Nigdy kobitki nie lubilam, ale teraz to juz przeszla sama siebie…..[Zobacz stronę]
Moze wiecie o co poszlo? Ja slyszalam ( choc to tylko plotki), ze podobno podgladali ja przy porodzie i takie tam, ale Wy w Polsce jestescie pewnie bardziej na biezaco w tej sprawie. Jesli faktycznie o to poszlo to nie dziwie sie jej zlosci, ale jak osoba publiczna moze ja w taki sposob wyrazac???? Dla mnie to jest ponizej wszelkiej krytyki i tylko sobie potwierdzilam opinie na jej temat.
Kacperek
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
w tvn wczoraj nie pokazali wszystkiego
to Julcia (26.04.2001)
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
a widzisz, hormony, baba jestem a o tym nie pomyslalam
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
No nie, przeszła samą siebie !!
To wariatka.
Też jej nigdy nie lubiłam.
Kamil16maj Tomek30lipiec
Hormony?
Dziewczyny, no nie żartujcie. Czy to, że komuś hormony wariują, usprawiedliwia brak kultury i inteligencji?
To znaczy że co? Jak mam jazde hormonalne to mogę nawymyślać publicznie komu chce i będzie wszystko w porządku? No bez jaj !
Pozdrawiam
Lilianka i synek Mikołaj 19.06.2004
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Dziewczyny co Wy piszecie – WARIATKA?
ciekawe jak Wy byście sie czyły jakby Wam sie cały czas napomolini dziennikarze wpier…. w wasze życie, deptali wszystko co kochacie, mieszali z błotem
Nie przepadam za Edyta Górniak ale ją rozumiem
I Potrafie zrozumieć że matka broni swego dziecka
Dziennikarze wpieprzyli jej sie na sale porodową, potem mało jej nie przewrócili z małym dzieckiem na rękach – naprawde nie dziwie jej sie
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Wiesz, ja w sumie też się nie dziwię, bo kto wie, czy nie dostałby ktoś po ryju za przeproszeniem, jakby mnie wnerwił do granic…
Ale taki oficjalny list w takim prymitywnym tonie, to trochę przesadziła, ona, zawsze taka delikatniutka itd… (kolega powiedział dziś – ‘gwiazdeczka-cipeczka’) to do niej nie pasuje, pokazała się jako osoba mało inteligentna, słaba. Mogła się po prostu usunąć w cień i skwitować to jednym zdaniem, bądź wcale, a tak dała kolejną pożywkę piraniom. Z jednej strony pisze, że to już koniec, że na strony nie będzie zaglądała, a z drugiej, że jak coś to się będzie sądzić o swoją prywatność itd… śmieszne to wprost…
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
wreszcie wyszło z niej chamstwo i prostactwo a zawsze zgrywała taka ę,ą.
Nie zapomne jak jakiś czas temu powiedzała wojewódzkiego że nie bedzie miała dziecka bo ją nie stac na to a tu prosze wpadka wystarczyła i zdanie zmieniła. Mogła od razu powiedzieć zę nie miał jej kto zrobic bo wszyscy faceci po kolei ją w du…kopnęli. Nie lubiłam jej nigdy i ani ziębi ani grzeje mnie czy bedzie spiewała na scenie czy przy garach.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Prawie bym się Madziu z Toba zgodziła gdyby nie to, nie przymierzając, porównanie do Pam.
Poza tym…wszystko się zgadza.
Pozdr ale za to słoneczne, a co 😉
Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Może nie wytrzymała psychicznie, ale moim zdaniem przegięła.
Porównywać dziennikarzy do zabójców? I te wyzwiska!!!
To jest histeryczka z głową zadartą do góry. Właśnie takie osoby jak ona nie mają za grosz zrozumienia dla innych, więc w tym “liście” pisała o… sobie.
Gosia i Artek
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
No proszę, a ja znowu…..
Nie wiedziałam, kto to jest Anna Mucha
A teraz nie czytałam, ani nie słyszałam, że pani Górniak ma dziecko
Szczerze mówiąc to ona mnie “ani grzębi, ani zieje” (Chmielewska), ale domyślam się (bo nie czytałam), że dziennikarze mogli jej wleźć z butami w życie prywatne w stopniu nie do zaakceptowania. (Na salę porodową? Tego sobie nawet nie mogę wyobrazić !!!! Kto ma wogóle ochotę oglądać takie zdjęcia???)
A, że taki język, a nie inny?
Fakt, mogła im bardziej dołożyć zachowując spokój, ale ona chyba nigdy nie grzeszyła zbytkiem inteligencji i opanowania?
Ale rozumiem, że jej zachowanie mogło zbulwersowć fanów. Ja np. bardzo gorąco kibicowałam do tej pory Lance Armstrongowi, który właśnie wygrywa po raz 6 Tour de France….. no i jak się dowiedziałam, że rzucił żone z trójka małych dzieci i prowadza się z jakąś sławną blond piosenkarką… to mnie ruszyło. Łajdak i już.
pozdrawiam
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
ja mam takie zdanie jak TY
sama bym pewnie gorszy list napisała jakby ktos szpiegował mnie na porodówce :((
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
zaprośmy ją na forum
to by dopiero była zażarta dyskusja, chyba by się wirtualna krew polała
Kasia i Dorianek 23.05.04
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
zagadzam się z Tobą generalnie,
ale przede wszystkim też bym chciała żeby u mnie było burzowo, a tu tylko UPAŁ…
Ola i Ula (24.03.2004)
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
a ja Wam powiem tak – mnie to rozsmieszylo. Nikt mi ine wmowi, ze w Polsce istnieje takie zjawisko jak paparazzi – to, ze w bulwarowkach pojawiaja sie czasami zdjecia “zza krzaka” – w 99 % dzieje sie za porozumieniem stron. Bo im wiekszy rozglos, tym dla polskich gwiazdeczek lepiej!
Edzia jest szalenie mila osoba, ale nikt mi ine wmowi, ze inteligencja to jej najwiekszy walor. Przerosla ja sytuacja i tyle.
a poziomem listu wcale nie jestem zaskoczona ;))
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
dzieki Anet:) A Ty sie nie chwalisz swoimi maluszkami? Rzadko wchodze na zdjecia…moze tam cos jest? papa
Kacperek
Re: Hormony?
A czytujesz czasem forum? Wg Ciebie nie widac tu jazdy hormonow? 😉
Re: Hormony?
Masz racje Leo, zgadzam sie z Toba w 100%.
Slicznie wygladasz na tym zdjeciu. Po prostu cudnie.
Re: Hormony?
no wiesz, ja hormonami niczego nie usprawiedliwiam no ale przeciez w tej odezwie az buzuje! na spokojnie tego nie pisala. no chyba, ze pisala, to rzeczywiscie ma dziewczyna problem i to problem ze soba.
w sumie to mnie to rozbawilo, chociaz najpierw mnie zatkalo z wrazenia, ech….slabosci ludzkie
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
Ja tam mysle, ze kariera i slawa przerosla ja. Chyba, az na taka nie liczyla jak zaczynala. A dziecko i te inne problemy po prostu dodaly oliwy do ognia. A w tej chwili emocje daly gore. Choc ktos przed opublikowaniem tego listu powinien go przynajmniej przeczytac, w koncu jest ona osoba publiczna. I pewne zasady obowiazuja. Coz dala swoje swidectwe, co niektorych zdziwilo to co niektorych rozbawilo. Mnie osobiscie utwierdzilo, ze jest osoba niezrownowarzona emocjonalnie.
Re: list Edyty Gorniak – czytalyscie?
popieram!ja bym też tak samo zareagowała-ale najłatwiej komentować a co dopiero jak byśmy znalazły się w podobnej sytuacji?
to Julcia (26.04.2001)
Znasz odpowiedź na pytanie: list Edyty Gorniak – czytalyscie?