Kto się zawiódł na znajomości z netu?

Opowiem pewną historię.
Poznajesz wirtualnie pewną osobę – foremkę, coś Was łączy ale i dzieli – cięty język, dyskusje. Pojawiają sie także inne podobieństwa i zbieżności. Obie staracie sie o dziecko w tym samym czasie. Problemy też łączą – jedna walczy z niepłodnością, druga traci ciążę. Wspieracie się, często rozmawiacie, bo znajomość przeszła już na gg. Jedna i druga w tym samym czasie zmienia mieszkanie, a więc wykończeniówka i jest wspólny temat. To ona towarzyszy przy kompie przy robieniu testów ciążowych i wie wczesniej niż mąż, że się udało… To ona odwzajemnia się przyznając się, ze po niedawnej tragedii zaszła znowu w ciążę… One dwie razem schizuję przez pierwsze tygodnie… I potem nagle bach! Jakaś rozbieżność w poglądach, temat nawet nie jakiś decydujący o życiu czy śmierci… W zasadzie bzdura… I co? W tył zwrot i kompletna zmiana. Z sympatii (no chyba nie udawanej) w nieprzyjaźń totalną, złośliwości i szukanie pretekstu do dokuczenia…
Wszelką zbieżność zdarzeń i postaci prosze potraktować jako przypadkową…

Ta historia ma posłużyć tylko temu byśmy mogli porozmawiać na temat tego czy znajomości zawarte w necie mogą być tak silne jak te w realu, o ile pozostaną tylko znajomościami w necie i do realu nie zostaną przeniesione. Czy to co nam się wydaje koleżeństwem, czasem przyjaźnią nie jest fikcją? Mamy poczucie bezkarności jesli chodzi o inwestowanie w tego typu relacje międzyludzkie? Macie ochotę podyskutować? Na spokojnie…

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Kto się zawiódł na znajomości z netu?

  1. Zamieszczone przez Nena75
    a moja drogą z Twoją się kiedyś zeszła w Reducie…miajałam nawet Ciebie, ale kurde nie zaczepiłam, bo ja wiem…czy to by było mile widziane 😉

    lodami sie zapewnie opychalam 🙂 Pewnie ze trzeba było mnie zaczepic.

    • Zamieszczone przez dorotka1
      oj ja nie o takim
      ja o takim prawdziwym
      ja mam nieczesto
      ale jak jest to ta swiadomosc jest taka dziwna hmmm

      a takie prawdziwe?:D to też często

      • Zamieszczone przez aoh
        lodami sie zapewnie opychalam 🙂 Pewnie ze trzeba było mnie zaczepic.

        nie 🙂 szłaś z jakąś koleżanką…
        pomyślałam sobie kurde jaka ta Anka jest zajebiście chuda laska…;) gdzie ja kopciuch…

        • tak samo sie zawiodłam (niejednokrotnie) na znajomości z netu jak i znajomości w realu. nigdzie nie jest powiedziane ze w necie same super osoby…

          • Zamieszczone przez Kamelia
            Wszelką zbieżność zdarzeń i postaci prosze potraktować jako przypadkową…

            Ja tam nie wiedziałam i nie kojarzyłam, przynajmniej dopóki nie przeczytałam wypowiedzi bruni… Faktycznie dziewczyny tutaj mogły skojarzyć…

            Co do tematu – poznałam kilka foremek bliżej, rozmawiamy czasem przez gg, nic poza tym. Ja nie mam zdolności pozyskiwania przyjaciół, zbyt zamknięta w sobie jestem i nie umiem tego zmienić.

            • dorothy, ale Ty chyba nie podejrzewasz, że ja jestem tą drugą stroną!!?? {bo nie jestem}

              • kwestia wyrazenia swoich poglądów w kulturalny i “smaczny” sposób.

                • Zamieszczone przez bruni
                  dorothy, ale Ty chyba nie podejrzewasz, że ja jestem tą drugą stroną!!?? {bo nie jestem}

                  no jak nie – jak tak, gdzie afera to pewniakiem jest BRUNKA 😀 😀

                  • Zamieszczone przez aoh
                    no jak nie – jak tak, gdzie afera to pewniakiem jest BRUNKA 😀 😀

                    no i ma 2 dzieci
                    za to jak dobrze sie trzyma przy dwojeczce
                    jako mam na 1/4 etatu kwitnaco wrecz 😀 😀
                    😉 😉

                    • idąc dalej tym tropem;)…
                      to się zaczyna układać w logiczną całość:):D

                      • Zamieszczone przez tora
                        podpisze sie.

                        pamietam jaka mnie zlosc brala na kotus, olinie, czy Lauidz:D przy dyskusji o alicji tysiachmmm
                        a jakos na koncu doszlysmy do porozumienia. (zostalysmy przy swoich zdaniac) i co? i nic.
                        lauidz to mnie nawet kocha, sama mi to ostatnio napisala:D:D:D

                        i nawet kiedy sie spotykamy sie na rogu ulicy to się nie wyklinamy,co nie tora??hmmm;):)

                        • A ja mam taką znajomość netową, największą przyjaźń na świecie. Znajomość trwa już 11 lat. A obiekt jest moim mężem 😀

                          • ja się nie zawiodłam a wręcz przeciwnie…

                            • Zamieszczone przez Magdzik
                              Jest to znajomosc z koleżanką, ktora w pewnym momencie stała się bardziej realna niż wirtualna. Osoba ta dzieki realnej pomocy męża (zainstalowaniu MSN-a) poznała wirtualnie mężczyznę, który realnie stał się po 2 latach jej mężem. Wyprowadziła się do jego kraju i teraz nasza znajomość znów jest bardziej wirtualna.

                              Czyli w pewnym momencie znajomość zeszła do reala. 🙂 Wydaje mi się, że takie związki z ludźmi są już inne niż te które pozstają tylko na ekranie komputera. Przecież chyba każda z nas ma gdzieś w świecie a to dawne koleżanki, a to rodzinę i kontakt często postaje tylko mailowo-gg-skypowy. Jakos te kontakty sie nie urywają… Przyjamniej tak mi się zdaje. Poznałam za to sporo osób w necie, kontakty były okresowo zażyłe (codzienne rozmowy, sympatia), ale wcześniej czy później kontakt słabł albo zamierał. A to dlatego, że zmieniała sie sytuacja rodzinna (np. zmiana statusu ze starającej na oczekującą lub z oczekującej na matkę), a to zmieniał się punkt fiksacji, np. z urządzania własnego M na mieszkanie na gotowym, a to dzieci rosły i kończył się wspólny temat np. wcześniactwa… Mam wrażenie, że kontakty internetowe bardzo ograniczają poznanie danej osoby do tego jaką jest “tu i teraz”, na ekranie… Może sympatia nie wystarcza? Zaznaczam, ze piszę o sytuacji gdy nigdy nie poznaliśmy danej osoby w realu! Piszcie co sądzicie, dziewczyny.

                              • 26grudnia, czyli jak rozumiem też nie masz doświadczenia z trwałymi znajomościami, które zawiązały się w necie i pozostały w sferze wirtualnej? Może to nie jest możliwe wogóle? Przyjaźnić sie, kolegować się wirtualnie?

                                • Zamieszczone przez dorotka1

                                  co do znajomosci
                                  i 100% netu
                                  i mieszane i
                                  100% realu moga byc trwale nietrwale albo takie sobie

                                  A czy znasz trwałe znajomości 100% netu? Czy utrzymujesz z kimś taki bliski kontakt?

                                  nie wiem po co ten watek

                                  Wiesz, możesz w to nie wierzyć, ale rzeczywiscie chciałabym podyskutować, zadałam powyżej sporo pytań, wszystkie rzeczowe, skoro zajrzałaś do wątku to może rozwiniesz swoje stanowisko. Internet jest dla mnie ważny, forum jest dla mnie ważne, nie ukrywam, że DI najwazniejsze z wielu gdzie bywam/-łam i zastanawiam się nad emocjami zwiazanymi z wirtualnymi znajomościami… Podkreślam – na spokojnie…

                                  • Zamieszczone przez duszencja

                                    Znajomość netowa, z tego forum – doskonała! jeśli nie możemy gadać ze sobą kilka miesięcy, to pierwszy kontakt po takiej przerwie i tak jest jak promyk słońca 🙂
                                    Jest serdeczna, radosna, bez poczucia obowiązku 🙂

                                    Całkiem netowa? Jesli tak, to właśnie opisałaś pierwszy taki przypadek w tym wątku. 🙂 Czytam z nadzieję, ze to jest możliwe. 🙂

                                    • Zamieszczone przez karabella
                                      Nie wiem o co chodzi??? I o kim piszecie, ale to nieważne….

                                      Ja ostatnio doszłam do wniosku, że forum zastąpiło mi realne koleżanki. Nie mam potrzeby spotkania się na plotki. Forum mi wystacza w 100%.

                                      Czy któraś z Was też tak ma???

                                      Nie. Brakuje mi tu bliskiego kontaktu z drugą osobą. Plotki – tak, ale nie spotkanie z drugim człowiekiem.

                                      • z netowymi znajomosciami chyba jest podobnie jak z realowymi
                                        moze tylko latwiej / szybciej czasami czuje sie z kims bliskosc, ale to dziala tez w druga strone…
                                        czy sie zawiodlam? troche tak, na paru osobach, ale nie jakos dramatycznie 😉
                                        ucze sie powoli nie oczekiwac zbyt duzo po takich znajomosciach, wole byc pozytywnie zaskoczona
                                        zreszta jest wiele osob, poznanych na forum, ktore sobie cenie, lubie, szanuje, sa mi jakos bliskie i mam nadzieje, ze choc czesc tych kontaktow przetrwa
                                        z niektorymi spotkalam sie w realu i tu nie bylo chyba zadnych rozczarowan
                                        – ewentualnie ktos robil nieco inne wrazenie niz na forum albo z kims “na zywo” lapalam lepszy / gorszy kontakt

                                        • Zamieszczone przez aoh
                                          poznalam kilka naprawde swietnych osbób dzięki forum, z niektorymi utrzymuje kontakt z innymi mniej, z jeszcze innymi drogi nam sie rozeszły, jak to w zyciu.

                                          Aoh, nie o to mi chodziło… Nie chodzi o osoby poznane dzięki forum czy ogólnie dzięki netowi, ale o osoby które tak poznałaś i kontakt pozostał tylko na poziomie ekranu komputera. Czy takie związki z ludźmi mogą być trwałe? Czy (i jak bardzo) mogą być zażyłe?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kto się zawiódł na znajomości z netu?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general