Madrzejsze od lekarzy

Tak sie wlasnie zastanawiam, czemu bardzo czesto robimy cos mimo, ze np. lekarz dosc stanowczo cos odradzal (np. dajemy chlebek w 6 m-cu itp). Czesto na forum czytam, ze : “mimo, ze sie nasluchalam specjalistow, mimo ze lekarz zabronil” – to cos tam. Czy to kwestia braku zaufania do wiedzy jaka maja lekarze? Czy to jest troche tak, ze sami czujemy sie tak w glebi duszy domoroslymi doktorami, co na wszystkim sie znaja? A moze to kwestia “intucji” – moze serce nam dyktuje najlepsze rozwiazania…
tylko w takim razie po co wogole radzimy sie co do pewnych rzeczy skoro i tak mamy na nie gotowe odpowiedzi i plan postepowania (np. no wiem, ze nie mozna prowadzac za raczki, ale przeciez to nie zaszkodzi..)…? Czy jest na forum mama, ktora ZAWSZE slucha WSZYSTKICH zalecen lekarza?
I nie traktujcie tego jak zarzutu, ja sama czesto nie mam przekonania do zalecen lekarskich (np. do szczepienia na grype) inie robie tak jak zalecil lekarz. Wtedy zwykle staram sie skonsultowac z innym. Wiem, ze u mnie to wynik tego, pediatra Mlodej nie ma (i nigdy nie miala) pod opieka innego tak wczesnego wczesniaka i troche na niej “experymentuje” – nie ma doswiadczenia z innymi takimi popaprancami a jakos slabo idzie jej doksztalcenie w tym kierunku ( z reszta wiem, ze i inni lekarze czesto zostali w swojej wiedzy na poziomie studiow sprzed X lat)
a jak jest u Was?

ps. to 3 godzinna drzemka Mlodej wyzwolila we mnie jakies takie dziwne zastanowienia 🙂
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Madrzejsze od lekarzy

  1. Re: Madrzejsze od lekarzy

    My mamy świetną panią pediatrę!!! Jeszcze nigdy się na niej nie zawiodlam! Ma bardzo duże doświadczenie! Od urodzenia była moją pediatrą, a teraz jest pediatrą Oleńki (i moją lekarką rodzinną przy okazji ) Z własnego doświadczenia wiem, że jest świetna i jak dotąd zawsze jej sluchalam!


    [Zobacz stronę]

    • Re: Madrzejsze od lekarzy

      ot, zebyśmy wszystkie miały takich pediatrów..
      pamiętam moją kolezankę która Z DUMĄ opowiadała ze jej wtedy 5miesieczne dziecko zjada rosołek, chlebek, pije zwykłe krowie mleko, zajada się “kinderkami”…
      ech..
      pozdrawiam

      Ola z Natalią- 2.06.2003

      • Re: Madrzejsze od lekarzy

        Procz wlasnej intuicji, mamy jeszcze ksiazki, telewizje, innych lekarzy…. Zawsze uwazalam, ze im pozniej tym lepiej….. dlatego Jagodzik smakowala wielu produktow pozniej , mimo, ze jej rowiesnicy zajadali sie juz mieskiem, to ona byla dopiero na etapie wprowadzania kaszki i zupek warzywnych. Uwazalam, ze jeszcze sie naje do syta tych wszystkich rzeczy a i lekarze nie ingerowali specjalnie w moje wybory kulinarne.Obecnie Pipi je juz chyba wszystko to co jej rodzice pomijajac takie ciekawostki jak kapuche, grzyby , salate , orzechy….. Jesli chodzi o sluchanie zalecen lekarza np podczas choroby, to zdaje sie na fachowosc lekarza, jestem wtedy bezradna i pozostaje mi tylko wiara w to aby lekarz mial racje, bo ja, ani maz nie posiadamy takiej wiedzy medyczniej, jaka ” powinien” posiadac kazdy lekarz…..

        Jagodzia 01.08.03

        • Re: Madrzejsze od lekarzy

          nie powinno sie prowadzac niechodzacego dziecka, bo czesto to rodzice inicjuja takie zachowanie kiedy dziecko nie jest kompletnie na to gotowe a potem narzekaja, ze ciagle musza prowadzac bo dziecko sie wscieka ( no i pachole np. stapa na paluszkach, nieprawidlowo rozklada ciezar ciala, do tego ma wysoko podniesione raczki, wyrabia zle wzorce)
          jesli prowadzac to takie, ktre juz SAME probuje chodzic, ale raczki trzymac na wysokosci barkow, nie ciagnac do gory 🙂
          i to nie moje pomysly, tylko fizjoterapeutow, rzecz jasna, a ich slucham bezwzglednie :))
          pozdrawiamy
          emalka i Zuzka, ur.21.04.03

          • Re: Madrzejsze od lekarzy

            Tak sie wlasnie zastanawiam….Ala chleb dostala w 7 miesiacu dala jej go babcia, mowiac ze od zawsze tak bylo (pomimo ze sama miala dziecko na diecie bezglutenowej do 8 r.z.), malej nic nie bylo wiec stopniowo zaczelam wprowadzac. Jak sie lekarzowi przyznalam to bure dostalam ale nie zabronil jesc ;-). Inne rzeczy wykluczajac mleko i jajka tez tez byly na mojego czuja…jak chociazby bigos w 11 miesiacu..przyjal sie 😉 Mam rozsadnego lekarza i w zasadzie stosuje sie do jego zalecen a nie sa one “ksiazkowe” 😉

            Toeris, Ala(14/09/03) i starania

            • Re: Madrzejsze od lekarzy

              Powiem Ci szczerze, ze mnie ponosi jak slysze rozne takie rzeczy,bo to wlasnie takie matki jak np. Twoja kolezanka ktora daje kilkumiesieczniakowi kinderka to gadaja jak z ciemnogrodu, ze gluten to wymysl lekarzy i ze dzieci na diecie bezglutenowej sa glodzone!!!!
              wku…mnie tez teoria ze kiedys sie jadlo, ze w USA jest inaczej czyli ze lepiej,ale zadna z matek poki jej temat w 100% nie zacznie dotyczyc nie zainteresuje sie nim szerzej!A czesto nawet jak zaczenie to i tak uwaza ze po co dieta przeciez wyrosnie!

              Nelly i Hubert 23.02.03

              • Re: Madrzejsze od lekarzy

                Nie czytałam jeszcze tego co napisały inne mamy, by przedstawic swój osąd bez inspiracji innych.

                Otóż lekarz pediatra widuje malucha najczęsciej prz szczepieniach i to przez 10-15 minut. Częściej jeśli dziecko zapada na jakies choróbska. Lekarz wykonuje podstawowe badanie, rozpoznanie stanu i zdrowia dziecka. Moim zdaniem jest to za krótki czas by wszelkie zalecenia były słuszne.
                Lekarz więc przedstawia potem matce zalecenia:
                konieczne, wynikające z wykrycia faktycznie isniejącej jakies nieprawidowości. Przykładem może być mój synek, który miał zaleconą morfologię, która wypadła kiepsko, w wyniku czego musi brać kilka witaminek, by stan się poprawił. W przypadku takiej diagnozy, matki raczej skrzętnie dostosowują się do zaleceń, bo mają świadomość, że zaniechanie może przyczynić się do osłabienia stanu zdrowia dziecka.
                wszelki wypadek, bo nie zaszkodzi. Są to zalecenia formalne. Lekarz mając ogólne goświadczenia u maluchów, zaleca pewne działania, które mogą pomóc, a nie zaszkodzą, ale tak naprawde nie ma medycznych wskazań do takiego działania. Przykładem znów będzie mój synek, który w 3 mż był na wizycie u ortopedy. Stan bioderek prawidlowy, ogólna ocena dobra, lecz w sumie nie zaszkodzi usg i szerokie pieluszkowanie. Acha no i kolejną wizytę wyznaczył w 4 miesiącu czyli w 3 tygodnie po pierwszej. Wnioski nasuwają się same.

                Oczywiscie, matki poprzez codzienną obserwację malucha znają go najlepiej i intuicyjnie wiedzą na co mozna sobie pozwolić by krzywdy swej kochanej pociesze nie wyrządzić. A lekarz często bywa konsultantem, informatorem…

                ,

                Znasz odpowiedź na pytanie: Madrzejsze od lekarzy

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo