Mój Jaś skończył niedawno 4 miesiące od 2 tygodni mam cyrki przy piersi szczególnie prawej nie chce ssać wygląda to mniej więcej tak przystawiam go on zaczyna ssać a po jakiejś chwili odwraca głowe czasami znowu trochę possie albo i nie. Ja mam ciągle zastoje szczególnie właśnie w tej prawej ostatnio musialam wziąść antybiotyk teraz znowu mam zastój, jak odciągne i podam mu z butli je chętnie choć ostatnio zauważyłam u niego mniejszy apetyt. Juz szukam róznych przyczyn dzwoniła w tej sparwie do poradni tam mi każą przysatwiać tylko do jednej. Może to byc przez ząbkowanie, że mu lepiej leci z butli, ostatnio zaczełam mu wprowadzac po łyżeczce jabłko marchew soczek trochę kaszki ryżowej, daję mu też herbatke rumiankową – nie wiem czy nie za wcześnie. Dodam że w nocy je chetnie pierś. Nie rozumiem mojego dziecka i nie wiem co robić poza tym nie wiem może ja mam za malo pokarmu w tej prawej ostatnio ściągnełam 40 ml może powinnam pójśc na konsultacje do poradni, nie wiem czy się najada, juz nic nie wiem a karmię go piersią 4 miesiące.
4 odpowiedzi na pytanie: kryzys w karmieniu
Re: kryzys w karmieniu
przyszło mi jeszcze jedno do głowy… w tym wieku dziecko jest bardziej wyczulone na bodźce i może coś go bardzije intersuje niż pierś …jeśli z tej jednej je tak słabiutko to pokarm w niej zanika i odciągnięte 40 ml to faktycznie malutko… konsultacja w poradni to na pewno dobry pomysł… choć szczerze powiem że w tym wieku ja bym już dała za wygraną jeśli chodzi o dzienne karmienie i powalczyłabym o nocne (to duża wygoda a pisałaś w innym wątku, że w nocy nie ma kłopotu z jedzeniem)…
generalnie u dzieci karmionych piersią zaleca sie podawanie pierwszych innych pokarmów po 6 miesiącu – chyba głównie dlatego by nie ryzykować “przedwczesnego” odstawienia od piersi…
Re: kryzys w karmieniu
Ja zaczęłam wprowadzać jabłuszko i soczki, jak Tomuś miał ok. 4,5 miesiąca (a herbatkę rumiankową i koperkową w wieku 2 miesięcy). Trochę z konieczności, bo wracałam do pracy i nie chciałam, żeby mały u opiekunki był głodny w razie, gdyby nie chciał mojego mleka z butli, albo gdybym nie dała rady ściągnąć odpowiedniej ilości. Przez pierwsze tygodnie nie było problemów z karmieniem piersią. Teraz w dzień nie chce w ogóle. Nawet z butelki. Nocą za to ciągnie aż mu się uszy trzęsą. To strasznie frustrujące i męczące, ale pocieszam się tym, że w nocy pokarm jest bardziej wartościowy i tym, że w dzień ładnie je zupki i kaszkę.
Widzę, że zajrzałaś też na mój wątek o podobnym problemie. Weronka ma rację, trzeba się dostosować do dziecka i nie panikować. Ja przez pierwsze dni byłam strasznie zdenerwowana tym, że mały nie chce piersi i niestety odbijało się to na nim, więc musiałam to sobie jeszcze raz przemyśleć i wytłumaczyć (wtłuc sobie do głowy), że przecież nie zmuszę go do ssania. Trzeba szukać innych rozwiązań. Np na swoim mleku przyrządzam małemu kaszkę. Tylko, że ja nie mam problemu z ilością mleka, bo mam go bardzo dużo…
Uważam podobnie jak Weronka, że pójście do poradni laktacyjnej to dobry pomysł.
A jeżeli rzeczywiście podczas karmienia małego coś rozprasza, to może spróbuj – jeśli masz ku temu warunki – karmić go np. w zacienionym pokoju (zaciągnięte żaluzje itp.), bez osób trzecich, bez rozmawiania z kimś. Mój Tomcio zawsze odrywał się od piersi, kiedy ktoś próbował ze mną rozmawiać.
Życzę powodzenia!
Re: kryzys w karmieniu
dzieki dziewczyny za pomoc gdybys Kallan mogla to napisz mi jak wprowadzałaś jabłko soczki ja daję mu na razie po kilka łyzeczek jabłka soczku z jabłek i marchwi nie wiem kiedy bede mogła mu dac tego wiecej, po drugie czy moge mu dawać też kaszkę mleczno-ryżowa czy tylko na razie ryzową i rozrabiac ze swoim mlekiem, ja nie wiem np dzisiaj pieknie w dzień ssał a z tym odwracaniem głowy to raczej nie lezy przyczyna wtym że go ktoś rozprasza bonie ma kto ani co to raczej mi ise wydaje jest to że mu się nie chce.
Re: kryzys w karmieniu
Wprowadziłam najpierw jabłuszko: przez 3-4 dni po kilka łyżeczek raz dziennie pomiędzy karmieniami (tarte na plastikowej lub szklanej tarce – ważne, bo wtedy jabłko nie utlenia się tak szybko jak na metalowej, nie ma posmaku metalu i nie traci witamin). Nastąpiła zmiana częstotliwości robienia kupki – co drugi dzień, ale bez żadnych dolegliwości. Potem zaczęłam dawać także soczki (kupne, z Bobo Vity albo Gerbera). Ok. 50ml dziennie, ale rozrabiam je pół na pół z wodą, bo są bardzo słodkie (zwłaszcza jabłkowe), więc wychodziło ok. 100ml na dwa razy (przed południem i pod wieczór). Obecnie pije troszkę więcej. Soczki podaję z butelki.
Następnie po kilku dniach zaczęłam podawać zupki jarzynowe, najpierw też po kilka łyżeczek, żeby się przyzwyczaił. Dobrze jest wybrać na początek te jednoskładnikowe. Jeśli coś dziecku zaszkodzi, to wiadomo będzie, co. Codziennie “na oko” zwiększałam ilość. A od kiedy mały załapał smak, to daję mu tyle ile zje – nie więcej niż słoiczek dziennie.
Ostatnio wprowadziłam mu kaszki, na początku wcale nie chciał, ale w końcu i to mu posmakowało. Robię trochę gęściejszą niż to jest podane na opakowaniu i podaję łyżeczką (z butli nie chce). Wybieram kaszki ryżowe i przyrządzam je na swoim mleku, bo Tomcio źle reaguje na białko mleka krowiego, a nie mam zakupionego żadnego mleka modyfikowanego no i zależy mi na tym, żeby jednak w dzień też moje mleko dostawał. Nie mogę więc nic powiedzieć na temat mlecznych kaszek.
Obecnie jadłospis dzienny mojego brzdąca wygląda mniej więcej tak: rano cycuś, potem u opiekunki jakieś 100ml kaszki (zostawiam jej moje mleko), potem zupka, następnie deserek, w międzyczasie herbatka, soczek, po powrocie do domu jeśli mały chce, to cycuś (najczęściej nie chce) albo ewentualnie znowu kaszka, przed snem, lub jakiś czas po zaśnięciu cycuś.
Polecam od czasu do czasu śliwki suszone Gerbera. Mój mały bardzo je polubił, a dobrze działają na zaparcia.
Ogólnie sugeruję się granicami wieku podanymi na słoiczkach. Niestety z różnych przyczyn nie gotuję sama zupek (choć chciałabym chociaż częściowo zastąpić nimi kupowane obiadki).
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że to tylko przejściowe problemy z karmieniem i życzę powodzenia.
Znasz odpowiedź na pytanie: kryzys w karmieniu