Z tego co wiem trochę tu Łodzianek jest, warto wiedzieć:
“Miejskie przychodnie jako prywatne spółki? Takie plany mają władze Łodzi. Na tajnym spotkaniu z dyrektorami miejskich przychodni w ubiegłym tygodniu padło groźnie brzmiące hasło – prywatyzacja.
– Na początku lutego dostaliśmy bardzo tajemnicze pismo z wydziału zdrowia. Poproszono nas o przygotowanie biznesplanów z dokładnym programem finansowym do 2013 roku, planami rozwoju i informacjami o zadłużeniu – opowiada dyrektor miejskiej przychodni w Łodzi. – Nigdy wcześniej nie musieliśmy robić takich rzeczy i nie wiedzieliśmy nawet, jak się do tego zabrać, dlatego zleciliśmy zadanie prywatnej firmie.
Dyrektorzy przychodni zorganizowali naradę. Po niej zażądali spotkania z dyrekcją wydziału zdrowia. – Powiedziano nam, że planuje się prywatyzację. Ale kiedy? W jaki sposób? Tego już nikt nie wytłumaczył, a spotkanie było bardzo nerwowe – dodaje.
Termin złożenia biznesplanów mija we wtorek. ”
Ale myślę że może być git, nie taki diabeł straszny, zresztą teraz to już chyba niemal każdy prywatny pakiet ma; poza tym jak zrobią to z głową to jeszcze się okaże, że będzie opieka full wypas…
Mnie tam w każdym razie wsio ryba 😉
6 odpowiedzi na pytanie: Łódź – szybka prywatyzacja przychodni – FYI
Jeszcze jedna ciekawa informacja, z tym, że ta akurat dotyczy nas wszystkich:
NFZ likwiduje punkty nocnej i świątecznej opieki lekarskiej
Od 1 marca NFZ zlikwiduje w całej Polsce prawie połowę punktów nocnej i świątecznej opieki lekarskiej – informuje “Metro”. Obecnie w całym kraju działa 813 takich przychodni, do których często ustawiają się kolejki.
Od 1 marca będą one jeszcze dłuższe, bo w Polsce zaczynają obowiązywać nowe zasady udzielania tego typu usług. A z właśnie zakończonych przez NFZ konkursów na ich świadczenie wynika, że liczba tych punktów zmniejszy się w całym kraju do 491 czyli aż o 40 proc.
NFZ przekonuje, że nowe struktury zapewnią opiekę tej samej liczbie pacjentów, co do tej pory, a wydatki Funduszu utrzymają się na poziomie 600 mln zł. rocznie.
Mało tego – znajdą się oszczędności, bo np. w kilku gabinetach nie będzie na darmo paliło się światło. Np. w całym województwie mazowieckim liczba punktów zmniejszy się z ok. 100 do 63, głównie w okolicach Warszawy.
Wraz ze zmniejszeniem liczby punktów zniknąć ma rejonizacja. Teraz każdy będzie mógł korzystać z pomocy w dowolnym punkcie.
Zdaniem cytowanych przez gazetę lekarzy, szykuje się totalny chaos. NFZ nie ujawnił jeszcze listy punktów opieki, które zostaną zlikwidowane.
Źródło:
I jeszcze inny komentarz do tej samej sprawy:
To będzie piekło. NFZ likwiduje 322 z 813 punktów nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. PO łamie kolejną obietnicę?
“Informacja o wprowadzanych od pierwszego marca przez Narodowy Fundusz Zdrowia cięć liczby punktów medycznych przyjmujących w dni świąteczne podawana jest przez większość mediów (wyjątkiem jest “Super Express” i “Metro”) w kategorii wydarzenia drobne. A przecież dla każdego komu zdarzył się w przeszłości jakikolwiek wypadek czy nagła choroba własna czy dziecka, sprawa jest jasna: szykuje się piekło. Już dziś bowiem uzyskanie pomocy lekarskiej w nocy i święta oznacza wiele telefonów, odsyłanie z miejsca na miejsce. “SE” informuje:
Od 1 marca NFZ likwiduje aż 40 proc. punktów nocnej i świątecznej opieki medycznej. Powód? Oszczędności, w wielu miejscach w takich przychodniach nie było pacjentów.” (…)
Sprawa jest naprawdę bulwersująca. Obietnica poprawy jakości ochrony zdrowia była bowiem jedną z kluczowych w kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej w 2007 roku. Politycy PO wspierali tak zwane białe miasteczko protestujących pod Kancelarią Premiera pielęgniarek, hojnie szermowali obietnicami, a w spocie “Polska zasługuje na cud gospodarczy”, emitowanym setki razy, padały następujące słowa:
Lektor: Przez ostatnie dwa lata sytuacja budżetówki drastycznie się pogorszyła. Lekarze i pielęgniarki żeby z czegoś żyć pracują na kilku etatach.(…) Pacjentów nie stać na lekarstwa. Szpitale bankrutują.
Donald Tusk: Już wkrótce będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki.
Motywem przewodnim reklamówki była tonąca w błocie stara karetka. Teraz, jak się okazuje, utonąć w kałużach, szukając wiele kilometrów od domu lekarza w razie nagłego, niedzielno-nocno-świątecznego przypadku, będziemy mogli sami.
Źródło:
No to wyszedł mi wall of text 😉
No cóż, może będzie lepiej, bo gorzej to chyba hm…. Już wkrótce się przekonamy.
To w Łodzi są jeszcze miejskie przychodnie? :Szok:
A coś Ty taka zaskoczona? To takie dziwne???
Co do “likwidacji “Pomocy Świątecznej””, to ja jakiś czas już temu czytałam, że nie tyle punkty mają być zlikwidowane, co inaczej porozmieszczane i inaczej ma wyglądać ich rejonizacja.
My jesteśmy zapisani do Niepublicznego ZOZu i jest OK.
Ja w sumie też już pod prywatny podpadam 🙂
a tegóż to ja nie wiem albowiem mieszkam gdzie indziej. Informację o tym mieście czerpię z prasy i relacji na forum 🙂
toteż dlatego jestem dobrej myśli. Dobry biznesplan mozna przygotować pewnie nawet w 2 dni, a tu mieli aż 2 tygodnie. Gicior
Znasz odpowiedź na pytanie: Łódź – szybka prywatyzacja przychodni – FYI