Drogie moje pomóżcie jestem już u kresu wytrzymałości. Córcia moja Daria niedługo skończy sześć miesięcy. Karmę ją cycuniem i właściwie tyle. Gdy wprowadziłam do jej diety zupki to nawet je ładnie zjada (ok. 150 ml) ale to naprawde tyle. Jabłuszka nie bardzo, herbatki nie tknie, soczków tak samo, deserków też. NIC Z FLACHY NIE TKNIE.(dodam, że z kupka niekapka też nie załąpała – zamiast ciągnąć – dmucha do niego:) Chciałm podawać jej jakieś mleko zagęszczone łużeczką ale są wrzaski. Poradźcie moje drogie jakieś mleko, smaczne i słodkie (jak mamy) aby załapała. Wygina ją i lamentuje a ja nie wytrzymuję i wymiękam i podaję jej cyca. Koło się zamyka. Nie wyrabiam już z produkcją mleka 🙂
To koszmar, zaczeła mi źle spać w nocy :((( Przecież tak nie może być- przecież jakiś sposób musi być.!!
Drogie moje może któraś z Was przeszła przez to samo, może jest jakiś sposób, może jakieś naprawdę pyszne mleczko – poradźcie. Będę wdzięczna i wypróbuję wszystko.
Gonia i Dareńka (17.12.2004)
4 odpowiedzi na pytanie: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu
Re: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu
Wspolczuje, mam rownie antybutelkowe dziecko, nawet wode podaje mu lyzeczka, wiec wiem, jak musi Ci byc trudno. Wieczorem podaje Adamowi Milumil2 zageszczony platkami ryzowymi, naprawde na gesto, wiec wchodzi lyzeczka, albo kaszke HIPPa Na dobranoc czy cos takiego, tez zjada chetnie (ale ta kaszka zawiera gluten, pisze na wszelki wypadek, bo wiem, ze w Polsce zabraniaja gluenu do konca 10tego miesiaca zycia). Jakos to sie kreci z tym jedzeniem, obecnie karmie piersia juz tylko dwa, czasami trzy razy na dobe. A probowalas jakichs gestych kaszek owocowych HIPPa ze sloika? Moze smak jablka jej nie podchodzi?
Pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci.
Magda i Adas 12.12.04
Re: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu
Ojej, nie zazdroszczę sytuacji tym bardziej, że z tego co pamiętam borykasz się z tym problemem juz od dłuzszego czasu. Moje dziecko również nie jest zwolennikiem butelki ale nie jest aż tak żle. Z tym mleczkiem to wydaje mi się, że problem nie w jego smaku tylko w “opakowaniu”. Alicja w ramach protestu antybutelkowego wrzeszcząc nie chciała nawet wziąc smoczka do ust, wiec nie było nawet mowy o poznaniu smaku mleka. Przypuszczam, że Twoja Dareńka robi dokładnie tak samo. U nas ratunkiem są gęste kaszki – może córce podejdzie jakiś konkretny smak i rodzaj? Może skusi się a kaszkę jak dodasz do niej owoce? Nie wiem co innego mogę Ci poradzić. Zyczę jedynie cierpliwości i uporu maniaka – to naprawdę skutkuje. Od miesiąca chodzę do pracy i Ala zawsze coś wypije z kubeczka – niewiele, ale z dnia na dzien jest coraj lepiej A kubeczek z soczkiem podaję jej jak najczęsciej – jak nie chce to nie wciskam jej na siłę, próbuję ponownie za jakiś czas.
Trzymam kciuki aby Dareńka szybko przekonala się, że przyjemność jedzenia nie kończy się na piersiach mamusi
Pozdrawiam,
Kasia + Ala (02.12.2004)
Re: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu
nie wiem co Ci poradzić, bo ja kramię z butelki, ale chciałam powiedzieć że Twoja córeczka ma bardzo łądnie na imię
!!!!
Marta i Daria urodzona 19 kwietnia 2005
Re: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu
NAN jest słodki i maluszki go lubią. Moja Zuza też nie chce pić z butelki, ale powoli ją przyzwyczajam. Może spróbuj zmienić smoczek to też ma wbrew pozorom duże znaczenie. Polecam zestaw Canpola balonik. Spróbuj na poczatek dawać swoje odciągnięte mleczko z butli, a jak się malutka przekona do butelki to potem spróbuj podać mieszankę. Z soczkami też u nas był problem, dlatego podawałam takie gęste przecierowe łyżeczką (wystarczy parę dziennie żeby się mała przyzwyczaiła do nowego smaku), a teraz juz parę razy udało się z buteleczki jak zaciagnęła to poczuła znajomy smak i poszło. Jeśli chodzi o kaszki, to ja daję Sinlac i mała go lubi może spróbuj tego.
Pozdrawiam i zyczę wytrwałości.
Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05
Znasz odpowiedź na pytanie: Ledwo żyję – tylko cyc – ratunkuuuuu