Jaki proszek do prania dla niemowląt polecacie?
Wady/zalety każdego z nich poproszę 🙂
Nie prałam do tej pory w żadnym z nich, ale mam trochę ubranek wypranych, tylko nie wiem w których i hmm jak dla mnie śmierdzą. Może to kwestia odczuć ciążowych, ale kilka miesięcy temu wietrzyłam te ubranka i nic. Nadal zapach tak intensywny i drażniący dla mnie. No ale jeśli dla dzieci te proszki są ok, to ja się mogę przemęczyć z tym zapachem.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Lovela czy Jelp czy coś innego jeszcze?
Może i nie jest to to samo co szare mydło, ale moja hiper alergiczka (uczulało ją m.in. oilatum, mydełka dziecinne, persil sensitive…) od przynajmniej 2 lat myje się w żelu pod prysznic biały jeleń i sporadycznie ma prane rzeczy w proszku biały jeleń (z reguły używamy lovelli, bo łatwiej kupić) i jest ok :). Jako że u niej alternatywą jest szare mydło, to kochamy białego jelenia 😉
Witam serdecznie wszystkie przyszłe i młode mamy 🙂
Ubranka za równo starszego synka (ma w tej chwili 2,5 roczku) i młodszego (skończył niedawno 3 miesiące) prałam od samego początku w proszku do prania Lovela zarówno do bieli i płynie do prania Lovela do koloru; do płukania używałam najpierw Loveli, a potem zaczęłam używać JELP – bo jest tańszy, a płucze porównywalnie, i zapach też ładny, taki dziecięcy… Natomiast jeśli ciuszki były mocno zaplamione (np. soczki, obiadki, trawa, piasek z piaskownicy, kupka, farbki, kredki, itp. to namaczałam na jakąś godzinkę w Odplamiaczu w płynie PERSIL PROFESSIONAL… a potem normalnie prałam jw. tylko dawałam na podwójne płukanie…
Natomiast muszę zaznaczyć, że od jakichś 5 miesięcy, ubranka starszego synka (czyli jak skończył mniej więcej 2 latka) zaczęłam prać w płynach do prania, takich jak my używamy (tzn. PŁYN DO PRANIA PERWOLL LUB WOOLITE) i proszku do białego ARIEL, a tylko płuczę w dalszym ciągu w JELPIE…
I jak do tej pory nic nigdy nie było ani starszemu synkowi, ani jak na razie młodszemu…
Natomiast odnosząc się do wypowiedzi niektórych mam, że piorą rzeczy niemowląt razem ze swoimi i męża… to chyba upadły na głowę… prać np. bieliznę osobistą swoją, męża i malutkiego szkraba razem??? A potem są takie co dziwią sie jak przychodzą do lekarza, że dziecko ma problemy z zakażeniami układu moczowego… O zgrozo!!!
A czy któraś z Was używała może odplamiacza loveli? Daje radę z plamami po obiadkach, deserkach, sokach?
Jeśli chodzi o wybór z tytułu wątku to u mnie sprawdza się Lovela, Raz że cenę mają bardziej konkurencyjną a dwa że nie uczula mojego alergika a to dla mnie był wyznacznik pozostania przy proszku.
Dobrze wiedzieć, że taki odplamiacz mają. Jakoś nie zauważyłam go jeszcze na półce sklepowej a plamy u nas obecnie to normalność każdego dnia, bo chłopaki są na etapie samodzielnego jedzenia 🙂
No proszki też znam bardzo dobrze, ale z odplamiaczem nie miałam jeszcze do czynienia, 6 lat temu takiego czegoś nie było, więc najczęściej wyrzucałam poplamione ubranka, bo do niczego się już nie nadawały. Zwykłych odplamiaczy nie używałam, bo to jednak silna chemia jak dla tak małych dzieci
No właśnie, ale czy na pewno taka chemia jest bezpieczna dla bobasa?
Lovela na pewno jest, ma atest i pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka. Zanim spróbowałam to wszystko sprawdziłam
a sprawdza się dobrze, plamy znikają tak więc jestem zadowolona:D
Pozytyw.
Jak dziewczyny pisały rozumiem, że jest hipoalergiczny. A cenowo jak?
Cenowo odplamiacz kupowałam parę dni temu za jakieś 25zł. Uratował mi białą bluzkę syna, była cała brudna burakami. już myślałam że będzie na straty. i co fajne że ten odplamiacz pięknie pachnie 🙂
dlatego własnie pytam o odplamiacz loveli, żeby tych dla dorosłych, czyli silniejszej chemii, nie używać 😉
Dziękuję za odpowiedzi. Zastanawiam się czy poradzi sobie z takimi starymi plamami? Po starszym dziecku?
Znasz odpowiedź na pytanie: Lovela czy Jelp czy coś innego jeszcze?