ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

pewnie mnie zlinczujecie ale tak sobie czasem myślę i już!
nie myślę tutaj o osobach chorych i parach starających się o dziecko, ale kiedy patrzę na niektórych moich znajomych… od imprezy do imprezy, od zakupów do zakupów, kino, wyjście, dyskoteka, kariera…
ok, trochę im zazdroszczę swobody ale troszeczkę
zresztą wystarczy ze spojrzymy na własne życie sprzed ciąży
nikt nie zrozumie strachu(którego nie da sie porównać z niczym innym) o dziecko, które
choruje, ma gorączkę, biegunkę etc
spadło z wersalki/łózeczka/przewijaka
płacze z niewiadomych przyczyn
nawet kwestia “głupiej” kupy spędza nam sen z powiek..
nie wspomnę o problemach materialnych – za co ubrać, co dać jeść
nikt tego nie zrozumie dopóki nie zostanie rodzicem…

życie bez dziecka jest życiem beztroskim
ale co to za życie….

pozdrawiam

Ola z Natalią- 6miesięcy

28 odpowiedzi na pytanie: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

  1. Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

    Masz rację… co to za życie!
    Ale fakt jest faktem, że kiedy ci nasi szalejący na imprezach znajomi zostaną za kilka lat rodzicami i bedą “walczyć” z kupami, temperaturami, kaszlem, katarkiem, kolkami, niezidentyfikowanym płaczem i tysiącami innych rzeczy to my będziemy już miały odchowane troszkę dzieci i to MY będziemy chodzić do kina, na zakupy, spacery – i co najważniejsze- razem z naszymi pociechami
    Na imprezy też się znajdzie spokojnie czas
    Wtedy to oni będą niewyspani, przemęczeni i BĘDĄ NAM ZAZDROŚCIĆ hihii (nie mogę się już tego doczekać)

    Dharma i córcia Nadia (14.09.2003r.)

    • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

      Ale my mamy coś, czego oni nie mają i co jest o niebo cenniejsze od tych wszystkich dyskotek i zakupów – ten wielki, od ucha do ucha uśmiech.. Nie wiem jak Wam, ale mnie to spojrzenie i ten wspaniały uśmiech wynagradza wszelkie trudy i wyrzeczenia…

      • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

        oj, uwazaj.. w swietle ostatnich postow moze nic nie dac, ze powiesz, ze nie chodzi o starajace sie.. ja tez mowilam i co? i mnie wyzwano

        mysle ze zycie kazdego czlowieka biegnie osobnym torem, sa bezdzietni, ktorym jest ciezko i odpowiedzialnie (za rozne sprawy) i tacy, ktorym sie zyje beztrosko
        a sa dzieciaci, ktorzy zycja beztrosko lub po prostu zorganizowane albo z jakims luzem…myslalam o tym ostatnio, w swietle choroby mojego synka a raczej tego, ze w niej najgorsza jest niepewnosc – wolalabym wiedziec, co mu jest i jak go leczyc 🙁 a potem pomyslalam sobie o przyszlej ciazy i o minionej i mysle, ze jednak wiekszy strach i ostrozosc kojarzy mi sie z ciaza, i ze to ten czas najbardziej kaze nam uwazac… przynajmniej mysle tak z perspektywy ciazy w miare trudnej i nieciekawego porodu… to wtedy dzieciatko jest najbardziej kruchą istotką…

        • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

          Może takie życie i jest beztroskie, ale ja nie zamieniłabym się nigdy za takie, jestem najszczęśliwasza jak mam swoją córeńke przy sobie, moge ją tulić,opiekować się nią,patrzeć jak się uśmiecha, jak rośnie i z dnia na dzień staje się coraz mądrzejsza….. to jest przepiękne…. ja nie zazdroszcze tym co mogą szaleć na imprezach do białego rana, dla mnie moim celem, moją pociechą i miłością jest moja Oliwia odkąd pojawiała się w moim brzuszku, a potem na świecie…
          pozdrawiamy;
          Dagmara i Oliwia ( 13 m )

          • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

            to tylko pozory..oni tez maja problemy..tylko inne..

            claudia / prawie 7 miechow!/

            • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

              …tyle tylko, że te rzeczy ktore wymieniłaś są dla nich normalne i nie sprawiają im takiej radochy jak nam – wymęczonym rodzicom:)
              … A to pisała mama małego mężczyzny, który wstał o 1.00 zasnął o 3.00 i żeby obudzić sie na dobre o 4.00….

              Ola i Igorek 25.03.2003

              • a ja im nie zazdroszczę!

                może i mają beztroskie życie ale jakie PUSTE I BEZCELOWE! Ja żyłam tak beztrosko do 33 roku życia i za nic w świecie nie zamieniłabym się z bezdzietnymi :))

                Kaśka z Natusią (21 miesięcy 🙂

                • Jako bezdzietna

                  Owszem,to prawda dopuki nie zaczynaja sie problemy zdrowotne i zwiazane z tym finansowe. Napisze tylko o sobie:
                  3 miesiace latania ze swoim chlopem po lekarzach z wypadnietym dyskiem (wypadnietym u niego)
                  Spanie na tapczanie -nierozkladanym przez to i wstawanie po nocy by mu pomoc przekrecic sie na bok
                  Ogladanie go i trzymanie na rekach mdlejacego po zabiegu wstrzykiwania specjalnego zelu miedzy kregi.
                  Lazenie do szpitala i jego 3 dni na morfinie przed operacja wypadnietego dysku z rwa kulszowa.
                  Sama operacja na otwartym kregoslupie.
                  Jego lysienie plackowate gdzie wyglada jak dalmatynczyk
                  Ostatnio,podejzenie zakrzepicy(dosc czesto smiertelnej choroby)
                  Az wkancu cien choroby siostry jego z najgorsza odmiada padaczki,gdzie wszystkie objawy wystepuja na raz.33 lata,mama 5 letniej dziewczynki,nie mogaca sie dobrze wyslowic,chodzic,posmarowac kromki chleba az wkacu wziac ja w dlon i zjesc.
                  Moze sie ktos bezdzietny ze mna zamieni??????
                  Mam nadzieje ze nadchodzacy rok bedzie laskawszy,czego i wam zycze!!!!!

                  wiesiolek.HormeelS.witB.E

                  • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                    A ja mam dziecko i… robię karierę, wychodzę na imprezki (jak mała śpi) – w rozsądnych ilościach oczywiście, chodzę na zakupy z przyjaciółkami… no ale fakt, w kinie nie byłam ze dwa lata.
                    A poza tym Julka uczestniczy w naszym życiu najpełniej jak się da, prawie wszędzie ją ze sobą zabieramy.
                    Jak Twój maluszek podrośnie, na pewno sytuacja zmieni się na lepsze!

                    [i] Asia i Julia (16 m-cy)

                    • Re: Jako bezdzietna

                      masz już “suchą zaprawę” przed dzieckiem 🙂 Duuuużo zdrówka Wam życzę – i dzidziusia oczywiście :))

                      Kaśka z Natusią (21 miesięcy 🙂

                      • Re: Jako bezdzietna

                        Dziekuje Katarzynko!!!!!Ja rowniez zycze i wam i sobie i wszystkim duzo zdrowia bo to jest najwazniejsze,reszta przyjdzie sama

                        wiesiolek.HormeelS.witB.E

                        • Re: Jako bezdzietna

                          na pewno będzie lepiej, czego Ci gorąco zyczę w nowym roku

                          pozdrawiam

                          Ola z Natalią- 6miesięcy

                          • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                            Też tak myślałam – przed ciążą.
                            Ale kiedy Sylwia się do mnie uśmiecha, to wiem po co zyję. Bezdzietni nie znają tego uczucia.

                            Kasia i Sylwia Margareta 25.10. 03

                            • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                              Oj,mnie też wynagradza po stokroć. Ta ufność, jaką ma dziecko do matki, z jaką się przytula i spojrzenie przenikliwe, pełne miłości jeszcze nieuświadomionej i najpiękniejszej właśnie. Nie wiem, jak można powiedzieć, że się nie chce mieć dzieci. Mam taką koleżankę, która jest mężatką i nie chce mieć dzieci, bo (!) boi się porodu. Dla mnie to szok. Nawet już przestałam z nią o tym rozmawiać.

                              Anias + Kubuś (25.07.03)

                              • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                                mnie sie wydaje puste…..zabawa i kariera…. A czym one sa wobec mojej córki – niczym zupełnie mi tego nie brak, może dlatego,że ja się wyszalałam wcześniej i taki styl życia po prostu juz mne nie bawił, nudził – niczego mi nie żal, za niczym sie nie oglądam, wszystko w moim życiu jest tak jak ma być, niczego bym nie cofnęła, niczego nie zamieniła. Moje zycie jest cudowne!!!!!!!!!!!!!!
                                A macierzyństwo przerasta mnie swoim urokiem bardziej niż kiedykolwiek podejrzewałam……..
                                zaba i kasiulinka 6 m-cy

                                • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                                  strach przed porodem to chyba tylko pretekst 🙁 ona chyba jeszcze nie dojrzała do tej roli

                                  Kaśka z Natusią (21 miesięcy 🙂

                                  • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                                    No, życie bezdzietnych jest czadowe 🙂
                                    Kiedyś Tatry kilka razy w roku
                                    Jeziora – takoż
                                    Rowerek – po kilka tysięcy km rocznie
                                    Kino, teatr, basen…
                                    A dziś: Misiak, Misiak i jescze raz Misiak. No i żona, rzecz jasna.
                                    I jest super. Cudownie. Pięknie….
                                    Nie ukrywam, że tęskno mi za górami, za skałkami, pływaniem itd., ale jak wyjechałem na tydzień w delegację (Misiak miał 5 tygodni) to jakoś nie wypocząłem. Żeby było śmieszniej, wyjechałem z kolegą, którego żonie dwa dni przed wyjazdem odstawili środki podtrzymujące ciążę… Na każdy telefon reagował bardzo nerwowo. Urodziła dzień po naszym powrocie :-))
                                    Wracając do tematu – wydaje mi się, że narodziny dziecka dokonują przewartościowania w życiu. Przynajmniej moim. Inne rozrywki, łatwiej wyrzec się pewnych przyjemności… A jak Olek podrośnie to znowu ruszymy na górskie szlaki. W końcu dziecko na plecach waży troszkę mniej niż pełen sprzętu plecak 🙂

                                    • Re: Jako bezdzietna

                                      oj dziewczyno, czym sa moje problemy w porównaniu z tym, co czytam…..
                                      życzę Ci niekończącyh pokładów odwagi i siły w walce z przeciwnościami losu !!! musisz wyjśc na prostą. tego Ci życzę w nadchodzącym roku.

                                      pozdrawiam serdecznie i nie rezygnuj ze swoich marzeń !

                                      • Re: Jako bezdzietna

                                        oj…to chyba prawda, ze nieszczęścia chodzą parami:(…życzę Ci bardzo bardzo mocno,żeby w Nowym Roku wszystko odmieniło się na lepsze a żebyście kolejny witali już w trójke (conajmniej;-)
                                        pozdrawiam ciepło,

                                        Ola i Igorek 25.03.2003

                                        • Re: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                                          Ja szalałam do 30 roku życia. Było mnustwo imprez(czyt. zbyt dużo)Moim jedynym zmartwieniem było co na siebie włożyć gdzie pojechać na urlop i dobrze się zabawić.Dziś jestem dumną mamą mojej ukochanej córeczki i choć nie mam czasu dla siebie nigdy nie zamieniłabym mojego życia na tamto. Myślę że właśnie dopiero tera dojrzałam do tego żeby być szczęśliwą mamą. Pozdrawiam wszystkie mamy nie ma naprawde czego zazdrościć bezdzietnym bo przecież dzieci to sens życia:)0

                                          ja i moja córeczka Laura ur.7.10.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ludzie bezdzietni mają beztroskie życie…

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo