Taki temacik zarzucam, bo jestem ciekawa, czy się z tym spotykacie na co dzień
Ostatnio wybraliśmy się obydwoje z mężem do poradni pedagogiczno-psychologicznej na testy gotowości szkolnej z naszą sześciolatką. Pani psycholog przywitała się z nami po czym poprosiła mamę na wstępną rozmowę przed testami, bez dziecka. Ja od razu weszłam, trochę zaaferowana 😉 nie zastanawiając się nad niczym i zostawiając męża w poczekalni.
A potem mi się dostało 😉 Że nie stanęłam w jego obronie, że niby dlaczego został “olany” i psycholog nie zapytała, które z rodziców idzie na rozmowę, a które zostaje z dzieckiem? Twierdzi, że poczuł się jak śmieć i nawet odgraża się, że pojedzie po wynik testów osobiście i wygarnie pani psycholog niekompetencję
No i ciekawa jestem, czy tylko mój taki wrażliwy ( z czego akurat się cieszę), czy Wasi mężowie zwracają na takie rzeczy uwagę?
Nam zdarzyło się to nie po raz pierwszy zresztą….
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: "Lekceważenie ojców"
krecik- zazdrość- straszna rzecz!
( kiedys była taka reklama peugota)
taaa
ja bym dodała więcej – matka pracująca “robi karierę”
ale o co chodzi?
bo mam wrazenie ze piszecie to wszystko w kontekscie postu szpilki..
jeszcze raz go przeczytalam i nie widze tam zeby stalo cos na ten ksztalt
dopatrzylam sie jedynie:
Nie cytowałam wypowiedzi Szpilki i nigdzie nie pisałam, że są to słowa przez nią użyte
No właśnie tora- ale o co chodzi?
jakaś mania prześladowcza czy co?
nie, chcialam jedynie cos dojasnic.
to nie jest sposob w jaki lubie dyskutowac.
Sama zaczęłaś :Nie nie:
zgadza sie, bardziej mialam wrazenie po kolejnych wpisach niz po Twoim.
ale sie juz dojasnilo, ze to tylko wrazenie 🙂
Co nie jest koniecznie jednoznaczne ze złymi intencjami przecież 🙂
Taak, bo to ja zaczęłam wywlekać cudze życie na wierzch
Imo wystarczyło przeczytać uważnie posty;) chyba nie trzeba niczego specjalnie “dojaśniać”
A już najfajniej rzucić na koniec coś, o dyskutowaniu
mnie trzeba, wiesz, taka mania przesladowcza.
Znasz odpowiedź na pytanie: "Lekceważenie ojców"