Maciejkowy wypadek

Paskudny i przerażający…
Dziadkowie wybrali się z wnusiem na spacerek…włozyli do wózeczka (pierwszy spacer w Atlantico), nie zapieli pasów, ani pałąka…bo nie wiedzieli jak (wcześniej pokazywałam, ale któż by tam mnie słuchał…).
Dziadek zjechał wózkiem po trzech schodkach… A Maciek na ziemię…buzią na beton. Miałam szczęście to widzieć, gdyż pracuję w tym samym budynku w którym mieszkam…
Az mi się słabo zrobiło. Maciulek płakał strasznie… Ale prócz siniaka pod oczkiem nic złego się nie stało.
Przez pół godziny dziecko nie mogło się uspokoić…oczywiście szybka wizyta u lekarza i zalecenie obserwacji…
Mi na samo wspomnienie dreszcz po plecach przechodzi!!
I dziękuję Bogu, że to nic poważnego… A miałam najczarniejsze wizje.
Szczęście w nieszczęściu…kombinezon zaamortyzował upadek…
Jednakże dziadkowie spokornieli…takich wystrachanych nigdy ich jeszcze nie widziałam.
Teraz moje maleństwo śpi…w ciągu dwóch godzin zupełnie wrócił do siebie…rozrabiał i kłócił się jak zawsze 🙂

Beata i

37 odpowiedzi na pytanie: Maciejkowy wypadek

  1. Re: Maciejkowy wypadek

    Ojejku, biedny Maciejek! Dobrze, ze nic powaznego sie nie stalo, daj buziolca od nas malej Maciejce!

    Pozdroweczki dla Was!

    Marta & Amelia 11 maja ’04

    • Re: Maciejkowy wypadek

      Na szczęście nic się maleństwu nie stało !!!!! Wiem, co to znaczy przeżyć wypadek własnego dziecka i doskonale rozumiem Twój niepokój !!! przesyłam gorące uściski dla Ciebie i Synusia

      Kasia i Majenia (20.05.2004)

      • Re: Maciejkowy wypadek

        uuuu na całe szczęscie Maciusiowi nic się nie stało

        Izka i Zuzanka (12.V.2002)

        • Re: Maciejkowy wypadek

          Ojej jak mi przykro ze tak sie stalo! Dobrze, ze skonczylo sie tylko tak. Moze to dziadkow nauczy wiekszej uwagi….

          Kacperek 12.02.04

          • Re: Maciejkowy wypadek

            Ojoj…. Biedy Maciuś, mamy nadzieje, ze na siniaku sie skonczy….

            Mateuszek (14.03.2003)

            • Re: Maciejkowy wypadek

              Ściskamy Maciejkę mocno.
              Niech siniak znika szybko żeby można było cudne zdjęcia Jubilatowi z okazji urodzin robić.
              buziaki

              Bejka i Szy 25.01.2004

              • Re: Maciejkowy wypadek

                Dziekujemy 🙂 Mamy ogromna nadzieję, że do roczku się zagoi!!
                A Wasza jedyneczka imponująca
                !!

                Beata i

                • Re: Maciejkowy wypadek

                  Szczescie ze wszystko skonczyło sie na jednym siniaku choc tego co widziałs i przezylas nigdy nie zapomnisz. Przykro mi ze tak sie stało i zycze jak najmniej takich sytuacji

                  Asia i Nikola(08.06.04)

                  • Re: Maciejkowy wypadek

                    oj to szczescie ze nic zlego sie nie stalo!!!

                    Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04

                    • Re: Maciejkowy wypadek

                      Amberku, tak juz jest ze nasze dzieciaczki beda mialy sinikai, podrapane kolanka, beda sie przewraca;y i plakaly. Ja to sie smieje ze para oczu to nie wystarczy… a w Waszym przypadku dziadkowie beda mieli nauczke.

                      Buziaki dla Maciusia.


                      Kubus 03/02/04 i? 10/08/05

                      • Re: Maciejkowy wypadek

                        Twój opis wypadku wyglądał groźnie, naprawdę!
                        Dobrze, że Maciek szybko o nim zapomnial.
                        A dziadkowie mają nauczkę – za bezmyślność. Dobrze, że tylko taką…

                        • Re: Maciejkowy wypadek

                          Biedulek
                          Całe szczęście, że nic się złego nie stało!


                          [Zobacz stronę]

                          • Re: Maciejkowy wypadek

                            Dobrze, że nic poważnego się nie stało.

                            Pozdrawiam serdecznie poszkodowanego

                            Ania + Szymek (6,5 miesiąca)

                            • Re: Maciejkowy wypadek

                              Dobrze, że skończyło się tylko na siniaku!!! Do roczku na pewno siniak zniknie, a dziadkowie będą teraz bardzo uważać na Maciusia.


                              Ewa i Jakubek 12.02.2004

                              • Re: Maciejkowy wypadek

                                Wiem co przezylas!!!
                                Pamietasz jak Oli skakal na glowke z wozka!
                                Na szczescie jemu udalo sie zawisnac na szelce!
                                Biedny Maciejek!!!

                                • Re: Maciejkowy wypadek

                                  Strasznie mi żal Szkraba. Moge się tylko domyślać Twoich nerwów… Mam nadzieję, że siniak sybko (a już do urodzin to NA PEWNO) zniknie!
                                  Ja mam ostatnio codzienny lęk o Matiego odkąd nauczył się wchodzić na taką niewysoką szafkę. Wchodzić umie, zejść nie. Wchodzi i siada na niej- a ja już widzę jak z niej spada na buźkę…. Pewnych rzeczy(w tym guzów i siniaków) ponoć się nie uniknie – moja mama chcąc mnie pocieszyć, powiedziła, że nawet gdyby spadł to najwyżej sobie tylko 6 zębów wybije – to się nazywa zdroworozsądkowe podejście

                                  Mati 28.01.04? 20.04.05

                                  • Re: Maciejkowy wypadek

                                    oj bidulek ;-(( całe szczęscie skończyło sie tylko na siniaku, który szybciutko zejdzie 😉
                                    pozdrawiam

                                    Ola z Natalią- 2.06.2003

                                    • Re: Maciejkowy wypadek

                                      Jezu…brrr…
                                      W sumie dobrze, że byłaś blisko i mogłaś się nim szybciutko zająć.
                                      Biedny Maciuś – dobrze, że już zapomniał o sprawie.

                                      Ściskamy Was mocno!

                                      Kinga i Łucyjka (już tylko 1 dzień do roczku!)

                                      • Re: Maciejkowy wypadek

                                        Biedak malutki, alez bym opierniczyła babcię jakby tak Bartka z wózka wywaliła mimo, że mówiłam jak zapinać….
                                        Pozdrawiam

                                        bianka i Bartuś (05.12.2003)

                                        • Re: Maciejkowy wypadek

                                          Jejku…makabra….
                                          Dobrze że Maciek wesoły…. Mam nadzieję że będzie OK.
                                          I że dziadki będą bardziej uważać.
                                          Ech… A jak taki wózek wygląda? Bo z mojej spacerowki to nawet bez pasow ciężko by bylo wylecieć. Nina teraz jezdzi nieprzypięta ale w śpiworze i wydaje mi się że na wywrotkę nie ma szans.
                                          Buziaki dla Maciejki…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Maciejkowy wypadek

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general