Drogie lutowki/marcowki jak sie macie? Bo cisza tu taka ostatnio, ze az strach….macie objawy przedporodowe? A w ogole to gdzie jest Lea????? Ja wlasnie wrocilam z “przegladu” i : szyjki brak, rozwarcie na 2cm,skurcze przepowiadajace mocne… Ale kiedy “wybuchne” nie wiadomo-moze jutro,a moze za dwa tygodnie….u was moze podobnie?
KINGA
10 odpowiedzi na pytanie: Lutowki/marcowki-co slychac?
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
ja zaszyta i czekam na swoją kolej chociaż mam cichą nadzieję że urodzę w 38 tyg. zaraz po zdjęciu szwu… Ale kto to wie:)
rozstę[py się porobiły cieżej cokolwiek mi robić ale juz niedługo:)
pozdrawiam i życzę lekkich szybkich porodów:)
Ewa i Julia:)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
U mnie juz 38 tydzien,ale itak wydaje mi sie, ze do konca jeszcze wiecznosc cala…buuuuu….mam juz dosc…Zycze wszystkim spokojnych,lekkich porodow i zdrowiutkich,pieknych dzieci!
KINGA
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
Hej hej, jestem, ale dużo leże i czytam książki, póki mogę… jutro odstawiam fenoterol i się śmieję, ze potem już w ogóle nie wstanę, zeby szyjki nie naciskać ;-P
Ale powiem tak: jeśli milczę, to znaczy, że nie rodze, bo jesli tylko będzie coś sie działo, nie opuszcze domu póki się do Was nie odezwę i nie poinformuję co i jak! :-))))
Gotowa jednak nie jestem, zwlekają mi z dowozem łóżeczka juz o 2 tygodnie, zaczynam byc zniecierpliwiona… i mocno czekam na marzec, tłumaczę dzieku, ze na razi ejeszcze nie pora 🙂
Skurcze przepowiadające bez nasilenia i bez zmian, zobaczymy co bedzie kiedy leki pójdą w odatawkę.
Mam wrażenie, ze brzuszek jest niżej – tzn,. nie czuję tego na dole, tylko pod piersiami jakos niby więcej miejsca od kilku dni. I zdarza mi się bardzo nieprzyjemny nacisk na pęcherz i jajniki, szczególnie gdy idę do toalety – wczoraj musiałam iść zgięta w pół – nie było to za ciekawe uczucie.
Czy jakoś się czuje szyjke, kiedy się rozwiera lub skraca? Tzn. poza skurczami, rzecz jasna… Tydzien temu szyjka była malutka (przypominam – lekarka badała mnie pierwszy raz i w ogóle powiedziala, ze mam wszytsko malutkie – kurczę, chyba nie biust i tyłek? hihi), króciutka ale i też ciasniutka…
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?LEA
Kochana LEO! Dobrze, ze jeszcze jestes “cala”…..bo juz myslalam, ze poszlas rodzic…..oprocz skurczow,to ja mam czasem takie uczucie jakby mi sie kosci rozchodzily w okolicy spojenia lonowego…..to moze wtedy sie rozwiera…. Nie wiem…. A w ogole to rozmawialas ze swoim doktorkiem,czy na razie stanelo na jego przemilej zonce?
KINGA
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?LEA
Pozostałam przy milutkiej żonce, bo się dobrze czuję – zobaczymy, co będzie jutro, kiedy pożegnam swoje lelki…
Bóle w miednicy mam nieregularne, i chyba mnie to uspokoiło, widać tak musi być, szczególnie że ja mało chodziłam… może ciało mam nienawykłe już do tego ciężaru w miednicy…
Czuję się jednak ok i największym dyskomfortem jest parcie na pęcherz – nie jest częste, ale chyba dlatego własnie po nocy dużo mi się zbiera i potem nad ranem ból jest po prostu okropny, az boję się ruszyć…
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
I ja się melduję. Byłam wczoraj na KTG, bo moja lekarka miała dyżur (ostatni w lutym). Aż do daty porodu mam chodzić 2 razy w tygodniu, sama nie wiem po co, ale jak tak każą to się podporządkuję. Z KTG wynika, że mam lekkie skurcze (normalne jak na tak zaawansowaną ciążę), a Maluszek (dziewczynka!) oddycha pięknie.
Jak nie urodzimy do 7 dni po wyznaczonej dacie, mam przyjść już z torbą do szpitala… ale emocje, z tego wniosek,że najpóźniej zacznie się 10.03.
A u WAS kiedy finał???
Pozdrawiam:
szaszka i Malutek, który ma przyjść na świat: 03.03.03
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
J tez jeszcze stoje na posterunku:) i czekam….czekam.. i tylko fałszywe alarmy. Wczoraj juz miałąm nadzieję, że to już.. bóle krzyża promieniowały na pachwiny… bolało od 19 do 23 i przeszło… jedyny plus, ze nie załapałam sie na poród w nocy…
Dzisiaj mam wizytę, chyba juz ostatnią….
Pozdrawiam
Beata+ Synek (22.02.2003)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
A mi na pachwiny i nogi promieniują skurcze macicy, tak jak miałam w ciązy… tyle że tych skurczów mam ostatnio chyba mniej… (?)
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
Fajnie maszz tymi wizytami… mi powiedziała pielegniarka, ze i tak na razie nie urodzę (skąd baba to wie tylko po terminie porodu???) a lekarka zastępująca mojego gina – że mam przyjść za 2 tygodnie… a to juz było tydzień temu… hm…
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: Lutowki/marcowki-co slychac?
Beatka jak urodzisz koniecznie napisz na forum lub na priv co z Twoim spojeniem.
Mi rozejście się nie powiększyło byłam wczoraj na USG ale dziecko jeszcze nie naciska na nie główka. Przypuszczalnie będzie duze dziecko już teraz 3350 g a ja jesten raczej szczupła.
Trzymam kciuki za Ciebie
Całuski.
Aniaaa i 37 tyg synuś
Znasz odpowiedź na pytanie: Lutowki/marcowki-co slychac?