Obecnie jestem na etapie kupowania krzesełka do karmienia i interesuje mnie plastikowe krzesło Baby Design tylko pytanie czy posiadają one miękkie wkładki dla malucha bo na zdjęciach jak oglądam to się nie spotkałam z nimi i wogóle jakie macie opinie o tym produkcie?
15 odpowiedzi na pytanie: Krzesełko do karmienia baby design
Mam takie krzesełko w domu.
Moje krzesełko ma taka miękką wkładkę z milutkiego materiału, ale zaraz ja ściągnęłam bo była mała ( córka ma 67 cm). Łatwo się czyści, ale i dziecko poci sie w nim.
Wg mnie jest fajne, na razie jest na pozycji rozłożonej, mała lubi w nim siedzieć, ale….on mocno kopie nogami i juz potargała trochę przy zapięciu.
No mi też się bardzo podobają i z tego co piszesz to chyba ta wkładka jest niepotrzebna, moja córka też narazie musiała by być w pozycji leżącej tyle że ona ma dopiero 5 miesięcy i sama już siada ale staram się jej nie pozwalać. A ta ceratka to chociaż wytrzymała jest bo w jakiś opiniach czytałam ze pęka albo na szwach się rozchodzi?
no właśnie ta ceratka strzeliła przy zapieciu miedzy nogami, bo Ania szaleje z nogami.
Moja też chce siedzieć, ale jej nie pozwalam wiec sobie tam siedzi na wpółleżąco.
Czyli jednak to prawda że pękają ale chyba i tak się skusze na nie, bardziej mi się podoba od tych drewnianych, a poza tym jest praktyczniejsze bo równie dobrze może służyć jako leżaczek i ta regulacja wysokości jest fajna, ciekawe tylko czy jest możliwość później dokupić samą ceratkę na siedzisko skoro ma to niby do 3 lat starczyć
No sama jestem ciekawa czy mozna dokupić.
A co do leżaczka to wiesz…wg mnie to powinno bardziej byc na leżąco. Patrząc na siedzącą Anie w nim uważam, ze nie jest dla niej jeszcze odpowiedni i częsciej wolę ja dać do leżaczka. A wysokość- też pojecie względne. Najwyzej jest na ok 120 cm, i żeby ja karmic muszę sama usiaść bo na stojaco musze się mocno zginać.
Ale lepsze jest na pewno od drewnianego krzesełka.
a ja mam taki dylemat.
w prawdzie Oliwka jeszcze nie siedzi jednak powoli rozglądam się za krzesełkiem i zastanawiam się nad dwoma zupełnie innymi
coś w tym rodzaju czyi normalne krzesełko do karmienia. nie będę go opisywać bo pewnie większość z Was zna takie
i coś takiego
ten drugi kusi mnie ze względu na ten panel edukacyjny ( pod nim jest zwykła tacka) do tego ma funkcję chodzika. Można wsadzić dziecko i coś zrobić a ono będzie bezpieczne i zajęte.
Sprzedawca wymienia takie funkcje
* Grający edukacyjny pulpit
* Migające, stymulujące światełka
* Pulpit można zdjąć i wykorzystać jako zabawkę np. w łóżeczku
* Krzesełko do karmienia po zdemontowaniu pulpitu – wyprofilowana tacka z miejscem na kubek
* Miękkie oparcie i siedzisko, które można zdjąć i uprać
* Plastikowy uchwyt za siedzonkiem dziecka
* System umożliwiający szybka zmianę chodzika na bujaczek
* Dolna rama z funkcją bujaka-kołyski
* Mata pod stópki gdy dziecko się buja
* 3-stopniowa regulacja wysokości chodzika
* 4 skrętne kółka, co zapewnia stabilność chodzika bujaka
* Rama z szerokimi stoperami między kółkami
* Odpowiedni dla dzieci od 6 miesiąca do 12 kg
Biorąc pod uwagę, że u nas jada się w salonie przy ławie wysokość nie gra żadnej roli więc tym się nie sugeruję
Tylko czy takie krzesełko chodzik jest w ogóle funkcjonalne?
Gdybyście miały wybrać, to które i dlaczego?
Chodzik to zlo 😉
też tak uważam, dlatego byłby używany wyłącznie do karmienia i w sytuacjach kiedy musiałabym coś zrobić a nie mogłabym Małej zostawić bez nadzoru
ten drugi nie ma pasów,przynajmniej ja ich nie widze
wiec juz odradzam
wystarczy zwykłe krzesełko z pasami,i zapas zabawek i juz
no i mysle ze różnica finansowa jest spora
mój 9-cio miesieczniak ani mysli siedziec dłuzej w krzesełku jak tylko podczas karmienia,czasem i w trakcie wychodzi,i żadne zabawki świata nie sa w stanie go zatrzymać
szkoda przepłacać
racja, pasów nie ma
a co do różnicy cenowej to ten drugu kosztuje nie całe 160 zł
pasy niezbedne! a i tak balabym sie zostawic dziecka ‘na wysokosci’ samego. przeraza mnie co potrafia wykombinowac (przesunnac sie razem z krzeselkiem,rozbujac je etc).
krzeselko powonno byc ciezkie,stabilne-to najwazniejsze. wodotrysk zawsze mozna domontowac 🙂
oooooo to mnie zaskoczyłaś,jak 160zł to naprawde niewiele
ale pasy są obowiązkowe
w moim ich nie ma
ale to krzeselko “w spadku” dostałam,
starszy był spokojniejszy,siedział grzecznie,a jak juz przestał to przesiadł sie od razu na krzesło dorosłe,młody ma robaki w dupce,wszedzie go pełno,podczas jedzenia sie kreci,odrwaca,wstaje,cyrki są. Nie ma mowy zostawić go absolutnie na sekunde… Nawet odwrócić sie boje
także moim zdaniem lepiej zwykłe,bez bajerów,tym bardziej ze córcia Twoja zaraz pozna smak chodzenia i w chodziku czy leżaczku jej nie utrzymasz
ja mam takie ( inna kolorystyka ) u nas sprawdza sie w 100% głównie do jedzenia służy.
Według mojej oceny nie ma szans z niego wyjsc póki co ;> ale też nie zostawiam jej w krzesełku tak żebym jej nie widziała -pisze to po to bo nieużywam pasów ale pasy ma 😀
jedyne co bym w nim zmieniła to to żeby miał kółka z przodu również bo czasem potrzebuje nim przejechać i musze podnosić przód za blacik – a faktycznie jest cieżki i solidny
u mnie ta osłonka pod nóżkami nie pęka ani nie jest potargana a K też nogami wierzga, i nie poci sie w nim — fakt jak siedzi w samej peli to daje ręcznik ale tylko po to żeby na ceracie nie siedziała – może dlatego sie nie poci
wkłądki dla maluszka nie kupowałam bo ostatnia pozycja jaką krzesłko ma wystarczało dla mało siedzącego dziecka na czas jedzenia -przynajmniej mojego. Myśle że maluszek który nie potrafi siedzieć jakotako samodzielnie nie powinien przesiadywać w krzeselku bo jak sie gibnie udeży buzią o blat—aaaa pasy (jw. ja nie stosowałam :))
u mnie założenie krzeselka do karmienia od zawsze było jedno –to ma sie kojarzyc z jedzeniem nie z zabawą 😉 i u nas sie sprawdza
Mielismy “tradycyjne” krzeselko do karmienia Chicco i moge szczerze polecic taka klasyke.
Drugi model wydaje sie miec male siedzisko, jak dziecko bedzie troche starsze, to moze byc niewygodnie wkladac je i wyciagac
Brak pasow-sama wiem, czym sie moze skonczyc (przyznaje, ze zdarzylo nam sie nie zapiac ich czasem i raz dziecko zrobilo skok-myk na tacke, a potem na podloge-na szczescie jak kot na cztery “lapy”. Wszystko trwalo sekundy)
Lepsze sa miekko wyscielane, ale zmywalna ceratka-latwiej utrzymac w czystosci
Aspekt ekonomiczny-po co placic za funkcje chodzika, skoro nie planuje sie z niej korzystac (lekarze odradzaja)
W sumie to macie całkowitą rację. Mała przyzwyczai się do zabawy w chodziku i nie będzie chciała spokojnie siedzieć i jeść… no i te pasy, ona nawet na chwilę zostawiona w foteliku czy bujaczku misi być zapięta bo inaczej to się bardzo wychyla.
Dziękuję za porady 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Krzesełko do karmienia baby design