Kulinarne wspomnienie z dziecinstwa
tak mnie naszlo wlasnie (obiad gotuje;))
czy pamietacie cos, co w dziecinstwie nie przechodzilo Wam przez gardlo? a teraz jecie to z checia? a moze nadal myslicie o tym ze wstretem?
moja zmora byla zupa jarzynowa, w zimie z mrozonki (bodajze hortexu), z fasolka zielona, z brukselka… fuj; na sama mysl o tym dostaje gesiej skorki, po prostu nienawidzilam tego; i dziecku swojemu takich ”zdrowych” rewelacji nie serwuje (bo i mi by pewnie to w gadle stanelo, choc stara juz jestem);
w druga stone – w domu nigdy nie bylam zmuszana do picia mleka, jedzenia zup mlecznych, wiec mleko b. lubie; nawet gorace, z kozuchem; podobnie szpinak – w domu nigdy go nie bylo, a u nas przynajmniej raz w tygodniu, i dziec uwielbia;
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Matura międzynarodowa 2024 wystartowała. Uczniowie tych szkół są już po egzaminie z polskiego. Kiedy napiszą pozostałe?
5 pomysłów na prezent na dzień dziecka od EMPIKu
CKE matura 2024. Centralna Komisja Egzaminacyjna to nie Sąd Ostateczny. W jaki sposób można odwołać się od wyniku?
Matura 2024 przecieki. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Odkrywaj historię i poznawaj świat. Oto najlepsze gry i zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Kulinarne wspomnienie z dziecinstwa
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Kulinarne wspomnienie z dziecinstwa
zupa szczawiowa – nienawidziłam 🙂
i jajko sadzone
wątróbka
do tej pory mam uraz i takich rzeczy nie robię 😉
szpinak uwielbiam od zawsze, może dlatego że zawsze jadałam fajnie przyprawiony
moje dziecko wszystkożerne, nie ma rzeczy której nie lubi 😀
amen – mieso z owocami nigdy nie przechodzilo mi przez gardło i nadal nie przechodzi…
to samo z papryką i buraczkami w kazdej postaci (od biedy zjem buraczki z chrzanem, ale nie wyrywam sie)
Nie mam traumatycznych wspomnien z dziecinstwa jesli chodzi o jedzienie, a ponoc bylam niejadkiem, ale tak chyba mowi wiekszosc babc 😉 Byly potrawy, za ktorymi nie przepadalam, a ktore teraz lubie (np. kopytka), ale nigdy ich we mnie nie wmuszano o ile pamietam. Jedno co doskonale pamietam to wyławianie pora z kazdej zupy. Emilka robi dokladnie to samo – to pewnie standardzik dla wielu dzieci 🙂 Nie dotyka równiez papryki ani buraków 😉 Córunia mamusi 🙂
własnie, ja dochodze do podobnego wniosku… a tak naprawde to po prostu gotowały takie rzeczy, ktore same lubily… np. nigdy nie jadało sie u nas w domu flaczków, wątróbki, żoładków czy tym podobnych wynalazków. Takie żoładki czy serca to pewnie sniłyby mi sie do tej pory po nocach 😉
Jestem w szoku, że istnieją na świecie osoby, które nie lubią (lub kiedyś nie lubiły) budyniu i zwłaszcza serniczka!! Albo naleśników z serem! Czy to w ogóle możliwe?? 😮
😉
A ja np. nie lubiłam gotowanej kapusty, a teraz bardzo. Nie lubiłam kanapek z kiełbasą, którymi usiłowała mnie raczyć mama (potajemnie wyrzucałam je przez okno – biegające wówczas bezpańsko psy miały wyżerkę 😉 ) Zostało mi to do dziś – włącznie z innymi mięsiwami, na szczęście nie muszę ich już jeść 😀
Szpinakiem mnie nikt nie raczył, może i dobrze, jeśli te przedszkolne kucharki rzeczywiście tak fatalnie go przyrządzały, jeszcze bym sobie obrzydziła, a przecież taka pychota.
A ze słodyczy nie lubiłam np. wafelków takich z nadzieniem, do dziś zresztą nie jadam, ale te dziesiejsze są w miarę ok, kiedyś to nadzienie miało taki kwaskowaty posmak, bleeeeeeeeee
Dla mnie największą masakrą były przedszkolne dania typu: wszelkie zupy mleczne, kakao, budyń, kisiel, zupy owocowe. Nie lubiłam też innych dań, ale to co wymieniłam to zdecydowanie koszmar z dzieciństwa. Na szczęście w domu mnie nigdy do tego nie zmuszali, ale w przedszkolu robili to na tyle skutecznie, że do dzisiaj tego nie zjem, a nawet nie powącham brrr
kożuchowe ciastka
No, moje drogie, to ja specjalnie dla Was, jak tylko znajdę chwilę czasu, wrzucę przepis- jakiś wiekowy-na ciastka, do których potrzebna jest szklanka kożuchów z mleka…
a co do mnie- jedyne chyba danie z dzieciństwa, na którego myśl nadal robi mi się słabo, to obleśna, słodka, mleczna zupa dyniowa. bleeeee Ja dyniową robę, ale z czosnkiem, imbirem i mlekiem kokosowym, mniam 🙂
m.
Aż mi się słabowato zrobiło, bo stanęła mi ta szklanka przed oczami!
!!!!!!!!!!;);)
No Cat, to widzę, że nasze gusta sporo sie różnią.
Pierogów z jagodami nie znoszę najbardziej, bo się kiedyś nimi zatrułam i od tamtej pory nikomu się nie udało we mnie tego wcisnąć.
Podroby uwielbiam:p Wątróbka tylko drobiowa, nawet nie wiem czy kiedyś jadłam inna. Salcesonu nie jadam w ogóle.
też uwielbiam kożuszek na mleku:p
Wszystkie te potrawy pamiętam:)
Najbardziej lubiłam tę mortadelkę i kotlet z jajek. Ten drugi wynalazek chyba niebawem zrobię:p
A ja kocham barszczyk ) mogłabym go ciągle jeść 🙂
o widzisz, o tym zapomniałam – może nie nazwałabym tego koszmarem z dzieciństwa ale nie lubiłam jajka sadzonego ani wątróbki a teraz zjem (co prawda bez szczególnego zachwytu)
dołączam do grona zboczonych 😀
Pizzę hawajską zjem, nawet mi smakuje. Ale kiedyś pamiętam spróbowałam jakieś mięcho (nie pamiętam boczek czy schab) zrolowane a w nim mieszanka brzoskwiń, rodzynek i czegoś jeszcze. Nie wspominam tego najlepiej…
A ja mam koszmar z przedszkola: ugotowaną na sztywno kaszę mannę polaną sokiem. Do dzisiaj nie ruszę jej nawet na gorąco w zupie mlecznej.
Nie lubiłam nigdy marchewki z groszkiem i mój dzieć tez. Nie znoszę sosu chrzanowego i odrzuca mnie nawet zapach papryki, ale to dziedziczne.
Za to szpinak polubiłam dzieki teściowej, która gotuje go z liści, a nie z zmielonej mrożonej papki, dodaje czosnek, cebulkę i jest bardzo smaczny.
Lubie za to wątróbkę /półkrwistą nawet 😛 /
A ja dzis na obiad mialam wlasnie taka zupke…z brukselka. Pamietam, ze jako dzieciak tez jej nie lubilam i jestem zaskoczona, ze moj maly wcina ja z wielkim apetytem. Szpinak tez lubie ale nie mam dobrych przepisów. Jak serwujesz szpinaczek???
duzo czosnku, gałka muszkatałowa, smietana, sól pieprz – to byc musi 😉
spagetti ze szpinakiem:
na masle podsmazam szynke (ok. 20 g), do tego pol paczki szpinaku mrozonego posiekanego, sole, pieprze, dodaje czosnek (najczesciej kosteczki knora), potem 250 ml smietany (18% piatnica) i dusze ok. 5 min; do tego dodaj spagetti wczesniej ugotowane (pol paczki, znaczy 250 g), mieszam i nakald na talerze; i jeszcze tylko posypac parmezanem i zajadac 🙂
byłam wszystko zjedliwa
ale u babci nie szła mi woda z mielonym (tak ten wynalazek określałam i tak wyglądał) fuuu
ale babcię kochałam nad życie
Znasz odpowiedź na pytanie: Kulinarne wspomnienie z dziecinstwa