Michał ma już prawie 9 msc i juz całkiem dobrze siedzi. Dotąd karmienie odbywało się w foteliku samochodowym. Uznałam, że Michał to już duży facet i skoro siedzi to mogę go karmic w krzesełku.
Inauguracja się odbyła wczoraj. Najpierw mina mówiła “o rany! co się dzieje! jak tu wysoko!” potem uśmiech i ogólne zadowolenie. Kaszka zniknęła w miarę szybko.
A dziś… gdzie tam nie można mu dać 1 łyżki. Kręci się i wierci, wszystko go interesuje i niby jest zadowolony ale jedzenia nie tknie.
No i sie zastanawiam czy na razie odpuścić to krzesełko i poczekać az pdrośnie czy jednak próbować go karmić w nim.
Co myślicie? Kochane doświadczone mamy?:)
Gosia i Michałek (8 msc:)
2 odpowiedzi na pytanie: KRZESEŁKO DO KRAMIENIA
Re: KRZESEŁKO DO KRAMIENIA
Witaj:-)
Gratuluje Michalowego siedzenia. Siada juz sam? Kruszynka wciaz nie chce, ale w wozku i jak lezy na pochylym siadzie.
A teraz do tematu – tez w tym tygodniu odpalilismy wysokie krzeselko – byla ekstaza. Jak jemy obiad, on je z nami, ale on chrupki. A najfajniej sie uderza w tace. Moze powinnas dac Michalowi troche czasu na przyzwyczajenie sie? A moze brak apetytu to wina upalu? Kruszynka (ponad 76cm hihihi) tez kiepsko je, ale poki pije, to ja wyluzowalam (po urlopie) i sie nie przejmuje.
Daj znac, jak i czas masz ochote na spacer – strasznie jestem ciekawa, jak sie zmienil Michal. Aha – czytalam o Twojej wadze – skrecam sie z zazdrosci.
Pozdrawiam,
Ag
Re: KRZESEŁKO DO KRAMIENIA
Ja karmiłam Nati w krzesełku odkąd skończyła 5 miesięcy 🙂
Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: KRZESEŁKO DO KRAMIENIA