kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

… ręka do góry
bo mi bardzo tego brak… jeszcze póki kuzynka nie zaproponowała mailowania to pisałyśmy do siebie… a teraz kobita zaganiana to łatwiej do kompa zasiąść niż do kartki papieru a potem na pocztę…
a mi się do tego tęskni…
piszesz list…
strzelasz błędy, bo przecież nie ma opcji “backspace”
i ort nie ma jak zprawdzić za pomoca F7 (no, tu to szkoda)
starasz się ze wszystkich sił nie bazgrać… coby cię adresat zrozumiał, ale jak popadasz w twórczy obłęd… to już gorzej z kaligrafowaniem
zaklejasz list
idziesz na pocztę…
sprawdzasz 2 razy czy dobry adres…
jak nie ma w zasięgu gąbki z wodą smakujesz przepyszny klej (mogliby samkowe jakieś wymyslić )
wrzucasz list do skrzynki

czekasz…
zaglądasz do skrzynki
i czekasz
aż w końcu jest odpowiedź
idziesz do domu i już na klatce rozdzierasz kopertę…
uwaga na stopnie – bo poza listem darmowo można zarobić sliwę pod okiem i pogruchotane żebra…
czytasz… czasami nawet 2 razy…
emocje emcje… bo przeciez to rodzina i życzysz z serca jak najlepiej…
chowasz list do rozerwanej koperty
wkładasz do pudełka
czasami nawet zdjecie dostajesz coby się poznać jak zdarzy się jeszcze w życiu spotkać
albo kartka – z wakacji we włoszech

brakuje mi tego… a ponieważ wiem że kuzynce nie jest łatwo w życiu i dziewczyna jak pędzona wiatrem żyje.. to chyba lepszy taki kontakt niż żaden, nie??

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

  1. Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

    zrób to co ja:) – laserową korekcje wzroku – paczka chujsteczek velvet family (150szt) i do przodu:)

    • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

      potrzebuję przeszczepu siatkówki, chusteczki mam i smarkam

      Ja i tupot małych stóp

      • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

        zamiast ‘smarkam’ kulturalniej byłoby wg. mnie ‘gilam’:)
        kwestia gustu:)

        • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

          🙂 teraz oplułam monitor ale ze mnie nieokrzesana baba :o)))))))))))
          dzięki

          “gilam” zdecydowanie lepiej brzmi, powiedziałabym, ze robi róznice

          Ja i tupot małych stóp

          • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

            Ja też pisałam listy do chlopaka z tej samej klasy, a on do mnie of kors 🙂

            Pierwsza miłość, lat 13, liściochy na papierze podaniowym, przekazywane dla niepoznaki w książce z biblioteki :-p, do dziś mam cały plik.

            Łatwiej nam bylo cos napisać niż powiedzieć to wprost, chociaż co niedziela sie spotykalismy poza szkołą na spacerze do lasu, ale wtedy- gęby jak zasznurowane. Tacy nieśmiali byliśmy.

            Moj mąż jest do dzisiaj o niego zazdrosny, bo trwało to długo, cos kolo roku chyba, co w tym wieku chyba jest rzadkością.

            Antoś 3 2/12 Staś 1/12

            • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

              Bardzo mądre…samo sedno…
              Ja właśnie sobie uświadomiłam, że chyba nie mogę postawić żadnego plusika przy żadnej z wymienionych przez Ciebie cech (myśląc o osobie, którą uważałam za swoją przyjaciółkę). To chyba już tylko kwestia przyzwyczajenia…

              Wioletta i Tomek 3 l. i 2m.

              • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                Oj brakuje starych poczciwych listów. Dobrze, że chociaż czasem kartki z pozdrowieniami człowiek jeszcze dostaje, a nie tylko rachunki do skrzynki

                W odpowiedzi na:


                jak nie ma w zasięgu gąbki z wodą smakujesz przepyszny klej (mogliby samkowe jakieś wymyslić )


                W Chinach podobno wymyslono znaczki o zapachu (pocierając znaczek można go poczuć) i smaku (kleju naturalnie) wieprzowiny w sosie słodko-kwaśnym

                Kinia26.11.05

                • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                  ja tesknie

                  • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                    Lubiałam czasem napisać list, niestety często właśnie mi sie zdarzało nie wysłać, bo sie na poczte nie chciało iść.

                    Ale mam, na szczęście, koleżanke, że w tych czasach, pisze do mnie tradycyjne listy i wysyła zawsze kartki.I czasem z błędami, bo ona nigdy nie umiała ortografii.Ale mnie to nie przeszkadza.Ale tylko jak ona pisze.U innych by mi pewnie przeszkadzało.

                    Ponoć w tym roku, w czasie sylwestra, wysłano rekordową liczbe życzeń we wszystkich sieciach.
                    Na szczęście poczta twierdzi, że nie spadło procentowo w tym roku, wysyłanie kartek.Więc to jest pocieszające.

                    H*S*K

                    • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                      mam tylko jedna kolezanke. z ktora koresponduje poczta tradycyjna.
                      jedna tylko zostala, reszta pozamieniala adresy domowe na e-mailowe.
                      pisanie listow do kolezanki o otrzymywanie listow od niej to moj maly rutual. celebruje, pielegnuje oby trwal jak najdluzej.
                      e-maile to juz nie to samo.

                      Karina i Kubus <10.06.2004>

                      • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                        W odpowiedzi na:


                        prawdziwa przyjaźń wg. mnie musi się opierać na miłosci:)


                        i odwrotnie rowniez

                        Karina i Kubus <10.06.2004>

                        • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                          to prawda!

                          mniam;)

                          • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                            Bruni, a co to za CIACHO?

                            Karina i Kubus <10.06.2004>

                            • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                              ba i ja jeszcze te karteczki trzymam – taki sentyment mam do nich

                              • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                W odpowiedzi na:


                                W Chinach podobno wymyslono znaczki o zapachu (pocierając znaczek można go poczuć) i smaku (kleju naturalnie) wieprzowiny w sosie słodko-kwaśnym


                                a nie mogli kurczaczka w 5 smakach?? albo jeszcze lepiej – czekolady z orzechami…

                                • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                  e-mail napisać łatwiej i szybciej, ale nie mają już tego “klimatu”

                                  • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                    A ja uwielbiam dostawać listy 🙂 Niestety z pisaniem jest gorzej, bo niestety nie lubię, a przede wszystkim nie potrafię pisać 🙁 Nad każdym zdaniem zastanawiam się po kilka razy, a jak potem przeczytam całą wypowiedź, to i tak okazuje się, że nie o to mi chodziło. I dzieje się tak zarówno w przypadku listów, jak maili, pamiętników itp. W ogóle jakoś nie posiadam zdolności literackich, nad czym ogromnie ubolewam. Dlatego też moją aktywność na tym forum ograniczam praktycznie do wątku majówek 2005, bo i tak napisanie każdej wiadomości zajmuje mi mnóstwo czasu.

                                    Ale za listami pisanymi ręcznie tęsknię tak jak i Wy. Teraz faktycznie z mniejszym entuzjazmem zaglądam do skrzynki, bo i tak najczęściej przychodzą same rachunki 🙁 Jedynie w okresie świątecznym przychodzą kartki. Choć i tak średnio o połowę mniej, niż sama wysyłam 🙂

                                    A jeśli chodzi o przyjaźnie – zastanawiam się, na ile zmieniają się po ślubie (mam wrażenie, że bardzo). Ale może mam specyficzne doświadczenia w tym temacie, bo moja największa przyjaźń rozpadła się w klasie maturalnej z powodu faceta (ech, głupie byłyśmy obie 🙁 ), potem na studiach przyjaźniłam się z kolegą z roku, więc siłą rzeczy ta przyjaźń przygasła, gdy najpierw on zaczął spotykać się z dziewczyną i założył rodzinę, potem ja znalazłam swoją drugą połówkę… I wydaje mi się to naturalne, że po ślubie pojawiają się nowe przyjaźnie. Patrząc na swój przykład – teraz najbardziej przyjaźnimy się z innym małżeństwem (zresztą moją koleżanką z liceum i jej mężem – ale przyjaźń rozkwitła już gdy obie myślałyśmy na poważnie o naszych obecnych mężach :)). I dlatego zastanawiam się, na ile zmieniają się nasze przyjaźnie, gdy zmienia się nasze życie. I na ile zmieniają się relacje między przyjaciółmi, gdy siłą rzeczy największym przyjacielem jest (powinien być?) współmałżonek. Bo przecież są tematy, o których nie chce/nie powinno się rozmawiać nawet z najbliższą przyjaciółką/przyjacielem (przynajmniej w moim odczuciu).
                                    A drugą kwestią jest czas – wiadomo, że rodzina teraz jest na pierwszym miejscu (szczególnie, gdy pojawiają się dzieci) i nie zawsze można rzucić wszystko i jechać na spotkanie z przyjaciółką (nawet, jeśli wiem, że jestem jej teraz potrzebna). I wiem też, że nie zawsze mogę liczyć na takie poświęcenie ze strony naszych przyjaciół. Owszem, są telefony, maile, ale to przecież nie to samo, co osobista obecność i możliwość rozmowy w 4 oczy.
                                    No i w sumie sama nie wiem do końca, jak to jest z ta przyjaźnią 🙂 Ale chyba nigdy nie sparzyłam się zbytnio na kimś, komu mocno zaufałam – po prostu przyjaźnie same się kończyły – raz burzliwie, raz spokojnie. Ale nie mogę powiedzieć, że przyjaźń, która się kończy, nigdy nie była przyjaźnią. Dla mnie każda z nich była bardzo cenna i bardzo mnie wzbogaciła.

                                    No i się naprodukowałam 🙂 I tak nie napisałam wszystkiego, co chciałam, a tą wiadomość piszę od godz. 9:00 🙂

                                    Pozdrawiam 🙂

                                    Magda z Małgosią (22.05.2005)

                                    • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                      Ja nie tęsknię za listami. Takie same emocje wywołuje u mnie np. czekanie na maila od ważnej dla mnie osoby;-)

                                      Te ważne oczywiście zapisuję na płycie.
                                      Lubię za to dostawać pocztówki od przyjaciół z wycieczek w inne zakątki kraju/świata. Tego mi nic nie zastąpi:-)

                                      ♥Kinga 11 lat ♥ Igor 22 m-ce

                                      • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                        A ja ciegle pisze!!!
                                        Do Ciotki w Kanadzie, ktora nie lubi internetu.
                                        Do przyjaciolki, bo lubimy sobie wysylac rozne fajne rzeczy, a kazda przesylka musi miec list:)
                                        Do rodzicow, za kazdym razem, kiedy wysylam takie prawdziwe, juz wydrukowane zdjecia Dzieciakow (jakos nie moga sie zabrac do samodzielnego wydrukowania zdjec z netu).

                                        I nawet czasami dostaje odpowiedzi;)

                                        Adam i Alek;)

                                        • Re: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                          Zastanawiam się tylko, jesli ten patent ze smakowymi znaczkami przyjmie sie w Chinach, to pewnie dotrze i do nas Może będziemy miec znaczki o smaku polskiego bigosu?

                                          Kinia26.11.05

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: kto jeszcze tęskni za pisaniem listów…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general