Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

Dziewczyny bardzo was proszę jeśli któraś z was miała z takim łysieniem do czynienia to odezwijcie się do mnie. U mojej Martynki lekarka dermatolog stwierdziła łysienie plackowate:( Nie zrobiła jej żadnych badań bo powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Poczytałam trochę informacji w internecie i jestem przerażona. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko miało być zupełnie łyse. Pytam każdego i wszędzie o lekarzy i leki. Nie chcę niczego zaniedbać. Na chwilę obecną Martynka ma jeszcze sporo włosków i tak bardzo tych placków nie widać ale boję się co będzie dalej:(
Może któraś z was miała podobny przypadek z tak małym dzieckiem (2,5l) i udało się wyjść z tej choroby? Szukam choćby cienia nadziei….

Ninka, Agatka (04.06.99) i Martynka (12.03.05)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

  1. Ja sama przezylam lysienie plackowate w wieku 19 lat, wczesniej mowila mi cos o tym fryzjerka twierdzac, ze mam na glowie male punkty bez wlosow. Uznalam, ze gada glupoty. Jak sie zorientowalam, ze mnie to dotyczy to znalazlam dermatologa (ktory pisal o tym problemie w gazecie), ktory przepisal mi masc ze sterydami i jakis plyn. W moim przypadku wlosy odrosly bardzo szybko, ale bez barwnika – do tej pory mam siwe pasemko. Wtedy lekarz mowil mi, ze problem dotyczy glownie malych dzieci. I powiedzial, ze przyczyna jest stres. Ale czy to prawda?

    • Zamieszczone przez kama28
      Podciągam wątek, bo może jest tu jeszcze ktoś, kto może coś dodać o łysieniu plackowatym u dzieci.
      Koleżanka zauważyła właśnie puste miejsca na głowie swojej 2,5 letniej córeczki, nie robiła żadnych badań. Dermatolog sugeruje, że przyczyną tej choroby jest przeżyty stres, u niej to by się zgadzało. Czy wasze dzieci też doznały silnego stresu w krótkim czasie przed wykryciem tego łysienia?
      Czy zauażyłyście, że mówimy tu głównie o łysieniu dzieczynek, czy to możliwe, że ta choroba dotyczy tylko tej płci?

      Ja jako mała dziewczynka-dokładnie nie pamiętam ale 7-8 letnia też przechodziłam łysienie plackowate-nie byłam z tym u lekarza-mama smarowała mi skórę głowy płynem PETROLE-nie mam pojęcia czy on jeszcze jest w tej chwili do kupienia-włosy mi się baaaaaaardzo wzmocniły-teraz mam tak gęste,że fryzjerzy ręce załamują;)
      Ja nie wiem jaka była u mnie przyczyna tej choroby ale jakiegoś wielkiego stresu nie przeżyłam.

      • Zamieszczone przez kama28

        Czy zauażyłyście, że mówimy tu głównie o łysieniu dzieczynek, czy to możliwe, że ta choroba dotyczy tylko tej płci?

        nie – na alopecje choruje np aktor z Little Britain Matt Lucas, chorowal tez John Rockefeller

        • Zamieszczone przez kokunia
          Ja jako mała dziewczynka-dokładnie nie pamiętam ale 7-8 letnia też przechodziłam -nie byłam z tym u lekarza-mama smarowała mi skórę głowy płynem PETROLE-nie mam pojęcia czy on jeszcze jest w tej chwili do kupienia-włosy mi się baaaaaaardzo wzmocniły-teraz mam tak gęste,że fryzjerzy ręce załamują;)
          Ja nie wiem jaka była u mnie przyczyna tej choroby ale jakiegoś wielkiego stresu nie przeżyłam.

          Ja mam z tym problem od 12 lat. już się zdołałam przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy i tyle. kompleksów też już nie mam

          • Zamieszczone przez sylwiaczek77
            Witam ponownie, a jak wyglądały te pierwsze placki u Twojej córci?Moja ma placek na środku głowy około 1 cm i jest on lekko zaróżowiony. My dzisiaj startujemy do lekarz bo dopiero to znalazłam i już jestem nawkręcana na maxa a jeszcze ten internet, człowiek sam stawia diagnozę.

            I jak to dzisiaj u was wygląda? Czy te centymetrowe place były niebezpieczne?? Zagoiły się??

            • Agneess, nam już włoski odrastają. Walczymy z tym od marca, już mamy włoski ok 3 cm. Dermatolożka najpierw przepisała nam maść ELIDEL – przeciwzapalna. Na następnej wizycie dostaliśmy DAKTARIN – ORAL do stosowania w jamie ustnej, śmiesznie ale coś nam pomogło. Dodatkowo myjemy głowkę tylko szamponem EMOLIUM. Jak nie było jeszcze włosków kilka razy dziennie natłuszczaliśmy kremem emolium i smarowanie placka spirytusem 4*, masaż szczoteczką do zębów. Nam powiedziano że mogło to powstać od stresu, albo od sterydu, który moja Córcia dostała chyba 3 razy w swoim życiu. Oby u Was też tak szybko poszło

              • My też mieliśmy placki zaróżowione, najpierw pojawiły się one pod włoskami, a później właśnie w tych miejscach zaczęły wypadać włoski. Placek zrobił się na czubku główki i początkowo myślałam że za mocno spięłam córci kucyka, miała baardzo długie włoski. Dermatolog pierwsze co, kazała mi obciąć włosy i nie spinać, nie robić kucyków, a nawet nie zakładać żadnych opaseczek. Zabroniła dotykać głowy bez potrzeby.

                • Ja właśnie u mojej córy zauważyłam takich pare na ok 1 cm,w tych miejscach skora ma taki przyciemnawy kolor,nawet wygląda jak po jakis strupkach..Wczesniej tez byly pod wloskami miejsca zaróżowione i skóra w tych miejscach sie lekko łuszczyła. Czeka nas wizyta u lekarza. Mam nadzieje, ze to nic poważnego….

                  • Zamieszczone przez kama28
                    Podciągam wątek, bo może jest tu jeszcze ktoś, kto może coś dodać o łysieniu plackowatym u dzieci.
                    Koleżanka zauważyła właśnie puste miejsca na głowie swojej 2,5 letniej córeczki, nie robiła żadnych badań. Dermatolog sugeruje, że przyczyną tej choroby jest przeżyty stres, u niej to by się zgadzało. Czy wasze dzieci też doznały silnego stresu w krótkim czasie przed wykryciem tego łysienia?
                    Czy zauażyłyście, że mówimy tu głównie o łysieniu dzieczynek, czy to możliwe, że ta choroba dotyczy tylko tej płci?

                    U nas właśnie zaczęło się od przeprowadzki do nowego domu, pójścia do przedszkola i ciężką infekcją a po niej ospą. Organizm był bardzo osłabiony i to było dla niego za dużo jak na jeden raz. Dodam, że w ciąży brałam encorton przez 3 m-ce i sama mam zespół antyfosfolipidowy, czyli jedną z chorób autoimmunologicznych, do której łysienie plackowate też ponoć należy… Przykro mi, że wątek niestety się rozwija:(

                    • aggie a kto leczył Twoją córeczkę dcp? Nam doktor Wasyłyszyn w Warszawie powiedział, że dopiero od 7 lat leczy dzieci a wcześniej nie jest to możliwe. Proszę podaj więcej szczegółów na temat tego leczenia. Czy bardzo swędzi skóra? Na ile jest to inwazyjna metoda? Będę wdzięczna za od powiedź.

                      • Chciałam Was poinformować co dzieje się u nas. No więc we wrześniu minie rok jam Martynka straciła włosy. Nie ma ani jednego na całym ciele:( Leczymy się homeopatycznie, wcieram sterydy w paznokcie bo są bardzo zniekształcone płytki, na głowie smarujemy dermenę bo jest bezpieczna. Od miesiąca mała nosi perukę. To była jej decyzja i zrobiliśmy to na jej prośbę. To jest profesjonalne uzupełnienie i ciężko jest się zorientować, że to nie są jej włosy. Zaplatamy warkoczyki, robimy kucyki i mała jest wniebowzięta. Widzę, jak bardzo poprawił się jej komfort życia. Peruka ma takie silikonowe taśmy, że nie ma szans, żeby spadła jej z głowy (nawet przy fikołkach). Pod tym względem jest bezpieczna. Mam nadzieję, że może brak stresu
                        spowodowany brakiem włosów spowoduje, że w końcu coś się na jej głowie ruszy?

                        P. S. Czy ktoś słyszał o labolatorium Lena w Szczecinie? Ponoć mają efekty w leczeniu łysienia plackowatego.

                        • My rozpoczełyśmy leczenie u dr. Marcina Ambroziaka w Warszawie,ale ze względu na sporą odległość leczenie przenieśliśmy do kliniki Iwolang w Iwoniczu Zdroju do dr.Rajchel. Dcp stosujemy od grudnia 2008 i dziś Emilka ma już ładne krótkie włoski. Brwi i rzęsy jeszcze nie odrosły.Ale jesteśmy dobrej myśli.

                          • aggie i co u Was słychać? Mam nadzieję, że terapia daje dobre efekty? U nas niestety nic się nie dzieje. Martynka bierze leki homeopatyczne ale jak na razie efektów brak:(

                            • U nas wszystko idzie do przodu(odpukać),pomimo że rzęsy i brwi jeszcze nie ruszyły to włoski mają już ok 4 cm!Naprawdę polecam metodę dcp dla tych którzy jeszcze tego nie próbowali. Moja córcia jest szczęśliwa,sama podjęła decyzję o nienoszeniu chusteczki na głowie do przedszkola i czeka na pierwsze warkocze:)

                              • No to faktycznie super wiadomości:) Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Jeśłi nie sprawi Ci to kłopotu to proszę napisz mi jak córka reagowała na początku leczenia. Słyszałam, że skórę głowy smaruje się takim silnie alergizującym środkiem, skóra jest jak poparzona itp. Czy dziecko jest w stanie to jakoś przetrzymać? W jakim wieku jest Twoja córka? Moja ma 4,5 roku więc to chyba trochę za wcześnie na takie leczenie… Jak często macie te zabiegi? Wybacz m tyle pytań ale to bardzo dla mnie ważne.
                                Trzymam kciuki za Twoją córeczkę. Mam nadzieję, że brwi i rzęsy to tylko kwestia czasu;)
                                pozdrawiam

                                • To nie prawda,że skóra jest jak poparzona,wtedy zapewne byśmy nie podjeli takiego leczenia,jeśli sprawiało by jej ból. Pierwsze 2 wizyty następują po sobie w obrębie 2-3 dni,po to,żeby ustalić początkowe stężenie leku.Właściwa reakcja to lekkie zaczerwienienie na głowie,a silne swędzenie i plamy na ciele oznaczają zbyt silną dawkę.Wtedy się ją zmniejsza. Ta metoda absolutnie nie była uciążliwa ani bolesna dla Emilki.Emilka zaczęła od stężenia 0,001,potem kolejno 0.01,teraz czyli po roku 0.02. Po 3 wizytach co miesiąc zaczeliśmy dostawać więcej dawek leku do smarowania w domu które wystarczały na ok.1,5 lub 2 miesiące. Nie należy opierać się na tym co można wyczytać w internecie,ale skontaktować się ze specjalistą np. dr.Ambroziak z Warszawy lub dr.Rajchel z Iwonicza Zdroju. Pozdrawiam

                                  • Dziękuję za tak szybką odpowiedź. Trochę mnie uspokoiłaś. Na pewno skontaktuję się z lekarzami, których mi podałaś.
                                    pozdrawiam

                                    P. S. Odezwij się za jakiś czas jak Wam idzie.

                                    • Witam

                                      Bardzo mi przykro z powodu waszych problemów.
                                      Mój mąż też tego doświadczył.
                                      Był już dorosły – najpierw zaczęło się na głowie.
                                      Wyleczył to – ale po kilku latach wróciło – ale na brodzie.
                                      I było to o tyle widoczne, że ma bardzo ciemny zarost.
                                      Golił się rano a w południe już było widać plamy, gdyż wybijał się zarost a w miejscach plam było gładko.
                                      Niestety nie pamięta leków – były i do wcierania i do łykania.
                                      Leczył go jakiś znany lekarz ze Szczeciena, który już nie żyje.
                                      Leki były tylko na pobudzenie cebulek -gdyż to podobno problem na tle nerwowym.
                                      Tak niektórzy “radzą” sobie ze stresem.

                                      Powodzenia.
                                      Jemu się udało.

                                      • Ja także nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko miałobyć łyse.. Nie faszeruj jej lekami, ani nic z tych rzeczy! Maści też nie doradzam..
                                        Tutaj możesz dowiedzieć się jak to jest naprawdę z tym łysieniem plackowatym..

                                        • Lukasz nie bardzo rozumiem Twój post;/ To ma być reklama czy jak? Moja córka ma już taką perukę ale z innej firmy. Ja pytam o metody leczenia a nie maskowanie….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

                                          Dodaj komentarz

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general