Hura hura hura!!!!! Mój Dawidek od kilku dni pięknie śpi i nawet dość regularnie:) !!!! Obyło się bez specjalnych metod. Po prostu nagle sam się przestawił. Śpi i w dzień i w nocy już od 4 dni. Mam wiec nadzieję, że już tak będzie… Analizowałam co mogło by na to wpłynąć ale nic mi nie przychodzi do głowy.
Do tego bardzo często sie usmiecha i często mówi “ga”, “gu”, “ks”, gh” itp. 🙂 I w ogóle spokojniejszy jakiś jest. Może przeszła mu kolka (która niegdy nie miała drastycznej postaci ale jednak była).
Nadal ma jednak trudne zasypianie wieczorem i czasem w dzień. Ogólnie jest tak, że przesypia noc z 2 karmieniami, budzi się ok.9 i o 11-12 znów chce spać i śpi ok.3 godzin lub więcej. Budzi się pogodny i po południu znów lulu.
Ale sobie odżyłam mmmmmmm 🙂
Całe szczęście, bo moja desperacja prowadzila mnie do podania butelki ale nie doprowadziła:))
Życzę Wam takich samych dobrych wieści:) Pozdrawiam 🙂
Milva i prawie 2-miesięczny Dawidek
9 odpowiedzi na pytanie: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących :))))
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Łukasz już kilka razy zrobił nam prezent w postaci 7-8 godzin nieprzerwanego snu w nocy. Fajna sprawa! Aż się sami budzimy z niepokojem, co się dzieje.
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Jak każda matka (chyba) zastanawiam się oczywiście czy faktycznie jest powód do radości czy zapowiedź problemów, ale wolę jednak myśleć pozytywnie. Pewna będę jeśli to potrwa jeszcze ze 2 tygodnie i nie wystąpi nic niepokojącego.
Ale póki co-cieszę się:)
Milva i prawie 2-miesięczny Dawidek
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Ja tam podejrzewam, że mój dzidziuś się po prostu “wyregulował” (w pozytywnym sensie). Bo fakt, w nocy śpi super, ale w dzień to sobie odbija i jest bardzo aktywny. No cóż, jest to męczące, ale lepiej, żeby hulał w dzień niż w nocy. O tak, zdecydowanie lepiej ;-)))
Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Super, korzystaj teraz ze snu ile możesz!!!!!!!!!!!!
Alicja i Mateuszek (01.07.02)
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Julia jak miała niespełna 3 m-ce spała od 20 do 10-11 (z przerwą na karmienie o godz. 5-6). Zasypiała sama i już. W dzień spała czasem nawet 3-5 godz. za jednym zamachem. Sama się grzecznie bawiła.
Teraz jeśli sama nie zaśnie, to trzeba ją pokołysać na rękach, albo w wózeczku, do łóżeczka czasem nie da się odłożyć i wpada w histerię. Śpi od 20 do 6-7 rano, z dwoma przerwami na karmienie, w nocy potrafi się budzić kilka razy z płaczem, albo uciąć sobie półgodzinną zabawę. W dzień muszę ją zabawiać, wszystko jej się szybko nudzi, a śpi 2 razy po pół godziny. Hi hi i co Ty na to? Dzieci zmieniają się nieustannie, a tak poważnie, to zwalam to na zęby – wychodzą jej 4 na raz…
Cieszę się razem z Tobą…
…..bo też jestem niespiącą mamą…..u nas są etapy, w którym Karol śpi i wszystko ma unormowane…..potem znowu Mu się wszystko przestawia….i znowu się normuje……..
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: Cieszę się razem z Tobą…
U nas tak samo. Ząbki i sny robią swoje!!!
Kaśka z Natalką (10,5 miesiąca)
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
cieszymy sie razem z toba
choc ja tez nie moge narzekac, bo maly potrafi juz przespac 6-7 h bez butli !!!!!!
tak wiec w nocy karmie juz tylko raz !!!!!!
pozdrawiam
Ewa i Krzyś (6.12.2002)
[Zobacz stronę]
Re: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących 🙂
Ale masz grzeczniutkiego syneczka, gratuluję :).
Znasz odpowiedź na pytanie: Ku pokrzepieniu serc-dla mam nieśpiących :))))