Lekcje muzyki w 1 klasie

Ja wiem, że szkoła do której chodzi N ma ciut wysokie wymagania ale..
powiedzcie mi czy wasze pierwszaki na lekcjach muzyki uczą się:
– grania gamy do, re,mi ect…
– umiejętności zapisania tego na pieciolini
– jakieś kurna zapisywanie nut płaskich, kluczy wiolnowych i innych tego typu rzeczy.

Nie znam podstawy programowej z muzyki dla klas pierwszych ale wydaje mi się, że to chyba przesada.
Jak jest u Was?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Lekcje muzyki w 1 klasie

  1. Zamieszczone przez Edysia
    U nas niestety jak dziecko się kręci w ławce i gada dostaje uwagę do dzienniczka

    no ale to juz osobnicza polityka wychowawcy majaca na celu zniechecenie do szkoly i wywolanie skojarzenia szkola-niefajnie
    wystarczyloby zrobic czestsze przerwy zgodnie z rytmem dzieci i powoli wydluzac im czas skupienia – mniej by bylo uwag

    ale jak kto woli

    • Zamieszczone przez Edysia
      U nas niestety jak dziecko się kręci w ławce i gada dostaje uwagę do dzienniczka

      Chciałaś surową panią, o ile dobrze pamiętam, więc masz surową.
      To się jednak imo nijak ma do poziomu nauczania.
      Jeśli już to rygor u Was większy ewentualnie.

      • Zamieszczone przez ania_st
        I to Twoim zdaniem o wysokim poziomie świadczy?
        Kompletny bezsens – na wpisanie uwagi nauczyciel straci minut 5 – dziecku dalej będzie cięzko, bedzie się męczyło i ono, nauczyciel i koledzy bo uwaga nie wyciszy fizjologii
        Na 5 przysiadów poświęcimy minut 2 i każdy z klasy zasiądzie rozluźniony i pełniejszy chęci do dalszej pracy
        Ja sama w pracy staram się wstawac od biurka, choćby na kilkanaście sekund, zrobić parę kroków – bezcenne dla oczu, dla układu mięśniowego, kości

        Ale ja nie twierdzę, że to świadczy o wysokim poziomie nauczania, nigdzie tak nie napisałam, mówię tylko jak to u nas wygląda.

        • Zamieszczone przez Edysia
          Książki mają “razem w szkole”
          dyktanda – pisanie ze słuchu ale w obrębie ilu liter to Ci nie powiem bo nie wiem ale znają cały alfabet.
          Natalka poza książkami ma jeszcze zeszyty do polskiego i matematyki.
          Tabliczki mnożenie oczywiście że nie mają – to poziom 3 klasy
          ale dodawanie i odejmowanie, zbiory,, =
          działania matematyczne na 3 liczbach itd…
          Czytanki mają z książek, dzieci są na lekcjach pytane z czytania – czytanie na głos w klasie.
          W domu mieli do przeczytania lekturę – jak dziecko sobie dobrze nie radzi z czytaniem to z pomocą rodziców.
          Co miesiąc mają klasówkę, po zakończeniu każdej książki ( jest ich 10 )
          Mają stawiane normalne oceny w skali 1-6
          co jeszcze chcesz wiedzieć

          Dodam, że całą lekcjęsiedzą w ławkach na słynnym dywaniku siedzieli tylko 1-go dnia

          dokładnie tym samym “torem” idzie marcin.
          ma te same podręczniki,testy co jakiś czas (chyba test kompetencji tak mi się coś obiło o uszy). zadania codziennie,lektury czytają w szkole i zadania z lektur robią.oceny niby tez normalne ale nazywają się pkt. 4 pkt= czwórka itd.
          Piszą,czytają od samego początku,większosc już umiała,reszta dogoniła…co do całego alfabetu to chyba przesadziłaś bo w 6ej części dopiero “j”…. gdzie tam cały….
          nie wiem czy nut sie uczą,wiem że śpiewają,taktują ale czy zapisują… Nie wiem… Nie natknęłam sie nigdzie w zeszycie na nutki i w 5-ciu częściach “razem w szkole” tez mi sie w oczy nie rzuciło…szóstej nie przeglądałam bo dopiero jutro zaczynają w niej pracować.
          u marcina w klasie nie ma czegos takiego jak zajęcia na dywanie…ba nawet dywanu nie ma…są uwagi za zachowanie, za chodzenie po klasie,wzywanie rodziców.. Nie ma lekko…to już nie przedszkole tylko prawdziwa szkoła….bite 45 minut nad książkami…. life is brutal -aż by się chciało powiedzieć

          myślę że nie jest to żaden “wysoki poziom’ tylko po prostu taki jest program pierwszej klasy….. w kolejnych będzie jeszcze gorzej….:(:(:(

          • Zamieszczone przez Edysia
            Książki mają “razem w szkole”
            dyktanda – pisanie ze słuchu ale w obrębie ilu liter to Ci nie powiem bo nie wiem ale znają cały alfabet.
            Natalka poza książkami ma jeszcze zeszyty do polskiego i matematyki.
            Tabliczki mnożenie oczywiście że nie mają – to poziom 3 klasy
            ale dodawanie i odejmowanie, zbiory,, =
            działania matematyczne na 3 liczbach itd…
            Czytanki mają z książek, dzieci są na lekcjach pytane z czytania – czytanie na głos w klasie.
            W domu mieli do przeczytania lekturę – jak dziecko sobie dobrze nie radzi z czytaniem to z pomocą rodziców.
            Co miesiąc mają klasówkę, po zakończeniu każdej książki ( jest ich 10 )
            Mają stawiane normalne oceny w skali 1-6
            co jeszcze chcesz wiedzieć

            Dodam, że całą lekcjęsiedzą w ławkach na słynnym dywaniku siedzieli tylko 1-go dnia

            Skoro korzystają z “razem w szkole” to pewnie teraz mają część 6 –
            więc jeszcze całego alfabetu nie przerobili 😉
            U J. w szkole te same książki, te same zagadnienia przerabiane,
            czytają na lekcjach i w domu,
            dodawanie, odejmowanie, >,<,=
            imo normalny poziom jak na pierwszą klasę

            Zamieszczone przez Edysia
            Wiesz jak tu pisały mamy to dzieci w 1 klasie
            – nie mają ocen tylko jakieś uśmieszki czy naklejki
            -lekcje nie trwają 45 minut tylko mniej
            – dzieci siedzą na dywanie – u nas np. tego nie ma
            – nie czytają i nie piszą liter od razu
            – nie muszą znać liter i umieć czytać zaczynając 1 klasę itd….

            u nas też dzieci nie siedzą na dywanie tylko w ławkach
            na dywanie niewygodnie by było pisać w książkach czy zeszytach 😉
            a czytać dzieci się uczą przez 3 lata,
            do końca trzeciej klasy mają opanować czytanie,
            więc idąc do pierwszej klasy naprawdę nie muszą tego umieć 😉

            • Zamieszczone przez szpilki
              no ale to juz osobnicza polityka wychowawcy majaca na celu zniechecenie do szkoly i wywolanie skojarzenia szkola-niefajnie
              wystarczyloby zrobic czestsze przerwy zgodnie z rytmem dzieci i powoli wydluzac im czas skupienia – mniej by bylo uwag

              ale jak kto woli

              Mam podobne zdanie
              to, że dziecko się kreci jest tego jakaś przyczyna. warto najpierw zrozumieć dlaczego, a potem działać i to niekoniecznie wpisywać uwagę, a już zwłaszcza od razu

              • Zamieszczone przez Asik.
                Skoro korzystają z “razem w szkole” to pewnie teraz mają część 6 –
                więc jeszcze całego alfabetu nie przerobili 😉
                U J. w szkole te same książki, te same zagadnienia przerabiane,
                czytają na lekcjach i w domu,
                dodawanie, odejmowanie, >,<,=
                imo normalny poziom jak na pierwszą klasę

                u nas też dzieci nie siedzą na dywanie tylko w ławkach
                na dywanie niewygodnie by było pisać w książkach czy zeszytach 😉
                a czytać dzieci się uczą przez 3 lata,
                do końca trzeciej klasy mają opanować czytanie,
                więc idąc do pierwszej klasy naprawdę nie muszą tego umieć 😉

                I my pracujemy na książce "Razem w szkole" i ja uważam, że ten podręcznik jest bardzo "spokojny", dlatego postanowiłam, że Klara mimo przesunięcia reformy też pójdzie do szkoły jako 6-latek. Za czytanie dzieci otrzymują pojazd, od hulajnogi (najsłabiej czytające dzieci) do samolotu (dzieci czytające płynnie nieznane sobie teksty), dodatkową zachętą dla tych bardzo dobrze czytających jest zeszyt lektur, pod koniec lutego mają przynieść uzupełniony z wpisami przeczytanych książek w domu, kto będzie miał najwięcej "przesiądzie" się do rakiety. Dzieci same mogą zgłaszać, że chcą się 'pochwalić' swoim czytaniem (do poziomu helikoptera (czyli przedostatniego) pani sprawdza tylko czytanie z użyciem poznanych literek).
                Oceny mają opisowo-literkowe, ale już doskonale wiedzą, że W jest wzorowe i najlepsze itp. dostają naklejki za dobrze prowadzone podręczniki. Co miesiąc mają test z przerobionego materiału, mają "pisanie z pamięci" w zakresie poznanych literek…

                Zgadzam się z Asik, że to naprawdę całkiem normalne wymagania i poziom…

                • Zamieszczone przez Edysia
                  Książki mają “razem w szkole”
                  dyktanda – pisanie ze słuchu ale w obrębie ilu liter to Ci nie powiem bo nie wiem ale znają cały alfabet.

                  Edysia! Toż tyle to zna mój 6-latek chodzący do przedszkola.
                  Reszta, w znacznym stopniu, też na Jego poziome 😀 Tylko, zaznaczam, On do szkoły jeszcze nie chodzi.

                  Co do muzyki… Dla mnie to byłby czad. Ale Młody sam z siebie garnie się do zapisu nutowego – załapał bakcyla z bajki Mali Einsteini. Już jakiś czas temu rysował z pamięci zapamiętane nutki 😉 Bez pięciolinii
                  Widzę dla siebie pole do popisu i chyba zacznę uczyć tak jak mnie pani od muzyki wierszykami. Jajeczko 😉 Jajeczko z kreseczką Jajeczko z kreseczką z zamalowaną główeczką itd. Poza tym wszelkie określenia typu: piano, allegro itd są znane obu chłopakom. Ale oni uwielbiają “szlagiery” muzyki poważnej
                  Także wrzuć na luz. Ciesz się, że dziecko sobie radzi. I tyle. A poziom tego nauczania wyjdzie na egzaminach w 6-klasie 😀

                  • Też mi się nie wydaje, żeby to był jakiś wygórowany poziom…

                    • Zamieszczone przez Figa
                      Edysiu, to zupełnie przeciętny poziom nauczania.
                      Moja ma ten sam podręcznik, ten sam program, wszystko to samo, tylko oceny przetłumaczone na słońca i chmury,
                      z tym, że dzieci niemal od razu odszyfrowały ten kod i mówią o ocenach używając tradycyjnej numeracji.

                      Nie wiem skąd u Ciebie przekonanie, że to jest wysoki poziom, bo moim zdaniem jest przeciętny.
                      Gdyby był niższy to zmieniłabym szybko szkołę, bo ułatwianie dzieciom życia musi mieć jakieś granice sensu i zdrowego rozsądku.

                      Zgodnie z reformą w klasach 1-3 nie ma ocen, natomiast nauczyciele szukają innych rozwiązań dlatego stosują pieczątki ze słoneczkami, lub np punkty. Syn miał 1p-6p, co oznaczało tyle samo co 1-6 ocena.
                      U nas w szkole w statucie mamy,że od 3 klasy stosujemy ceny aby przygotować dzieci do tego typu oceniania, choc jak pisałyscie- dzieciaczki od początku traktują znaczki jak oceny ( rodzice też).
                      Natomiast co do samego poziomu, to tak naprawdę 3/4 dzieci przychodzi do 1 klasy już z poznanymi literkami, ale w szkole i tak od nowa sie ich uczą…

                      • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                        w naszej są w ciągu semestru normalne oceny
                        semestralna – opisowa

                        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                          w naszej są w ciągu semestru normalne oceny
                          semestralna – opisowa

                          takoż i my mamy 🙂
                          tylko po “hamerykańsku” od A do F

                          • Zamieszczone przez kokunia
                            A mój Wiktor chyba nie ma muzyki w szkole-to możliwe???

                            Michał nie ma. Ma muzykoterapię, która jest takim wyciszajacym przerywnikiem – rysują przy muzyce, trochę na cymbałkach pograli…

                            • Zamieszczone przez Asik.
                              Skoro korzystają z “razem w szkole” to pewnie teraz mają część 6 –
                              więc jeszcze całego alfabetu nie przerobili 😉
                              😉

                              Książkowo alfabetu nie przerobili, ale skoro duża większość dzieci czyta i zna go całego to czytają normalne teksty “poza programem ”

                              A spytam jeszcze jedno,
                              piszecie, że dzieci też mają zadawane lektury do czytania w domu
                              a jakie książki mieli? Może jak coś fajnego to i mojej wypożyczę.
                              U nas był “Cudaczek wyśmiewaczek” jak tytułu nie przekręciłam

                              • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                d
                                nie wiem czy nut sie uczą,wiem że śpiewają,taktują ale czy zapisują… Nie wiem… Nie natknęłam sie nigdzie w zeszycie na nutki i w 5-ciu częściach “razem w szkole” tez mi sie w oczy nie rzuciło…szóstej nie przeglądałam bo dopiero jutro zaczynają w niej pracować.

                                W książkach nie ma nut, ja przynajmniej ich nie widziałam.
                                U nas dzieci mają normalnie zeszyty do nut w 5 linię i w nich nuty piszą.
                                Do tego Pani im daje kserówki takie karty pracy z zadaniami.
                                Jak dla mnie lekka przesada w I klasie.
                                Jak by chciała by moje dziecko się takiej muzyki uczyło to bym ją zapisała do szkoły muzycznej.

                                • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                  Zamieszczone przez Edysia
                                  Książkowo alfabetu nie przerobili, ale skoro duża większość dzieci czyta i zna go całego to czytają normalne teksty “poza programem ”

                                  A spytam jeszcze jedno,
                                  piszecie, że dzieci też mają zadawane lektury do czytania w domu
                                  a jakie książki mieli? Może jak coś fajnego to i mojej wypożyczę.
                                  U nas był “Cudaczek wyśmiewaczek” jak tytułu nie przekręciłam

                                  Plastusiowy pamiętnik
                                  Co słonko widziało
                                  Na jagody
                                  Wiersze Brzechwy
                                  Kukuryku na reczniku
                                  Kopciuszek

                                  z tego co pamietam

                                  • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                    Plastusiowy pamiętnik
                                    Co słonko widziało
                                    Na jagody
                                    Wiersze Brzechwy
                                    Kukuryku na reczniku
                                    Kopciuszek

                                    z tego co pamietam

                                    A z tych co wymieniłaś
                                    nie czytałyśmy
                                    Na jagody
                                    i kukuryku na ręczniku
                                    fajne są?

                                    A jeszcze jedno pytanie, to książki z obrazkami gdzie więcej rysunków niż tekstu czy juz takie “normlne”

                                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                      Zamieszczone przez Edysia
                                      A z tych co wymieniłaś
                                      nie czytałyśmy
                                      Na jagody
                                      i kukuryku na ręczniku
                                      fajne są?

                                      A jeszcze jedno pytanie, to książki z obrazkami gdzie więcej rysunków niż tekstu czy juz takie “normlne”

                                      nie mam pojęcia, na oczy ich nie oglądałam 🙂
                                      to są takie kilkuminutówki, mloda czytała na przerwie w szkole

                                      • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                                        nie mam pojęcia, na oczy ich nie oglądałam 🙂
                                        to są takie kilkuminutówki, mloda czytała na przerwie w szkole

                                        a to nie, ta książka co ja pisałam to normalna książka ma coś około 50 stron i bez obrazków

                                        • Zamieszczone przez Kamelia
                                          Michał nie ma. Ma muzykoterapię, która jest takim wyciszajacym przerywnikiem – rysują przy muzyce, trochę na cymbałkach pograli…

                                          Ale to własnie jest muzyka. Przecież muzyka to nie tylko śpiewanie, pisanie nutek, ale zabawy przy muzyce. Ja puszczam muzykę poważnę na lekcji, albo wolną i wtedy leżą albo szybką i wtedy ruszają sie do muzyki. Czasem maja do muzyki rysunek zrobić. To własnie jest w programie muzyki.
                                          W ksiazkach co kilkanaście stron jest wzmianka z nutkami, ale ja też wprowadziłam zeszyt do nut i też kseruje im różne rzeczy… Nie zawsze, bo nie ma na to czasu, ale raz na 2-3 tygodnie.

                                          Co do lektur.
                                          Te podane są super, mozesz jeszcze” Plastusiowy Pamiętnik”. Ma rozdziały i można stopniowo i powoli czytać na zmianę z dzieckiem. Nie musi dziecko samo juz czytać takich ksiażek.
                                          Ooo i jeszcze “Pilot i ja”.
                                          Mój syn w zerówce przeczytał “Dzieci z Bullerbyn” – gruba książka na kilkaset stron i lektura w III klasie. Ale on super czytał…

                                          Jak chcesz możesz w księgarni kupić zeszyt do lektur dla klasy I i po przeczytaniu książki wspólnie rozwiązywać zadania, krzyzówki. Ja kseruje dzieciom, bo szkoda pieniędzy na kolejne książki, i tak dużo się wydaje.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Lekcje muzyki w 1 klasie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general