Dziewczyny doradźcie mi jakieś fajne zielone kwiaty doniczkowe tzn nie muszą kwitnąć kwieciem, byleby trochę liścia zielonego miały.
Na kwiatach doniczkowych nie znam się zbyt dobrze – miałam kilka – nawet nie wiem jakich – zdychały po kilku tygodniach
( i tu wyprzedzę pytania – tak oczywiście podlewałam je )
Doradźcie mi jakie kwiaty utrzymają się w moim mieszkaniu dodam tylko, że okna mam duże jasne, ale niestety nie mam słońca w mieszkaniu tzn mam jakieś 5 minut jak zachodzi
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kwiaty w domu
mam difenbachię(trująca-jak mnie małż wkurzy…;)),bardzo niewymagający kwiat,a rośnie jak durny,nawet jeśli zapominam podlewać:)
Juka,też niewymagająca:)
róża chińska-zakwitła mi tylko raz,teraz tylko liście ma ładne,kwiatów od lat dwóch brak ale ją trzeba często podlewać.
mam też palmę-muszę się jej pozbyć,bo już jest za duża:/
dwa kwiaty,co pojęcia nie mam jak się nazywają,bo dostałam od małża…
plus-fiołek alpejski(chyba)żyworódka i geranium,ale żyworódka i geranium są tylko dla zdrowia(żyworódka na rany,ukąszenia,a geranium na uszy).
znajdę chwilkę to sfotografuję ogórdek:)te wcześniejsze co wymieniałam to są wielkie kwiatki:)
Storczyki Kocham… i polecam 🙂
tak to ta
Śliczny ten jest, i jak piszecie że niewymagający może się skuszę… A czy on jest trujący?
U mnie nawet katusy padały! Ja w ogole nie dbam o kwiaty i się mszczą.
Ale od jakiegoś czasu mam w domu dużo storczyków. Kwitną jak oszalałe.
Raz na na jakiś czas wkładam je do miski z wodą, do której od czasu do czasu dolewam nawóz do storczyków i nic więcej nie robię.
Uwielbiam.
Teraz mam parę z nowo wypuszczonymi łodygami i 3 pięknie kwitnące. Wrzucę potem foty.
nie próbowałam 😉
a szczerze – nie zastanawiałam się, nie było mi to potrzebne
dzieć duży, kotów nie posiadam, mąż nie je zielska…
sprawdź czy nie pali 😉
Doszukałam się, jest trujący. Szkoda bo ładny.
“trujacy – jak wszystkie rosliny z rodziny Araceae”
Tak mi się z tym wątkiem i jego tytułem skojarzyła ta piosenka 😀
dobrze wiedzieć
piękny ten na foto
mój co jakąś łodygę wypuści inna żółknie
podobno lubi ciasno w doniczce….i okazuję się że go przelewam:(
muszę mojego przesadzić…..
Nie było mnie tydzień a kwiaty nadal żyją (bez podlewania )
A powiedzcie mi – jak jest z przesadzaniem kwiatów do większych doniczek…. otrzepujecie korzenie ze starej ziemi? Czy przekładacie całą zawartość mniejszej doniczki do większej i tylko podsypujecie nową ziemią?
ja mam jedno drzewko szczęścia jeszcze panieńskie..
wymaga dużo pielęgnacji?
chiałam to polecić, nie wymaga niczego, mało podlewać, najlepiej jak ma ciasno i jest zielone 🙂
ja osobiście polecam zamiokulkasa lub szeflerę
moja szeflera ( nie ta ze zdjęcia- to z neta) ma około 40cm wysokości, wypuszcza liście jak wścilekła i pięknie wygląda, mieszka w kuchni po stronie zachodniej, więc tego słońca do połowy doby praktycznie nie ma a potem jest za duże… ale myślę, że w cieniu też sobie poradzi, często mają ją w biurach i galeriach… potrafi urosnąć wysoka, ja największą widziałam taką koło 2m 🙂
a co do zamiokulkasa to chyba wszędzie da radę 🙂
mam też kilka fikusów i innych trawoidalnych cósiów ale są dość ciężkie w utrzymaniu…
… a dracena to chyba dobry wybór, mam jedą ale innej odmiany, niska i ma dwukolorwe liście… o taką mam 🙂
Pozdrówki 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Kwiaty w domu