedzial zeby normalnie funkcjonowac tylko sie oszczedzac. zaufałam mu chociaz bardzo sie bałam. teraz z ciqaza jest wszystko oki. dupek odstawiony w 12 tc.
                      tutaj masz bardziej opisany moj pobyt

                      • Oswoją historię w 2007 roku… Miałam wielkiego krwiaka na macicy krwawic zaczęłam w 9 tygodniu, skończyłam w… 26. Kajtuś jest zdrowy! Całą ciażę, mimo przecwinosci wierzyłam, zę bezie dobrze i to mi pomogło, iwęc nie trać wiary. Mój krwiak miał 13 na 15 cm w 9 tygodniu, szans nie miałam. Leżałam na podtrzymaniu, brałam końskie dawki leków (kaprogest, kwas ac coś tam, duphaston, luteinę, magnez zwykły plus kroplówki, no spę,pluds fenoterol)
                        Oszczędzaj się, leż jak najwiecej i nie trac wiary, bo ona pomaga :*

                        • dzięki dziewczyny!

                          Bardzo wam dziękuję za tyle dobrych słów! Już mi lepiej 😉 Staram się leżec jak najwięcej ale z drugiej strony żal mi małża bo lata jak szalony samochodzik i zajmuje sie dwoma dzidżkami bo ja jedynie mogę im poczytać… tak się cieszyliśmy na zimę z taką ilością śniegu a ja nie mogłam nawet z nimi iść na sanki ;-( nadrobimy za rok. Kurczę, tchnełyście we mnie nowego ducha nadziei! Jak dotąd każdy z lekarzy (5 sztuk) potrafił tylko pokiwać głową i powiedzieć: nic z tego nie będzie. Nie usłyszałam od nich ani jednego słowa pozytywnego jak np. proszę się oszczędzać a będzie dobrze czy coś takiego. Pani doktor w szpitalu robiąca usg powiedziała: kijem na wodzie pisana ta ciąża – i to był jej komentarz do obrazu usg. Jak ja mam się nie załamywać?
                          Napiszę wam jutro wieczorem czego dowiedzaiłam się po wizycie. pozdrawiam mocno!

                          • Jeszcze jedno – czy myślicie że to w jaki sposób potraktowali mnie lekarze może być powodowane tym że to moja 3 ciąża tzn. baba ma już dwa to jej wystarczy po co utrzymywać kolejną ciążę, czy może pomyśleli: baba już stara to po co jej ta ciąża na karku. Ja cały czas się zastanawiam czy tak samo podeszliby do młodej dziewczyny w pierwszej ciąży ;-( smutne…

                            • Zamieszczone przez papuch
                              Jeszcze jedno – czy myślicie że to w jaki sposób potraktowali mnie lekarze może być powodowane tym że to moja 3 ciąża tzn. baba ma już dwa to jej wystarczy po co utrzymywać kolejną ciążę, czy może pomyśleli: baba już stara to po co jej ta ciąża na karku. Ja cały czas się zastanawiam czy tak samo podeszliby do młodej dziewczyny w pierwszej ciąży ;-( smutne…

                              Myślę,że niestety tak jest. Przy mojej trzeciej obumarłej ciąży reakcja była podobna:(Smutne…

                              Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę,że bedzie dobrze

                              • mamusiapaulinki Dodane ponad rok temu,

                                Zamieszczone przez papuch
                                Bardzo wam dziękuję za tyle dobrych słów! Już mi lepiej 😉 Staram się leżec jak najwięcej ale z drugiej strony żal mi małża bo lata jak szalony samochodzik i zajmuje sie dwoma dzidżkami bo ja jedynie mogę im poczytać… tak się cieszyliśmy na zimę z taką ilością śniegu a ja nie mogłam nawet z nimi iść na sanki ;-( nadrobimy za rok. Kurczę, tchnełyście we mnie nowego ducha nadziei! Jak dotąd każdy z lekarzy (5 sztuk) potrafił tylko pokiwać głową i powiedzieć: nic z tego nie będzie. Nie usłyszałam od nich ani jednego słowa pozytywnego jak np. proszę się oszczędzać a będzie dobrze czy coś takiego. Pani doktor w szpitalu robiąca usg powiedziała: kijem na wodzie pisana ta ciąża – i to był jej komentarz do obrazu usg. Jak ja mam się nie załamywać?
                                Napiszę wam jutro wieczorem czego dowiedzaiłam się po wizycie. pozdrawiam mocno!

                                Jak to czytam to mam wrażenie, że byłaś ze mną na sali jak pewna pani doktor przyszła na wieczorną wizytę i powiedziała: “z tej ciąży i tak nic nie będzie, ja nie wiem dziewczyny co wy tak szybko wszystko chcecie”………. Nie wiem o co jej chodziło z tym ostatnim stwierdzeniem, może to że wylądowałam w szpitalu już w 5 tygodniu ciąży… Ta baba…wyłam całą noc. Dopiero na porannej wizycie usłyszałam słowa otuchy od mojego późniejszego lekarza prowadzącego – będzie dobrze!!!!!!! I uwierzyłam mu i było dobrze!!! A moje szczęście ma już prawie 9 miesięcy.

                                • papuch ja w prawdzie w drugiej ciąży byłam ale lekarz stwierdził krwiaka i tyle. Ja się pytam co to znaczy a on nato: moze nic to jeszcze za wcześnie żeby coś stwierdzić 🙁 zobaczymy jak sie sprawa rozwinie. Chodziłam jak struta….jakby nie mozna z siebie chociaż jednego miłego słowa wykrzesać

                                  • Zamieszczone przez papuch
                                    Jeszcze jedno – czy myślicie że to w jaki sposób potraktowali mnie lekarze może być powodowane tym że to moja 3 ciąża tzn. baba ma już dwa to jej wystarczy po co utrzymywać kolejną ciążę, czy może pomyśleli: baba już stara to po co jej ta ciąża na karku. Ja cały czas się zastanawiam czy tak samo podeszliby do młodej dziewczyny w pierwszej ciąży ;-( smutne…

                                    13tydzień, szpital na Koprenika Kraków, leżę 3 tydzień na oddziale, znowu duży krwotok, lekarz na obchodzie powiedział mi – nigdy tego nie zapomnę -“i tak pani tego nie urodzi,nie ma żadnych szans,ma pani dwoje dzieci,niech sobie pani z tym da spokój. Ta ciaża nie ma szans” !!!
                                    Trzeba było widzieć jego minę po tem, jak poszłam na usg po jego “diagnozie” i było żywe, zdrowe fikające dziecko 🙂 jak urodziłam, nie omieszkałam podejsć z synem i powiedzieć, ze to to dziecko, co pan doktor chciał usunąc, bo nic zniego nie bedzie… 😀
                                    Musisz wierzyć, z ę bezie dobrze, tak, jak ja teraz wierze, ze ta ciaża wreszcie bedzie cholernie nudna, urodze w terminie, z drowe dziecko i całą ciażę będę dobrze znosić 🙂 Innej mysli nie dopuszczaj.Zrób na złosc lekarzom 🙂
                                    i trzymaj się ciepło 🙂

                                    • miałam dwa olbrzymie krwiaki. naprawde giganty. i krwawienia na poczatku ciazy.
                                      od lekarza uslyszalam – “prosze czekac na poronienie, jak nie przyjdzie, zrobimy zabieg”
                                      Majula ma 3,5 roku i jest kochana.
                                      trzymam kciuki.

                                      • już po badaniach! Dziwczyny, wczoraj na usg wyszło że krwiaka nie ma ale za to lekarz złapał się za głowę bo wpadł na to że ja muszę mieć badania genetyczne… a to już 12 tydz i 4 dni… Te badania są przeprowadzane do 13 tyg. Ale szybki telefon i już załatwił mi badania na dziś. Okazało się że jak na dziś jest wszystko ok ale krwiak jeszcze jest choć już minimalny. Zaraz idę wyleżeć tego krwiaka! Zdumiało mnie pytanie lekarza o dzieci tzn ich płeć. Skomentował: acha, skoro parka w domu no to dobrze. Nie zapytałam bo wydało mji się to zbyt szybko aby określić płeć… Będę miała mam nadzieję jeszcze szansę spytać.
                                        Dzięki dziewczyny za wasze słowa otuchy!
                                        pap

                                        • Zamieszczone przez papuch
                                          już po badaniach! Dziwczyny, wczoraj na usg wyszło że krwiaka nie ma ale za to lekarz złapał się za głowę bo wpadł na to że ja muszę mieć badania genetyczne… a to już 12 tydz i 4 dni… Te badania są przeprowadzane do 13 tyg. Ale szybki telefon i już załatwił mi badania na dziś. Okazało się że jak na dziś jest wszystko ok ale krwiak jeszcze jest choć już minimalny. Zaraz idę wyleżeć tego krwiaka! Zdumiało mnie pytanie lekarza o dzieci tzn ich płeć. Skomentował: acha, skoro parka w domu no to dobrze. Nie zapytałam bo wydało mji się to zbyt szybko aby określić płeć… Będę miała mam nadzieję jeszcze szansę spytać.
                                          Dzięki dziewczyny za wasze słowa otuchy!
                                          pap

                                          teraz jzu napewno bedzie dobrze:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: krwiak w macicy…jestem załamana;-(

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general