Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

Dziewczyny bardzo was proszę jeśli któraś z was miała z takim łysieniem do czynienia to odezwijcie się do mnie. U mojej Martynki lekarka dermatolog stwierdziła łysienie plackowate:( Nie zrobiła jej żadnych badań bo powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Poczytałam trochę informacji w internecie i jestem przerażona. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko miało być zupełnie łyse. Pytam każdego i wszędzie o lekarzy i leki. Nie chcę niczego zaniedbać. Na chwilę obecną Martynka ma jeszcze sporo włosków i tak bardzo tych placków nie widać ale boję się co będzie dalej:(
Może któraś z was miała podobny przypadek z tak małym dzieckiem (2,5l) i udało się wyjść z tej choroby? Szukam choćby cienia nadziei….

Ninka, Agatka (04.06.99) i Martynka (12.03.05)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

  1. Narazie jesteśmy umówione z Anulką na marzec z panią dermatolog z Poznania, że weźmie nas na oddział i porobi szczegółowe badania, może coś sie wyjaśni co do przyczyny braku włosków. Chociaż częściowo już się pogodziliśmy,że ma tylko delikatny puch na głowie,który chyba tylko ja widzę, ale za to ma dużo miejsca do całowania,bo jest taka Kochana i zawsze uśmiechnięta. Najgorszy jest ten czas i oczekiwanie na każdy włos,a marzec tak daleko przed nami.Dobrze,że ona jest taka malutka i jeszcze nie odczuwa,że wygląda troche inaczej niż inne dzieci w jej wieku.

    • może jest sposób?

      Witajcie,
      moja historia z synkiem zakończyła sie szczęśliwie, dlatego napisałem post na forum gazety.pl i dlatego tez pisze tutaj. Jestem absolutnie przekonany, że leczenie sterydami, minoxidilem i innymi tego typu specyfikami przynosi wiecej szkód niż pożytku. Osobiście uważam, że lepiej mieć dziecko łyse ale zdrowe – jakkolwiek brutalnie to brzmi.

      bardzo jestem ciekaw czy u tych spośród was, kktórzy robili badania pierwiastowe (spektroskopowe) włosów wychodziły problemy z magnezem. Jest top moim zdaniem jeden z głównych podejrzanych. A czy porównywaliście te badania z wynikami z krwi?

      W każdym razie ja poszedłem zupełnie inna droga i dzis mój synek na takie saame włosy jak rok temu. Bardzo wam tego życze, wiem jaki to stres. Nie traćmy jednak z oczu tego, że to nie najgorsza rzecz jaka się może zdarzyć. Poza tym, medycyna nie zna mechanizmu tej choroby, więc jak do diaska ma ją leczyć? Tu naprawde trzeba zdac się na inne sposoby.

      łączę tu link do mojej wypowiedzi na forum gazety

      bo nie chcę sie powtarzać. Dla mnie Szmul Gonen brzmi sensownie i wiarygodnie – sporo rzeczy które sam wydedukowałem potwierdziło się w jego przypuszczeniach. Po moich doświadczeniach nie uważam go za naciągacza, tylko za człowieka który naprawdę coś odkrył i stara się pomóć innym w sensowny, nie szkodzący zdrowiu sposób. Udzieliłem mu zgody na pub likacje zdjęć mojego syna “przed i po” na jego stronie, więc pewnie sami będziecie mogli zobaczyć. Cała kuracja trwała u nas niepełne 3 miesiące.

      Pozdrawiam i nie poddawajcie się.

      • Witaj warthog,
        mam prośbę o przesłanie na mój adres mailowy zdjęć Twojego syna. Wybacz ale dość trudno jest mi uwierzyć że te zioła mogą pomóc. Jeśli posiadasz wiedzę na ich temat to proszę wyjaśnij mi zasadę ich działania. Nie chcę eksperymentować na własnym dziecku aby jeszcze bardziej nie zaburzyć jej procesów autoimmunologicznych. Będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat i zdjęcia. Mój adres to [email][email protected][/email].

        pozdrawiam

        • nie ma problemu

          • Nie wiem czy ktos juz radzil wizyte u trychologa. Z tego co wiem to nie jest to lekarz, ale specjalista od włosów i skóry głowy. Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji, a po wizycie u trychologa wszystko zaczelo sie poprawiac.
            Troche te kosmetyki kosztuja no ale pomagaja. Najlepiej pojs do dermatologa i do trychologa by miec zdanie dwoch stron.

            • sebastian-adamski Dodane ponad rok temu,

              mam nadzieje ze jestes nadal na forum ninka?Mam również 2 letnie dzoecko z łysieniem plackowatym-dziewczynke. Proszę cie o kontakt ze mną. Chciałabbym sie powymieniac info na temat tej paskudnej choroby,cięzko mi jest jak cholera ijuż nie wiem co mam robić.Jak możesz to prosze napisz maila jak tam córeczka?Jak sobie radzisz?i jak radzi sobie twoja córeczka??pozdrawiem.mój mail [email][email protected][/email]

              • sebastian-adamski Dodane ponad rok temu,

                hh

                h

                • Czy to możliwe?

                  witam wszystkich!!
                  trafiłam na tą stronkę, bo zaniepokoił mnie wygląd główki mojej 11 miesięcznej córeczki.
                  JEst blondyneczką, i widzę że pod włoskami skóra jest zaróżowiona, nie ma żadnych łuszczących się czy szorstkich miejsc, ale zauważyłam, że jak dotykam ją po główce, to w kilku miejscach w ogóle nie wyczuwam włosków. Skóra jest gładziutka, bardzo gładka, aż dziwna w dotyku..
                  jak wyglądały pierwsze objawy choroby u Waszych dzieci? chodzi mi szczególnie o te najmłodsze, bo z tego co przeczytałam wiem, że u 8 miesięczniaka były takie problemy. Te dziwne miejsca są z tyłu głowy, z przodu wszystko jest ok. Niedawno byliśmy na wakacjach nad morzem, poza tym co dzień Mała ma myte włosy szamponem dla niemowląt, i jakoś zapominamy o jej czesaniu, może to jest jakas przyczyna.. nie wiem, dziś przerywam codzienne mycie włosów.. może to coś zmieni..
                  Pozdrawiam wszystkich i Waszym Dzieciaczkom życzę całkowitego wyleczenia!!

                  • u mojego chłpca był to po prostu zwiększajacy się łysy placek. W pewnym momencie sam wyciagał sobie włosy.
                    pozdrawiam

                    • Ninka-współczuje bardzo i przytulam

                      powiedz czy lekarz powiedział Wam dlaczego choroba ujawniła sie u tak malutkiego dziecka?

                      • Ciąg dalszy…

                        To już trzy lata jak Martynka nie ma włosów… Ciągle się nie poddajemy. Zrezygnowaliśmy z metod konwencjonalnych bo nie dawały żadnego rezultatu. Zaczęliśmy od początku. Od diety oczywiście pod okiem lekarza i suplementów diety. Nie będę pisać jakich bo nie o to tu chodzi. Pierwsze efekty są:) Martyna nareszcie po 6 latach je sama z apetytem i przyjemnością. Poprawia się stan paznokci i na ciele pojawił się meszek. Dla nas to ogromna radość. Długa droga przed nami ale nie poddamy się tak łatwo. Co do opinii lekarza to żaden nie podał nam konkretnej przyczyny takiego stanu. Polecieli standardowo i książkowo czyli: stres, autoagresja i takie tam:/ no cóż, żyjemy normalnie. Mała nosi perukę i wygląda rewelacyjnie. Od komplementów się odgonić nie może:) to tyle w skrócie co u nas. Pozdrawiam

                        • Witaj ninka. pozdrawiam Cie cieplutko. U mojego 5,5 letniego synka też stwierdzono plackowate. Czytałam, że powoli zaczynacie odnosić małe zwycięstw. Czy możesz mi napisać pod opieką jakiego lekarza jesteście i jak wyglądało wasze leczenie???

                          • Witam

                            Jestem tu nowa więc mam przyjemność powitać wszystkie Forumowiczki
                            Na forum trafiłam szukając informacji na temat diety dziecka, ale to inna sprawa.

                            Zarejestrowałam się, aby móc odpowiedzieć na temat łysienia plackowatego.
                            Spotkał mnie ten sam problem i chciałam podzielić się kilkoma radami:)

                            Po pierwsze jak najszybciej zmień dermatologa, badania to podstawa, chodź jeżeli to łysienie plackowate badania będą w porządku
                            Po drugie, ważne w którym miejscu na głowie pojawiają się placki i nie wiem ile lat ma Twoja pociecha, bo chyba nie doczytałam
                            A co ważne łysienie można zaleczyć ( chodź czasami kilka lat można czekać na efekty)
                            Lekarz przepisał preparat na receptę, właśnie byłam sprawdzić nazwę bo mi wyleciała ( placki zniknęły po 3 miesiącach stosowania) LOXON, jest dla osób dorosłych trzeba uważać, ale to nie groźniejsze o wiele sterydy. Lek ten wciera się w skórę

                            Mama nadzieję, że zadziała i u Twojego Skarba pozdrawiam

                            • Witaj – mam na imię Alicja i cierpię na łysienie plackowate.. jest to obrzydliwa złośliwa wstrętna i podstępna choroba – wybacz że tak pisze ale to prawda z którą predzej czy później będziesz musiała się pogodzić – ja godzę się ze swoją chorobą już 24 lata zachorowałam w wieku 5 lat teraz mam prawie 30 i ani przez chwile choroba nie dała o sobie zapomnieć – najgorsze jest to że nigdy ie wiesz kiedy nastąpi kolejny atak łysienia – raz odrastają pięknie i gęste potem przychodzi 1-2 miesiące i znowu zostają same strączki – jedyne co możesz zrobić to wspierać córkę nie mówić jej że to nic – nie mów nigdy że inni mają gorzej że to tylko włosy – ja przez takie gadanie wpadłam w cholernie ciężką depresji i miałam wrażenie że nikt mnie nie rozumie – staraj się wytłumaczyć że to choroba na którą nie ma jeszcze leku – pamiętaj żadne sterydy tego nie wyleczą – zaleczą ale potem jest gorzej. Mów ile jest warta z włosami czy bez że da rade i że najgorsze dopiero przed nią (szkoła) – jak się załamiesz ty to ona sobie też nie poradzi.
                              Wybacz że tak brutalnie szczerze o tym mówię jak chcesz pogadać o tym to mój adres [email][email protected][/email]
                              trzymajcie się mocno razem

                              • Witam

                                Mam na imię Mariusz i borykam sie z ta choroba od 15 lat. Bylem praktycznie u wszystkich lekarzy. Włacznie z irydologiem. Ostatnia diagnoza, do ktorej przyznala sie moja dermatolog to to że nie ma lekartswa na to. Bylem leczony klinicznie sterydami; jezeli dziecko jeszcze nie dojrzewa to polecam ta metode bo przynosi skutki. Co do leczenia lampami mam mieszane uczucia. Kolezanka w moim wieku po lampach miala poparzona skore a dalej nie ma wlosow. Co do Loxonu jest to standardowy lek na lysienie plackowate. Jedna z metod nie klinicznych jest zamrazanie miejsc, co do tej metody nie wiem czy pomaga, kilka razy mialem, ale czy dala efekt jakis to nie wiem. Nowa metoda kliniczna jest wstrzykiwanie mieszanki sterydalnej w glowe, tzn w miejsca gdzie nie ma wlosow aby je pobudzic.
                                POWODEM CHOROBY JEST KONDYCJA PSYCHO-FIZYCZNA. Inaczej mowiac jezeli sie stresuje ktos to trzeba to wyeliminowac. Znam to na swojej skorze. Proponuje szampon Dermena lub jakikolwiek pobudzajacy mieszki wlosowe. W aptece mozna dostac bez recepty. Procz tego bardzo trzeba kontrolowac TSH bo moze tez od tego zalezec.
                                Gorsza wiadomosc jest taka, ze nie da sie jej do konca wyleczyc. Nawet jak sie ja wyleczy po kilku latach moze powrocic. Wszystko zalezy od stresu.

                                • ja nie mam doswiadczenia w tym temacie,ale mam znajomą,której pomogła pokrzywa.. i nie uwierzyłabym jej gdybym nie widziała jej z” plackami” na glowie i po kuracji.kupiła w aptece pokrzywę i pila codziennie kieliszek lub dwa-nie pamietam dokładnie…spotkałam ją po kilku miesiącach i oczy mi wyszły nie mogłam uwierzyć, ze to pomogło…

                                    • Witam

                                      Moja córka ma 20 miesięcy, urodziła się z bardzo gęstymi włosami, włosów z każdym miesiącem było coraz więcej ludzie pytali czy nie ma peruki…
                                      ostatnio na samym czubku głowy zauważyłam małą łysą plamkę wyjątkowo gładką lekko zaczerwienioną
                                      rodzina mówi że to pewnie taka uroda że nie ma w tym miejscu włosów ale ja pamiętam że kiedyś były!
                                      maż mówi że to pewnie znamię które przy wzroście dziecka zaczeło być delikatnie widoczne
                                      wczoraj dokładnie obejrzałam to miejsce i widzę że jest tam kilka krótkich włosków bardzo cienkich i jasnych (ale to nie dziwne bo jest blondynką)
                                      szukam informacji w internecie i aż się rozpłakałam…..

                                      obwiniam siebie bo sama dokładnie nie pamiętam od kiedy jest ta plamka

                                      mała przeżyła silny stres dwa miesiące temu, wyjechała z dziadkami (z którymi nie raz spędzała noc) na 2 dniowe wakacje po pierwszym dniu wróciła bo ze stresu nie mogła zasnąć, prawdopodobnie nowe miejsce źle na nią wpływało
                                      ale nie pamiętam czy plamka wtedy już była?

                                      gdzieś w internecie wyczytałam że jeśli włosy dookoła miejsca chorobowego są słabe i wypadają to znaczy że choroba będzie postępować

                                      włosy są bardzo mocne
                                      nie widzę innych zmian na główce

                                      chce jutro iść do lekarza ogólnego ale chyba pójdę prosto na prywatną wizytę do dermatologa (ze skierowaniem czeka się kilka miesięcy)

                                      oglądałam program z lekarzem który mówił że w wakacje stan się poprawia a zima pogarsza a podobno najgorzej jest w kwietniu
                                      czy u waszych dzieci tak właśnie jest?

                                      bo zastanawiam się co stanie się z małą zimą:(

                                      • bardzo wyczerpujący artykuł
                                        polecam

                                        • Widzę że w wątku cisza ale napisze co u nas
                                          bo pewnie jeszcze nieraz ktoś zdesperowany odwiedzi forum

                                          dziś rano byłam u lekarza ogólnego (dermatolog miał urlop)
                                          pierwsze zdanie które wypowiedziała: to początek łysienia plackowatego, tak mi to wygląda, proszę iść do dermatologa ja tu nic nie poradzę i nie zrobię pełnego rozeznania…
                                          więc poszukaliśmy dermatologa w innym mieście
                                          udało nam się wbić na wizytę

                                          Pan doktor dokładnie obejrzał małą zrobił zdjęcia i pokazał w powiększeniu na laptopie że jest bardzo mała plamka która została prawdopodobnie po jakimś uszkodzeniu która mogła spowodować wypadniecie włosów
                                          i dla niego wszystko wygląda dobrze
                                          dla pewności zlecił szereg badań (dosyć kosztownych…)
                                          z wynikami mamy się pojawić ponownie
                                          jesteśmy bardzo dobrej myśli:)

                                          jak widać trzeba odwiedzić kilku lekarzy i zrobić rozeznanie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

                                          Dodaj komentarz

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general