Nie znalazłam tego tematu na forum.
Od siódmego miesiąca ciąży zaczęły się problemy z wagą mojej córci-za mało przybierała. Podejrzewano hipotrofię, były też problemy z małą ilością wód płodowych, dzieciaczek leżał mi ciągle po jednej stronie brzucha, ruszał się, ale nie jakoś mocno. Miałam cesarkę, bo córcia nie obróciła mi się główką do dołu i dopiero na stole operacyjnym okazało się, że mam macicę jednorożną. Mało jest na ten temat w internecie, nie byłam jeszcze też u mojej ginki, żeby ją o wszystko wypytać. Ale może któraś z Was ma/miała taki problem? Wyczytałam tylko, że jest to fizyczna wada macicy obok przodo i tyłozgięcia szyjki, że są problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży (co na szczęście mnie nie dotyczyło) no i dzieci rodzą się mniejsze, bo mają mniej miejsca żeby urosnąć niż w normalnej macicy.
Urodziłam zdrową córeczkę ważącą 2810 g i mierzącą 55 cm, 10 pkt. Na stole operacyjnym, po diagnozie, powiedzieli mi jedynie, że mogę mieć kolejne dziecko z tym, że sytuacja będzie wyglądała podobnie. Tyle dobrego, że teraz już będę wiedziała z czego bierze się wolniejszy wzrost płodu.
21 odpowiedzi na pytanie: MACICA JEDNOROŻNA
koleżanka także po porodzie(miała cc)dowiedziała się,że ma jednorożną macicę.Lekarz jej mówił,że zazwyczaj są problemy z zajściem,a jej się udało w 1 cyklu:)
ciąża przebiegała bez problemów
No to witam w gronie jednorożców. Może to i lepiej że się dowiedziałaś przy porodzie a nie przed zajściem w ciążę. Każdy lekarz który usłyszał jaką mam macicę łapał się za głowę i straszył. Miałam nie mieć dzieci (lek MSWiA), pierwsze miałam spisać (dosłownie) na straty (lek.ze szpitala Św. Zofii) kolejna lek. nie miała pojęcia jak mnie prowadzić jak już zaszłam w ciążę więc eksperymentowała. W 20 tc trafiłam do mojego ginka który jako pierwszy dał mi nadzieję na zdrowe dziecko. Synka urodziłam na szczęście sn w 37 tc. Leżałam większość ciąży plackiem. Synek urodził się jak na ten tydzień duży 3290 g. Też miałam go z jednej strony brzucha. Panie na Karowej jak pojechałam ze skurczami w 37tc powiedziały że już mnie nie puszczają bo przy takiej macicy to już mi czas rodzić że i tak miałam wiele szczęścia donosić do tego tygodnia.
Teraz jestem w 2 ciąży i problemy już się zaczęły. Szyjka się skraca nie wyrabia. Macica się teraz “rozrosła” na drugą stronę ale jest śmieszna niesymetryczna. Muszę sporo leżeć żeby donosić tą ciążę.
Przy macicy jednorożnej problem z zajściem w ciążę jest taki że tylko jeden jajnik jest “przyczepiony” do macicy. Jajeczka z drugiego ida sobie w “eter”. Tej fizjologii nie zobaczy się niestety podczas usg tylko podczas zabiegów chirurgicznych. U mnie przy laparoskopii. Niestety jak to często los bywa złośliwy, owu są bardzo często z tego “niepotrzebnego” jajnika.
mnie udało się w trzecim cyklu, więc też szybciutko 🙂 z jednej strony dobrze, że nie wiedziałam wcześniej, bo drżałabym o to czy ciąża mi się utrzyma, ale z drugiej strony jakbym wiedziała, to nie martwiłabym się tak strasznie przez te ostatnie dwa miesiące, kiedy diagnozowali małowodzie i hipotrofię…
Nie wiadomo co lepsze. Grunt, ze dobrze sie zakończyło.
I to najważniejsze 🙂 A w którym tyg. urodziłaś?
Mi giedyś lekarz powiedział, że to jest tak jakbym miała pół macicy. Więc sprawa wygląda tak jakbyśmy miały bliźniaki lub trojaczki w normalnej. Szanse na donoszenie takie same.
o qrcze, to szanse na drugie dziecko mam połowiczne…
o losie! Dziękuję Ci za moją zdrową Haneczkę!
Ciekawa jestem jakie będzie miała do tego podejście moja ginka, pójdę do niej po 6 tygodniach od porodu. Ona robiła mi CC i to zdiagnozowała, sama była zaskoczona, bo jakoś wcześniej jej to do głowy nie przyszło, a chodzę do niej od jakichś 5 lat. Dziwię się własnie tylko, że nikt wcześniej tego nie zobaczył, a w życiu odwiedziłam już kilku ginekologów. Ale tak jak piszesz, widocznie nie da się tego dostrzec na USG. Dziękuję bardzo za wyjasnienie.
Miałam cięcie dokładnie w 38 tyg i 5 dniu ciąży.
No mi pierwsze też szybko poszło, ale z drugim trzeba było się solidnie napracować:D Po prostru potrzebny monitoring cyklu na usg i w razie czego stymulacja jajnika jeśli jest leniwy ten właściwy. Na tyle usg co ja miałam nikt się nie zorientował i z tego co czytałam w necie tylko przy okazji interwencji chirurgicznej to wychodzi.
Nie martw się na zapas. Mi lekarze powiedzieli że skoro mam już jedno to z drugim też nie będzie problemu tylko jest to kwestią czasu. Gorzej jak z pierwszym nie można zajść, to jest to wtedy problem bo niewiadomo na czym się stoi.
Kochana to do Częstochowy na kolanach musisz iść
A tak serio to jest wątek jednorożca na Bocianie. Tam dziewczyny rodzą w 32-35 tc najczęściej.
Nie ma za co. Jakby co to pytaj. Przewałkowałam już trochę ten temat w ciągu 7 lat. W miarę możliwości mogę coś pomóc.
Ja sobie pewnie wymyślam coś znowu, ale zastanawia mnie od jakiegoś czasu dość dziwne uczucie, i termin “macica jednorożna” jakoś mi pasuje…
Jestem w końcówce ciąży i w zasadzie od zawsze mały układa się raczej po prawej stronie brzucha. Jak był trochę mniejszy, nie było takiej różnicy, ale teraz jest znaczna.
Dzieć siedzi głową w dół, i paskud naciska na szyjkę, lekarz wyczuwa główkę w czasie badań, itd, ale cały czas czuję też ucisk w prawej pachwine, tuż pod biodrem. Lekarz sugeruje ramionko, i twierdzi, że to normalne, ale po lewej stronie, szczególnie w dole brzucha nigdy nie czułam żadnych kopniaków, czy części ciała.
Czy wy miałyście jakieś podobne sensacje?
Ja mam podobnie. Dzidzius leży po prawej stronie i zawsze mam guza po tej stronie na lewą w ogóle nie przechodzi. Lekarza mówią ze wszystko jest ok, po porstu tak jest ułożony. A ja jak robiłam histeroskopie przed ciażą to wyszła wada macicy – niedorozwój – tak pięknie nazwana ( malutka macica ) i nigdy miałam juz nie mieć dzidziusia wg jednego z ginekologów.
Ja tak miałam w poprzedniej ciąży. Dzidziuś był po prawej stronie. Tłumaczono mi wtedy to tym że mam przegrodę macicy.
Wydaje mi się, że przy Twoich szaleństwach w domu “wiciu gniazdka” (podczytuje Was namiętnie :D) z macicą jednorożną dawno byś kochana urodziła.
Myślę że maleństwo po prostu Ci się tak ułożyło.
Chyba się wbija we mnie barkiem… Czuję to jakbym miała piłeczkę do tenisa w kieszeni, i próbowała z nią siadać. 🙂
Ja żadnych dolegliwości takich nie miałam. Po prostu asymetryczny brzuch na prawą stronę 🙂
macica jednorożna
hej!!!! Jak wy jestem posiadaczką takiej macicy a mimo to mam córeczke Zuzie, która ma już ponad dwa lata.O swojej wadzie macicy dowiedziałam się przy cesarce,lekarka też była w szoku. Całą ciąże zniosłam bez komplikacji i przytyłam 23kg.Zuzia urodziła sie w 39tyg. ważyła 2500 i mierzyła 51cm. Po cesarskim cięciu strasznie popuchłam nie wiem czemu, lekarze nic nie mówili. Mam pytanie bo może wy sie orientujecie czy prze macicy jednorożnej nie można rodzić siłami natury???
Można ja urodziłam synka sn 🙂 no ale był główką do dołu. Córcia teraz ułożyła się główką do góry i niestety już nie ma szans się odwrócenia na tym etapie przy macicy jednorożnej.
Gin w pierwszej ciąży nastawiał mnie na cc bo stwierdził że sn nie dam rady przy takiej wadzie, natomiast w szpitalu nie byli chętni do cc, nie było to dla nich wskazaniem i kazali próbować. Oczywiście musiałam być przez kilkanaście godzin podłączona do ktg bo bali się o małego. No ale suma sumarum się udało.
Mój syn dwa tygodnie temu skończył 3 lata. Jest ślicznym i zdrowym chłopcem, pełnym życia. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Ale kiedy byłam w ciąży też się nie obrócił i leżał, kiedy już był większy z mojej prawej strony. Używał mojej wątroby jako poduszki 🙂 Myślałam, że ma to po mamie, bo ja też się nie obróciłam i urodziłam się nóżkami w porodzie naturalnym. Ja miałam cesarkę i przy niej się okazało, że mam macicę jednorożną. Tylko, że nikt mi w szpitalu nie wytłumaczył co to znaczy. Potem moja mama czytała coś na ten temat w necie i dowiedziałam się, że podobno tylko 40% dzieci w takim wypadku rodzi się zdrowych. Stwierdziłam, że dobrze iż o tym nie wiedziałam wcześniej bo bym się stresowała całą ciążę. A tak nie miałam w ciąży żadnych problemów. Miałam cesarkę 16 przy terminie porodu 20. Więc właściwie ciąża dobiegła do samego końca. Na razie nie czytałam nic sama o macicy jednorożnej bo nie chciałam się nie potrzebnie denerwować. Teraz zaczynam powoli myśleć o drugim dziecku i poczytałam co tu piszecie. Muszę przyznać, że trochę mnie to zdenerwowało. Ale ufam, że wszystko będzie dobrze. Za nim zacznę zachodzić w ciążę wybiorę się jeszcze też do lekarza. Zobaczymy co mi powie. Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe jednorożne mamy 🙂
hello,
moja córcia “jednorozna” za moment skonczy 2,5 roku. Tez mialam cesarke, bo dzidzia sie nie odwróciła do porodu i dopiero na stole sie okazalo, ze mam macice jednorozna. Na przyszly rok planujemy kolejne bejbi, jestem juz po rozmowie z moja ginka, ona mowi, ze tym razem moze byc łatwiej, bo macica jest już rozciągnięta. Nic nie mówiła mi o tym, że istnieje ryzyko, że dziecko urodzi sie chore (właśnie, jakie choroby tu masz na myśli?). Bardziej prawdopodobny jest w ogóle problem zajścia w ciążę, bo z tego co czytałam to często tylko jeden jajowód mamy drożny, bo ten przy którym brakuje rogu macicy czesto bywa do niej “niepodłączony”, dlatego jajeczko z niego leci w eter. Z Hanią zaszłam w ciążę w drugim cyklu starań, ale wiem, że to mogło być mega szczęście.
Znasz odpowiedź na pytanie: MACICA JEDNOROŻNA