łóżko IKEA- polecacie?

Mamy w planach zmiane łóżka dla Niki, obecnie śpi w standardowym łóżeczku drewnianym dla niemowlaków w którym wyjmowane są tylko 2 szczebelki i trudno jest jej wejśc i wyjśc samodzielnie 🙂
zastanawiamy się nad tymi modelami z ikei

poprosze o plusy i minusy

i czy dziecko 2letnie może już spac w takich łóżeczkach?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: łóżko IKEA- polecacie?

  1. Szkoda mi pozbywac sie tych lozek ale bede musiala bo pokoj za maly na 2 lozka + biurko i inne meble ktorych ostatnio przybylo. Sa praktyczne i ladne. Nie kupilabym Mamuta. Dla mnie to lozko zalatuje tandeta. No i balabym sie na nim usiasc, ze peknie. Nie mowiac o spaniu.

    • Zamieszczone przez gaweda
      Obawiam się o jakość produktów z Ikei, różnie z nią bywa…

      absolutnie nie ma się o co obawiać.
      jakość na najwyższym poziomie, a do tego Ikea kładzie największy nacisk
      na bezpieczeństwo dzieci.

      • DOKI Nie wiem jak jest z łóżkami z serii Mamut, ale mój syn miał 2 krzesełka z tej serii – jedno z oparciem, drugi taborecik.
        Na obu siadaliśmy z mężem 😀 – a mąż to prawie 100 kg.
        To z oparciem niestety się rozwaliło, dlatego, że mój syn bujał się na nim i po dłuższym czasie pękło siedzisko przy nodze – nie wiedziałam, usiadłam i niestety rozpadło się.
        Te nasze Mamuty przetrwały kilka lat (taboret nadal działa) – nie wiem jak obecne, bo wydaje mi się, że są ciut niższe, niż to nasze – zwłaszcza te z oparciem.

        • Zamieszczone przez Mijaa
          DOKI Nie wiem jak jest z łóżkami z serii Mamut, ale mój syn miał 2 krzesełka z tej serii – jedno z oparciem, drugi taborecik.
          Na obu siadaliśmy z mężem 😀 – a mąż to prawie 100 kg.
          To z oparciem niestety się rozwaliło, dlatego, że mój syn bujał się na nim i po dłuższym czasie pękło siedzisko przy nodze – nie wiedziałam, usiadłam i niestety rozpadło się.
          Te nasze Mamuty przetrwały kilka lat (taboret nadal działa) – nie wiem jak obecne, bo wydaje mi się, że są ciut niższe, niż to nasze – zwłaszcza te z oparciem.

          my mamy krzesełko mamut z oparciem i mąż też swobodnie na nim siedzi (90kg) 😉

          • Zamieszczone przez majowamama
            wiemy, wiemy 🙂
            zaręczam, że ikeowskie są o wiele trwalsze niz sosenka Twojego ulubionego polskiego producenta

            Nie wiem czy ulubionego, co w producencie można lubić…

            Lubię Ikeę, podoba mi się styl mebli, które można tam spotkać, ale jakość ich mebli jest szeroko krytykowana. Osobiście z ich łóżkami piętrowymi miałam bardzo dużo wspólnego podczas epizodu pracy w hostelu, gdzie, przy intensywnym użytkowaniu, naprawy, i wymiany były na porządku dziennym.

            Wracając do Twoich zaręczeń, aby były obiektywne warto byłoby wypróbować to, co poddaje się krytyce. Tak mi się wydaje.

            • Macie doświadczenia z łóżkami na antresoli?

              • oj, wypróbowałam nie jeden produkt ikei

                chodziło mi o wypróbowanie innych producentów. Mało kto nie miał do czynienia z produktami Ikea

                ciapa nie osobiście, ale w bardzo bliskim otoczeniu 🙂 córka znajomych (nastolatka już) bardzo chciała łóżko na antresoli. Chciała mieć więcej miejsca w pokoju, a do tego po prostu rozwiązanie się jej podobało… przez ok rok. Po okresie zachwytu, zmęczonej nie chciało się włazić na górę i spała na sofce pod antresolą. Poza tym, antresola nadaje się do wysokich pomieszczeń – jak nie zostawisz odpowiedniego odstępu pomiędzy łóżkiem a sufitem – może być kiepsko ze snem, nie mówiąc już np. o czytaniu.

                • Zamieszczone przez gaweda
                  Obawiam się o jakość produktów z Ikei, różnie z nią bywa…

                  Tak samo różnie bywa z jakością rzeczy wykonanych przez polskich wytwórców. Zresztą wiele rzeczy do IKEA dostarczanych jest z polskich fabryk…

                  • jeśli wierzyć reklamie, która nie tak dawno można było oglądać w TV (nie wiem, czy nadal jest nadawana) co trzeci mebel Ikea powstaje w polskich fabrykach 🙂

                    Co do Ikea: nie twierdzę, że sprzedaje jedynie kiepskiej jakości produkty, mówię jedynie, że można takowe przypadki się zdarzają, a klientów Ikea zdobywa przede wszystkim na niskie ceny.

                    Póki co z łóżka z sosny (z litego drewna) jesteśmy zadowoleni. Śledząc wypowiedzi (nawet na tym forum) użytkownicy sosnowych piętrówek są raczej zadowoleni. Ważne żeby łóżko było dobrze zrobione.

                    • Gaweda, czasem wymagają ludzie, by również dobrze wyglądało. Stąd sosna barwiona – czy to bejcą, czy olejem, czy zwykła farbą. W IKEA też jest sosny od cholery. Ja miałam taki okres, że mi się meble sosnowe podobały – tylko polakierowane. Wyrosłam z tego na rzecz bieli.
                      I dalej mam sosnowe rzeczy w domu – a nawet płot dookoła domu. Zresztą sosna sośnie nie równa, ta nasza krajowa rośnie szybciej niż na północy kontynentu i ma bardziej miękkie drewno.
                      Popularność IKEA wcale nie zasadza się na tych tanich produktach. To cała filozofia działania, która znajduje naśladowców. Miałaś okazję reklamować cokolwiek w IKEA? Poziom obsługi daleki od przeciętnej krajowej, też są już próby naśladownictwa. Poza tym jest to marka światowa i firma kładzie duży nacisk na to, by standardy były wszędzie podobne. I w sprawach zasadniczych niezmienne w czasie. Weźmy kuchnie. Mamy 20 lat gwarancji, z jakimiś tam obostrzeniami dotyczącymi frontów i blatów. Jak mi się prowadnica sknoci za 18 lat to jest duża szansa, że skoczę na Targówek i mi wymienią. Jak mi pan Jasiek z lokalnej stolarni da taką samą gwarancję, to szansa, że jego firma przetrwa w niezmienionej postaci te 18 lat jest mniejsza.
                      A do tego dochodzi zwyczajnie moda na skandynawię we wnętrzach…

                      • Z tą modą absolutnie się zgadzam – z resztą też bardzo mi się podoba 🙂

                        Sama mam sosnę z ikei – nawet ostatnio do biura kupiłam i samodzielnie skręciłam (sic!) cały regał. Nie jest świetnie wykonany, ale na dokumenty wystarczy, choć wieżę musiałam przenieść na dolną półkę, bo regał nieco się przekrzywiał, kiedy na górze był za duży nacisk 🙂

                        Zdarzało mi się odwiedzać Ikeę w innych krajach (niestety hot dogi nie wszędzie są tak tanie jak u nas 😉 ) – wygląda faktycznie wszędzie tak samo, obsługa nienaganna, to prawda.
                        Warto zauważyć, że na przykład w Szwecji (tam zaobserwowaliśmy to najbardziej) Ikea to sklep dla młodych małżeństw na dorobku: kupują tam rzeczy “na chwilę” zanim kupią sobie coś porządnego – u nas Ikea traktowana jest zupełnie inaczej, o czym świadczą chociaż wypowiedzi na forum… (ciekawa obserwacja socjologiczna 🙂 )

                        • IKEA to w ogóle ciekawe zjawisko socjologiczne. I obowiązkowy case dla każdego studenta zarządzania – jak od konfekcjonowania zapałek dojść do międzynarodowej firmy szlakiem, którego nikt przed nami nie przecierał.
                          Co do tego jak podchodzimy do mebli w PL – jest to ściśle związane z ogólnym poziomem życia w tym kraju. Jak osiągniemy poziom szwedzki – to będziemy mogli sobie meble zmieniać częściej. Ja mam wiele rzeczy z drugiej ręki kupionych w Holandii – takich, których w PL się albo w ogóle nie sprzedaje, albo są pojedyncze sztuki na allegro niewiele tańsze niż nowe. Na przykład praktycznie nie ma rynku na używane meble kuchenne – w NL do wyboru, do koloru. Tyle, że tam się zmienia meble i agd co jakieś 10 lat, u nas – znacznie rzadziej. Mamy mniejszą stabilność jeśli chodzi o stabilizację zatrudnienia i portfele z mniejszą siłą nabywczą.
                          A poza tym jako naród mamy taką cechę, że się bardzo silnie przywiązujemy do naszych domów/mieszkań i wszystkiego co z nimi związane. Widać choćby po różnicach w tym co oznacza stan deweloperski w usa na przykład i u nas. Tam zrobione podłogi, zabudowana kuchnia, wykończone łazienki, wykładzina w sypialniach to standard. Często również przestrzeń w okół domu. W PL to nie przejdzie, tu większość ludzi wybierze dom niewykończony, choćby cena wykończonego byłą wyższa jedynie o tyle ile sami na to wykończenie wydadzą. Każdy woli sam wybrać kafelki, podłogi, meble w zabudowie, zdecydować gdzie drzewka a gdzie kwiaty. Taka mentalność.
                          A co do hot dogów – w tej chwili w Holandii są lody z automatu sprzedawane na zasadzie “jedz do woli” – dostajesz plastikowy kubek i napełniasz tyle razy ile chcesz. Tyle, że mój stary jako kompletnie nie-lodowy człowiek nie pamięta ceny – ale coś koło 0,5-1 euro. Aż żałuję, że tam w tym roku nie będę 🙂

                          Znasz odpowiedź na pytanie: łóżko IKEA- polecacie?

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general