Czytam jej posty i czytam i nie moge wyjsc z podziwu.
Kobieta ma 9 biegajacych babli i dziesiate na reku.
Nie moge sobie tego wyobrazic jak Ty to robisz,Jak sie wyrabiasz z tym wszystkim?
Sprztanie,gotowanie,pranie…x 10!!!!!
jeszcze tak niedawno domagalam sie medalu i pochwal typu…-“ach i och jaka z ciebie zaradna dziewczyna i matka”..
Jednak prawda jest taka, ze ja Paloma mam tylko JEDNO dziecko…I mam dosc…
Nie 10!!!
To Tobie nalezy sie medal… Nie mnie.Ja z ledwoscia,co wyrabiam z praniem,gotuje od czasu do czasu..(o tak biedny ten moj maz)…-caluje po stopach tego, co wynalazl zmywarke do naczyn,bo bez niej chyba bym oszalala.
W chwilach kiedy to narzekam na nawal pracy w domu,powinien ktos przywalic mi kopa w dupe…Za lenistwo..
Zastanawialam sie niedawno nad nasza przyszoscia…-zastanawialo (przerazalo) mnie jedno..-mianowicie: jak ja wyrobie z dwojka dzieci? Tak,tak planuje w daaaaalekiej przyszlosci miec jeszcze jedno.
Teraz mnie smiech ogarnia.Dla mnie straszna jest wizja nad opieka dwojki raczkow nieboraczkow,a co dopiero 10!!
Takim to chyba sie trzeba urodzic.
Ps. Nie wspomne, ze Kura… jakos (nie mam zielonego pojecia jak…) wygrzebuje czas na pieczenie chleba.
Tylko sobie moge wyobrazic Twoje wieczory jak cala gromadka juz spi…
Ja z pewnoscia padla bym na ryja z hukiem….
…- i nie wstala przez trzy dni.
Kura domowa….chyle Ci czola…poniewaz rzecz nie poloega na splodzeniu takiej gromadki (ba,to jest jedna z najlatwiejszych spraw)…-tu chodzi o wlozenie serca w to co sie robi,poswiecenie i wyrzeczenia x 10. By moc wychowac tak ogromna gromadke na porzadnych ludzi.
Ja sie nienadaje…ja ledwo co zipie przy jednym
Paloma & Olek [10 marzec 2003]
42 odpowiedzi na pytanie: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Nic dodac nic ująć, ja tez za każdym razem rozpływam sie w zachytach, nie moge uwierzyć, że tak się da. Kura, jesteś wielka, tak wielka, że czasem mi się wydaje, że to forum jest zbyt małe, by to oddać. Ja narzekam, bo mi dziecko nie spi w dzień i ja się nie wyrabiam, bo “tyle” jest do zrobienia + praca zawodowa, a tylko kwestia tego, że ci do pięt nie doarstam. i tyle…
PS dzieki Palomciu, że poruszyłaś temat Kury, należą jej się czołobicia i takąż czołobitną postawę przyjmuję z pokorą…
ada77 i miki 20 maj 2003 – Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
nic dodąc, a broń Boże! ująć!!!
Myśle tak samo!!!
Ja mogę wszystko to co kura_ mogę miec 10 dzieci, mogę nawet dla nich gotować, prać i sprzątać, kochać( to oczywiste), ale nie bede po takiej brygadzie prasować!!!
NIENAWIDZE PRASOWAĆ!
A JUŻ tak ładnie wchodziła moda na gnieciuchy i gdzie ona jeeeeeeeeeeeeest!!!!!!!!?????????????? buuuu
…..mam góre prasowania, niech ktoś to za mnie załatwi….
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Asia….jak mam od 2 tygodni zalegle prasowanie,wiec nawet mi nie przypominaj, ze czeka.
Nie wspomne o nowym praniu,ktore juz chyba jutro samo wejdzie do pralki i sie wypierze….bo na mnie nie ma, co liczyc…
Aaaaaaaaaaaaaaaaa…!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ps. wyslalam Ci ASia e- maila
Paloma & Olek [10 marzec 2003]
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
ja tez z tych co podziwiają Kury poczynania….
a może kiedyś Kura opowie, jak sobie dzień organizuje, jak taki zwykły szary dzień wygląda. pewnie byśmy mogły się wiele nauczyć, skoro z jednym dzieckiem bywa ciężko.
z pewnością pomocników tylu nie mamy, ale organizacja pracy w takim domu musi być perfekcyjna.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Piekny post! Kura w sobie ma to COŚ i bardzonam, a na pewno mi – blisko niej byc i troche tego spijac dla siebie, takiej siły… i harmonii, spokoju w tym wszystkim
to musi byc cudowne -tyle dzieciątek powołać do zycia itylu pomoc sie rozwijać… to musi być wielka, wielka sprawa
Palomo, ja tez na ryja bym padła.. niestety… 🙁 czuje w tym wielka swoją slabosc i egoizm 🙁
a zmywarke tez mam, na imie ma Michał i tez całuje go po stopach 😉
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
ja Ci moge wyprać, bo uwielbiam
ale Ty mi ugotujesz obiad
oki???
Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
ja też mam taki sam typ zmywarki i mam ją z tego samego miejsca. tylko nie trzeba było zamawiać transportu.
tylko po stopach nie całuję… A może warto, bo bedzie lepiej pracować (czytaj- częściej zmywarka wyczuje, że należy samodzielnie włączyć opcję zmywania)
jak mój to przeczyta, to mnie z własnego lokum pogoni
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Agnieszka…przesadzasz.
Gotowanie?
Przypale!
Ale tasz szczerze,nie ma sprawy! Jestem za!
Paloma & Olek [10 marzec 2003]
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
..świete słowa…ja tez wymiękam przy jednym, zwłaszcza ostatnio…wymarzyłam sobie trojkę, chyba muszę sobie jeszcze wymarzyć gosposię i nianię…co tu dużo pisać…Kura jest gigant- debeściak
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Ja tez wyrazam ogromny podziw
Naleza Ci sie wielkie brava!!!!!!!
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
tak..tak..złoty medal….
Jesteś wielka
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
ja tez naleze do tego fan klubu! :-)) jestem zachwycona madroscia, cieplem zaradnoscia…..pracowitoscia…….. No, normalnie wszystko – moze stane sie lepsza……..:-)) Pzdr!
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
z gardła mi to wyrwałaś Paloma
za każdym razem czytam posty kury i czasem wręcz krępuję się odpowiedzieć
jakoś czuję się znokautowana……
nie mam pojęcia jak Ona to robi że jest jaka jest – czyli NIESAMOWITA
też jestem ciekawa jak Kura organizuje sobie dzień – typowy rozkład dnia
jestem pod wrażeniem
Inaśkowa mama (roczek!!)
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
……
a czy po tym nokaucie masz chociaż opuchlizne???
………..hihihi
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
kura krązy tu noca….
nie spia z Leą i strasza tu po północy….
Mowiłam już jednej, zeby wcześniej chodziła spać, zeby potem dzici w szkole w dzień nie straszyła…zobaczę dzisiaj czy skorzysta z “dobrej rady”…
Nauczycielko, patrze na Ciebie
Ty, kura, tez idż spać,a le najpierw napisz, prosze, ten przepisik na chlebunio, plis. plis!!!
Oj tak, chylę czoła również i to do ziemi.
Tak tak, ja też chylę czoła kurze_domowej. To jest naprawdę niesamowita kobieta. Pomimo (albo dzięki) takiej gromadki i mnóstwa obowiązków, jest pogodna i pełna energii:-)
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
Bo z Leą śpi jej mąż i może jeszcze Mateuszek???
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
I ja przyłączam się do fanklubu…
ale powiem szczerze… z mojego potrójnego tylko punktu widzenia… najtrudniej jest z pierwszym dzieckiem, potem jest z w pewnym sensie łatwiej, bo i wprawa większa i doświadczenie… i powoli dzieci zaczynają się bawić ze sobą… zaczynają się za to inne problemy, ale to pomijam… 🙂
NIE UMNEJSZA TO JEDNAK FAKTU, ŻE KURA (jakoś mi nie idzie to ptactwo… sorrki) ŻE AGNIESZKA JEST WIELKA!!! JEST WSPANIAŁĄ MATKĄ, WSPANIAŁĄ ORGANIZATORKĄ, WSPANIAŁĄ STRAŻNICZKĄ DOMOWEGO OGNISKA!!!
Po prostu URODZONA Z NIEJ MATKA!!!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
chwila, co tu o mnie sie pisze, przypadkowo to zobaczylam…
ja dzieci nie straszwe, zaczynam lekcje tak późno, ze juz sa wystraszone przez innych nauczycieli a ja tylko dobijam ;-P
Re: Kura domowa…-chyle Ci czola.
u nas w domu spi Mati a my go pilnujemy cała noc
no
;-P
Znasz odpowiedź na pytanie: Kura domowa…-chyle Ci czola.