lutaki – marcaki c.d.

kontynuacja poprzedniego wątku…

Jak rozwijają sie Wasze pociechy?

U nas poszło do przodu jak burza.
Mały chwyta juz zabwaki, jak mu pokazuję wyciąga rączki, ma jeszcze problemy z prawidłową koordynacją ruchów, ale jest juz świadomy, że rączką chwyta się:) i oczywiście zabawki zaraz wędruja do buzi. Uwielbia tez na spacerze trącać łapkami swoje zabaweczki przy wóżku.
17 czercwa mały się trzy razy przewrócił z brzuszka na plecy… niestety na tym poprzestał:(( i dalej nie chce.
Główkę juz pięknie podnosi na brzuszku i w końcu polubił tą pozycję i może tak leżeć nawet z 10 minut.
Jak go sadzam na kolanach, tak na półleżąco, to odrywa głowę i podnosi nogi – chce juz siadać! Jak go położę na moją pooduszke, to tez unosi głowę:)
Po dwóch tygodniach marudzenia dzisiaj zobaczyłam kreseczkę na dziąsełkach i teraz czekamy na ząbek..już lada dzien:) Niestety nocki nie są przez to juz takie fajne i np. wczoraj budzł sie o 1,3,5,7….jak noworodek…..co robić?
Dajemy czopek na noc i masujemy dziąsełka, ale to nie bardzo skutkuje…

A z mniej przyjemnych rzeczy, to:
nauczył się krzyczeć – cos na podobieństwo skrzeczącej żaby:)) albo skrzypiącej szafy:) – róznie mu to wychodzi, ale ma radochę z tego, spodobało mu się i krzyczy i zaraz się śmieje, jak cos mu nie pasuje, to tez tak krzyczy, ale wtedy już nie ma śmiechu, tylko zniecierpliwienie….
Niestety z upodobaniem i uśmiechem krzyczy tez o 7 rano:((
Od piątku nie chce jeżdzić w wózku:(( Wyje i wyje.. wczoraj pomogło krócitkie wzięcie na opa:), ale dzisiaj go brałam i był spokój ale jak chciałam odłożyc do wózka, to koncert na całego- i tak wyciągałam go i wkładałm…cięzko był znieśc ten krzyk – taki kolkowy:((. Czy ja mam już myślec o spacerówce?

Jutro jedziemy na usg główki /mały po wylewie/ i mam nadzieję, że neurolog będzie mieć same dobre wieści. Trzymajcie kciuki ciotki:)

A jak u Was?

17 odpowiedzi na pytanie: lutaki – marcaki c.d.

  1. Re: lutaki – marcaki c.d.

    Jejku, poszłabym z Wami na to usg… dopiero usidłam do netu po dniou w pracy a głowa rozbolała mnie strasznie… zaraz zacznę ryczeć z bólu!!!!
    Postępy rewelacyjne, gratuluję Beatko.
    U nas też łapki 🙂 i pchanie zabawki do buzi. I… częstsze nocne budzenie się! Np. o 12 – tej w nocy dziecko oczy jak 5 zł i rozchichrane, w gotowości do zabawy…

    • Re: lutaki – marcaki c.d.

      A my o 12 to dopiero idziemy spać i nie sposób go wcześniej uśpić.I od jakiś 2, 3 tygodni karmię go w nocy o 3, 5, 6, 8 niewiem dlaczego tak często się budzi, troszkę poje i dalej idzie spać. Płacz w wózku to już od jakiegoś miesiąca przechodzimy, ale znalazłam sposób- kładę Mikiego na boczek i daję smoczka- czasem pomaga.
      I oczywiście ręce w buzi to normalne, gdyby mógł to włożyłby dwie naraz.

      • Re: lutaki – marcaki c.d.

        Beatko moglam bym przekopiowac Twoj post. U nas to samo- jak widzac dzieciaczki sie pieknie rozwijaj wiec jutro badania musza wypasc dobrze.
        U nas tylko taka roznica ze na brzuszku dalej nie lubimy i tez mielismy tylko jeden dzien kiedy cwiczylismy przewrot.
        Jejku no az nie moge sie nadziwic ze to tak samo wszystko przebiega- i ten krzyk i wozek.
        Trzymamy kciuki

        Asia z Jeremim (04.03.03.)

        • Re: lutaki – marcaki c.d.

          Asiu, na ten brzuszek są różne sposoby… u nas nie obejrzałam sie, jak polubił i moze tak bardzo długo… np. na brzuszku taty… albo kiedy się go tak nosi na pilota – wtedy wysoko unosi głowke i ćwicząc ma zabawye że hej…

          • Re: lutaki – marcaki c.d.

            Żabko, ja tak nie na temat… nie pamietam, czy Ci to pisałam, ale masz źle podany adres do albumu… tzn. podajesz go tak, ze oglądający musiałby się zalogować, zanim obejrzy (Ty jestes zalogowana wiec wchodzisz bez problemu, kazdej innej osobie otwiera sie strona z logowaniem i niestety nie moze obejrzec Waszych zdjec..)
            Aby podac adres poprawnie, musisz wejsc do albumu przez
            foto.onet.pl
            albumy – wpisujesz tu w wyszukiwarce albumowej tytuł lub włąsciciela albumu
            wchodzisz tu jest wlasciwy link

            • Re: lutaki – marcaki c.d.

              to my tak robimy tylko ze junior w takich pozycjach nie ma jak cwiczyc przekretow z brzuszka na plecki i odwrotnie.

              Asia z Jeremim (04.03.03.)

              • Re: lutaki – marcaki c.d.

                No tego nie, ale mimo wszystko ćwiczy i umacnia się…
                a przekręcanie u nas wsteczne, bo przekręcił się kilka razy wiele tygodni temu, a teraz nie hihihi

                • Re: lutaki – marcaki c.d.

                  Dziękuje, wiesz ja bym chciała, aby ten adres na dole wogóle się nie pokazywał, bo umiem już wstawić zdjęcie (wczoraj Miki zasnął sobie na dłużej i mogłam pokąbinować). Muszę go jakoś usunąć tylko niewiem za bardzo jak.
                  A może teraz mi się uda, zobaczymy

                  Pozdrawiam

                  Żabka i Miki (13.02.2003)

                  • Re: lutaki – marcaki c.d.

                    u nas tez z tym przekrecaniem sie podobnie – przekrecil sie ostatni raz pare tyg temu i jakos nie chce…podobnie z lapkami – mial jeden dzien ze interesowal sie – tzn wyciagal i obracal lapki i oczkami jak 5 zl obserwowal je…teraz juz bez patrzenia pcha do buzi 😉 lapie tez – wystarczy mu podac zabawke i sam otwiera i zaciska paluszki, oczywiscie WSZYSTKO (zabawka, kocyk,reka taty lub mamy) co dostanie sie w zasieg rak dostarczane jest do buzi celem gryzienia, lizania, ssania itp
                    na brzuszku lezec lubimy nadal…. Nie za dlugo co prawda ale parenascie min tak…jak sie zmeczymy to odpoczywamy ssac piastke… A jak sie wkurzymy to krzyczymy ze zloscia ze mamy dosc…
                    jas tez juz sie dzwiga do siedzenia, wygina sie jak jest u mnie na kolanach, lapie za palce i hop do gory…ostatnio jak sobie tak siedzial chwile u mnie na kolanach to dostrzegl swoje kopytka…widzialam ten zar w oczach – WZIAC DO BUZI ;))))

                    kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)
                    [Zobacz stronę]

                    • Re: lutaki – marcaki c.d.

                      Mój już:
                      – raz przekręcił się z brzuszka na plecki, więcej mu się nie chce, chyba mu dobrze na brzuszku 😉
                      – rączki ma coraz bardziej sprawne, chociaż jeszcze całkiem świadomie nie potrafi czegoś chwycić, za to bawi się już swoimi paluszkami i ciągnie się za swoje ubranie 🙂
                      – na spacerach coraz mniej śpi, wtedy przygląda się wszystkiemu co zobaczy
                      – potrafi już dużo gadać po swojemu a zwłaszcza z rana
                      – ma wspaniały głośny gardłowy śmiech, który rozweseli każdego
                      – podnosi główkę jak go podciągam za rączki
                      – oczywiście wszystko wędruje do buzi
                      – coraz bardziej interesują go jego nóżki, uwielbia nimi we wszystko kopać, zwłaszcza w wiszące zabawki i w mamę pochylającą się nad nim ;)))
                      -i co najważniejsze jak dla mnie to, to iż przesypia 7-8 godzin bez jedzenia 🙂

                      • Re: lutaki – marcaki c.d.

                        Mogłabym się podpisać pod Twoim postem z tą różnicą, ze mała nie lubi pozycji na brzuszku i kombinuje, jak by tu sie przewrócić na plecy, co jej dość często wychodzi 🙂 Coraz mniej spi w dzień, slini sie niesamowicie, wszystko co sie da (jak sie nie da to też) pakuje do buzi-uwielbia ssać paluszki od stópek! Próbuje podnosić się do siadania i w tej pozycji najlepiej jej sie obserwuje świat, krzyczy głośno i zaczyna sie tak inaczej śmiać-tak w głos, gardłowo… Przekłada zabawki z jednej rączki do drugiej, bardzo gwałtownie potrząsa grzechotką i uwielbia obracać sie na plecach wokół własnej osi. Raz przyłapałam ją nawet na tym, że próbuje naśladować moje mruczenie do niej, choć to pewnie przypadek i zadziałała moja wyobraźnia… Ząbków jeszcze nie ma, ale marudzenie się zaczyna-jak na razie pomaga ssanie mokrej pieluszki. W nocy jest wspaniale-Ola śpi od 20.30 do 5 rano, przez sen wypija mleczko i kolejne 2 godz snu… Marzyłam o tym od porodu 🙂

                        Asia i Olka-Fasolka (ur. 5.02.2003r.):

                        • Re: lutaki – marcaki c.d.

                          “skrzeczącej żaby:)) albo skrzypiącej szafy:) ” bardzo trafiony opis dźwieków jakie ostatnio wydobywają się z pyszczka Julci, gdy każe jej się leżeć w wózku lub leżaczku, a tu przecież NUDA!!! NIC SIĘ NIE DZIEJE!!! – tak więc w domu i na spacerach terror pt.weźcie mnie wreszcie na ręce 😉

                          a nocki gorsze niż noworodkowe, wydaje mi się,że od jakiegoś tygodnia karmię co godzinę na szczęście w półśnie i u nas to chyba nie ząbki, więc co??? i czy uleczalne???

                          uwielbiam patrzeć na to maleństwo, jak z dnia na dzień staje sie mądrutkie. Uwielbia zajęcia plywania dla niemowlaków, ja też bo to tatowa działka, a mama…. Ach szkod mówić, co robi wtedy mama.

                          Nienawidzi rehabilitacji metodą Vojty, a ćwiczymy ją u dr. Banaszek, by w przyszłości nie miała skoliozy (wzmożone napięcie mięśniowe grzbietu) Miała rutynowe USG główki – wypadło idealnie.

                          poza tym malutka to prawdziwy obieży świat – właśnie wróciliśmy z Mazur, jedziemy nad morze, potem nad jezioro Białe, a potem we wrześniu lecimy do Hiszpanii gdzie mieszka moja siostra, więc jestesmy na etapie wyrabiania paszportu. Malutka świetnie znosi tą poniewierkę.

                          Rozpieszczamy ją ile się da, całujemy po brzuszku, pupci, kąpiemy się z nią na zmianę, nosimy, oczywiście śpi z nami (ma najwiecej miejsca 🙂

                          Szkoda,że trzeba we wrześniu wracacćdo pracy, no czyba,że wychowawczy do końca roku???

                          A jak wasze plany???

                          całujemy rówieśników!!!!!


                          szaszka i Julcia 02.03.03.

                          • Re: lutaki – marcaki c.d.

                            to nocki mammy podobne:) ja juz myślę o dokarmianiu…moze mały głoduje..chociaż mleko płynie…. A juz było tak fajnie w nocy… wstawałam o 5 jak skowronek, wyspana, szczęśliwa, stęskniona za dzieckiem:)

                            ja do pracy nie waracam w tym roku -mąż zajmie się naszym utrzymaniem, a my będziemy sie razem pieknie rozwijać:)

                            a podróże…hmmm -narazie tylko plany, jeszcze nie podrózowalismy, ale wybireamy się w lipcu i sierpniu nad morze do Dziwnówka. Fana cicha miejscowośśc. Można wypocząć:))

                            • jednak rehabilitacja

                              meldujemy sie lekko zdołowani:(…byliśmy dziś u takiego “poleconego” pana doktora, oczywiście prywatnie… Ale jakoś też mi nie spasował…może ja za dużo wymagam od tych lekarzy… No mniejsza o to…poszlismy sprawdzić ogolny rozwój no i te nieszczęsne węzły chłonne…. No i po zbadaniu polegającym na podrzucaniu wrzeszczącego rodzynka na wszystkie możliwe sposoby pan dr stwierdził, że mały kiepsko trzyma główkę i ma tendencje do odginania i zalecił rehabilitację…mam nadzieję, że to nic poważnego i po kilku sesjach minie…. No i oczywiście zalecił prywatną (ciekawe ile kosztuje godzina)…. Ale chyba pójdę po skierowanie do naszej przychodni…poza tym wszstko ok choć jak stwierdzil, że “objawów porażenia mózgowego ja tu na razie nie widzę” to mnie otrzepało…to tyle ze smutniejszych tematów… A teraz postepy…Igor smieje sie na całego..czasem głośno jak dziki:)), “gada” jak najęty..tez najlepiej rano… Na brzuchu trzyma główkę wysoko, ale podobno nie mam sie z czego cieszyc bo to przez to odginanie sie do tyłu… No bo przy podciąganiu do siadu leci mu zupełnie…rączki odkrył na tyle że namiętnie ssie jeden lub drugi kciuk…. Ale nie wklada do buzi całych piąstek…zabawkę trzyma pomacha i wypuści… Na plecki jeszcze z brzuszka nie fika ale tak się kiwa, ze dużo mu już nie brakuje:)….i to chyba tyle…. Aaa i ostatnio strasznie mu wypadają kudełki, Waszym dzieciakom też?
                              Aguuuuuu i geeeeeeee dla wszystkich lutako-marcakow:))

                              Ola i Igorek 25.03.2003

                              • Re: lutaki – marcaki c.d.

                                U mnie podobnie!!!Hubi uwiebia lezec na brzuchu,Jak tylko go zostawie to od razu z plecow przewraca sie na brzuch. Tez uwielbia skrzeczec….. A jak mu sie cos podoba to wtedy skrzeczy w nieboglosy,macha nogami i raczkami i natychmiast trzeba do tego podejsc aby mogl to obmacac-najbardziej podoba mu sie opakowanie pampersow i kalendarz na scianie,aha i firanki fajnie sie ciagnie.Uwielbia gadac.
                                Ostatnio,a dokladniej przez ostatnie dwa tyg.tez chodze jak cien czlowieka.maly caly czas sie budzi,spi niespokojnie,marudzi…. Nawet na rekach.W nocy co rusz sie budzi i caly czas spi z cycusiem w buzi.Jak chce mu go zabrac to w ryk. Tak wiec zaciskam zeby i mu daje. Podaje mu takze soczek jablkowy. Niestety musze mu go sama robic bo kupne mu nie smakuja.

                                Nelly i Hubert:)

                                • Re: jednak rehabilitacja

                                  Tak to juz jest z tymi lekarzami – zawsze sie czegos dopatrza abys tylko do nich wrocila 🙂 ta rehabilitacja to jakas plaga. Zawsze to lepiej porehabilitowac ale to troche kosztuje (w Lublinie wizyta 70 zl) a w wiekszosci wszystkie te rehabilitowane “dolegliwosci” przeszly by bez niczego. U nas bylo podejrzenie o wzmozone napiecie, inny ze nic podobnego, pozniej ten ktory stwierdzil wzmorzone to juz tez nic nie widzi – dobrze ze jednak nie rehabilitowalismy. Mialam isc dla swietego spokoju do neurologa ale jakos i tak im nie wierze.
                                  A i jeszcze sie dochwale- moje dziecko spiewa !! LAA LAA LAA

                                  Asia z Jeremim (04.03.03.)

                                  • Re: lutaki – marcaki c.d.

                                    I ja też postanowiłam nie wracać do roboty w tym roku, taki wiek już nigdy nie wróci a Julcia mnie potrzebuje…zresztą ja jej nie mniej…potrzebujemy się nawzajem by się świetnie rozwijać…w tej pracy bym była myslami z nią… A tatko na nas zarabia!!!


                                    szaszka i Julcia 02.03.03.

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: lutaki – marcaki c.d.

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general