Dziś ciekawy happening we Wrocławiu, Warszawie, lekarze i studenci medycyny celowo przedawkują leki homeopatyczne, mają zjeść po 4 opakowania żeby udowodnić fikcyjność homeopatii.
Szczerze mówiąc, jeśli ktoś wierzy i czuje, że mu pomaga, to ok, tylko dlaczego ta woda z cukrem taka droga??
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Lekarze kontra homeopatia.
Pamiętam doskonale Sasanko
czytajac posty że matka x czasu podaje leki i nie widac poprawy, to uważam ze albo leki/dawki źle dobrane, albo nie ta diagnoza.
Ja też swego czasu miałam chwile zwątpienia, lekarstwem na nie była zmiana lekarza.
Różnimy się tym że ja mam dzieciaka zdiagnozowanego na 100%.
ja nie neguję homeo, ale osobiście mając do czynienia z chorobą przewlekłą nie odważe się przejść na takie leczenie, które nie jest poparte dokumentacją medyczną.
Świetnie pomagała nam chamomilla na bolesne ząbkowanie
jednak gdy dzieciak zaczął mi chorować a ja w akcje desparacji sięgnęłam po kulki u polecanego homeopaty i nie widziałam żadnej poprawy, nie mogłam oprzeć się tylko na wierze w leczenie homeopatyczne, bo przecież innym pomogła, bo mieli podobne czy takie same objawy.
Ja nie wiem czy Ci inni byli dobrze zdiagnozowani, jak przebiegało ich leczenie, jak długo, itd.
Ale wiesz co powinno być dla Ciebie najważniejsze?
Że Wam to pomaga
i z tego powinnaś się cieszyć 🙂
cos w tym jest, bo nam kiedys pielegniarka na kaszel poradzila syrop z kukurydzy. (w smaku nieco podobny do miodu)
(syrop spozywczy)
a w temacie zdania nie mam. za malo wiem. ostatnio podawalismy tymonowi syrop na kaszel, bo malo pluc nie wyplul, a dla mlodziezy ponizej 6 roku zycia nie sprzedaja zwyklego w aptekach, no to zeby to sumienie uspokoic zakupilismy homeopatyczny dozwolony. raczej srednio pomogl. ale mysle sobie, ze to za malo, zebym wyrobila sobie twarda opinie.
NO dokładnie. Ja też tak w czambuł homeopatii nie potępiam. Choć sama raczej nie stosuję.
Znasz odpowiedź na pytanie: Lekarze kontra homeopatia.