Kto powiedzial ze ciaza to najpiekniejszy okres w zyciu kobiety? Od chwili kiedy jestem w ciazy przestalam wierzyc w to stwierdzenie. Oczywiscie ze sie ciesze z tego ze bede mama i fajnie ze ktos mieszka w moim brzuchu, jak rowniez jestem pelna podziwu i milosci dla mojego dziecka. Niestety po dzisiejszej nie przespanej nocy mam lekkie watpliwosci co do tego blogiego stanu jakim niby ma byc ciaza. Czasami wydaje mi sie ze tak powiedziec mogl tylko facet ktory nie ma pojecia o mdlosciach, okropnej zgadze, bolacych plecach, ospalosci i jeszcze kilku tych niby cudownych przypadlosciach ktore towarzysza mi od samego poczatku. Pocieszam sie tylko tym ze nie ja jedna, pierwsza i ostatnia… A najgorsze dopiero nastapi. Dziewczyny jak wy sobie radzicie z tym wszystkim?,bo ja jakos nie daje rady a mialo juz przejsc a tu 15 tydzien i dolegliwosci sie nasilaja.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Kto powiedzial ze ciaza to najpiekniejszy okres
Re: No właśnie, KTO??
Hi hi poczekaj, poczekaj… jak zobaczysz swoje piersi po porodzie, to w to nie uwierzysz :). Ja miałam przed ciążą 75B, pod koniec ciąży 85D, a po porodzie… większe od główki dziecka, na szczęście potem wszystko się wyregulowało :).
Re: Kto powiedzial ze ciaza to najpiekniejszy okres
Przeciez wlasnie napisalam:
“Moga w ogole sie nie pojawic, a moga byc przez cala ciaze juz jak sie zaczna. Kazda baba – to inna ciaza.”
Helenka – przyszla mamuska
Raczej bujda. Wiem, stary wątek. Obecnie jestem w 40 tc. Cała moja ciąża była naznaczona wszystkimi możliwymi dolegliwościami. Nie była zagrożona, ani nie byłam w szpitalu. To na plus. Najpierw huśtawki nastrojów, zmęczenie i mdłości. Pierwszy trymestr minął mi na płaczu, opierniczaniu żartownisia w pracy (pół zakładu się wystraszyło, a z natury cierpliwa jestem i nie krzyczę) i modleniu się żeby nie zwymiotować. Byłam głodna co dwie godziny. Dosłownie miałam 60 sekund na zjedzenie czegoś, bo później żołądek się wywracał i nic już nie zjadłam. Albo od razu zjadłam, albo zasłabnięcia, wymioty, jedzenie i mdłości. Magia. Piersi miałam tak wrażliwe, że każdy dotyk materiału mnie bolał, a do pracy bez stanika nie pójdziesz. 4 miesiąc – migreny na porządku dziennym i płacz, bo było mi nagle bardzo smutno. 5 miesiąc rozstępy, wszędzie. A smarowałam się jak nawiedzona. 6 wieczne zmęczenie i apatia. 7 tu akurat trochę lepiej się czułam, tylko silne skurcze przepowiadające, wywracanie wnętrzności i zgaga. 8 cała spuchłam. Woda zatrzymywała mi się wszędzie. Ruch to zdrowie? Po kilku minutach na nogach, całe puchły, rozstępy doszły do kostek. I mamy 9 miesiąc, przypływ energii i gotowania. Ostatni 10 spędzam na zbieraniu bęcek od mojej córki. Kopie w pęcherz, w pachwiny, wyrostek i żołądek. Całe ciało mnie boli, nie mogę spać. Znowu mdli mnie od zapachu jedzenia. Jem mało, często i zdrowo. Tyję jakbym jadła same hamburgery. +20kg. Ciąża to cudowny czas. O ile dolegliwości kończą się po 3 miesiącu. Inaczej baw się dobrze. Jedyne co usłyszysz to ciesz się, w końcu masz w sobie dziecko. Na co narzekać? Na dolegliwości? A co, nie wiedziałaś o nich? W ciąży jesteś. Lepiej nie będzie. Jutro mam termin porodu. Mogę napisać o moich doświadczeniach i nikt nie ma prawa tego bagatelizować, bo inni by się zamienili. Nie twierdzę, że nie. Moja siostra się na mnie obraziła, bo jestem w ciąży, a ona nie. Bo mam męża, a ona jeszcze przed ślubem. Ktoś mnie pytał, jak się czuję? Tylko po to, żeby mi powiedzieć, że przesadzam. Bo mam powód do radości, a narzekam. Oczywiście. Bo ktoś nas okłamuje, że ciąża to okres pierdzenia serduszkami i rzyganiem tęczą. Życie nie jest kolorowe. Ciąża to trudny czas. Życzę wszystkim przyszłym mamom wytrwałości. To tylko 10 miesięcy. Pierwsze kłamstwo. Nie 9,a pieprzone 10! Tak czy inaczej. Cieszę się, że wytrwałam, mimo, że czeka mnie wywoływanie porodu, jeśli moje dziecko nie wyjdzie przez 6 następnych dni.
Znasz odpowiedź na pytanie: Kto powiedzial ze ciaza to najpiekniejszy okres