Majówki 2007 – vol. 6


Tulimy mocno do serca KASIASTĄ, EWUNIES oraz VERAPRIMĘ, których już nie ma z nami. Dziewczyny – wracajcie do formy jak najszybciej – jesteśmy z wami.

Wszelkie zmiany do listy ślijcie na priva: renia_s bądź e-maila: [email protected]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Majówki 2007 – vol. 6

  1. Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

    a u mnie wytrwale maz siedzial ze mna przez 16 godzin i w koncu sie doczekal – porodu, kompletnie nie wyobrazam sobie ze mogloby go tam nie byc(bardzo mi pomogl), i teraz tez bym bardzo chciala zeby byl ze mna
    nie rozmawialam z nim jeszcze ale dla mnie to rzecz oczywista-ma byc i tyle
    inaczej to jednak wyglada, mamy coreczke i nie zabardzo mamy ja gdzie zostawic wiec wszystko zalezy od pory dnia i oczywiscie od niej, tak wiec to wszystko sie okaze jaki bedzie final
    pozdrawiam

    • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

      Nasze dzieciaki rodziliśmy wspólnie z mężem, z pierwszego porodu mąż niewiele zapamiętał, a przy drugim to juz był pełny profesjonalizm z jego strony. Teraz absolutnie sobie nie wyobrażam, że mogłoby być inaczej. Tylko, że tym razem chyba nie będzie mojego że tak powiem “osobistego lekarza” i mam obawy, że bez szkoły rodzenia nie wpuszczą mojego męża… Nie wiem jak jest u Was ale w moim mieście szkoła jest wymagana do porodu rodzinnego. A my nie mamy. Do tej pory ze względu na mojego doktorka nie musieliśmy mieć żadnych zaświadczeń i rodziliśmy razem. Teraz po dwóch porodach mamy zacząć chodzić do szoły… Chyba nie ma lepszej nad tą, którą już dwukrotnie przeszliśmy? Męża nie ma całymi dniami i nie ma szansy, żeby ze mną chodził… a to przeciez głównie o niego chodzi. Cały czas mam jednak nadzieję, że nie zostanę sama, bo tego nie przeżyję:-0 Najwyżej będę się awanturować a co!

      • Re: Wyprawki dla maluszków

        No a ja mam wlasnie duzo rozowych ubranek, szczegolnie niemowlecych, bo im starsze dziecko tym wiekszy wybor kolorow (przynajmniej u nas w sklepach) a jak male to albo niebieskie albo rozowe (nie wszystkie ale wiekszosc) i jak malej ubieralam cos niebieskiego to kazdy myslal ze to chlopak.
        Ale poza kolorami to i tak dzieciece ubranka roznia sie, zawsze jest jakis kwiatek albo samochodzik, ktory mnie denerwuje 😉 Gdybym miala najpierw chlopaka to bym sie nie przejmowala w ogole, bo dziewczynce chlopiece ubranka pasuja, a chlopakowi dziewczece tak jakos mniej.. ale moze przesadzam. Zrobie przeglad w pudlach na strychu i wybiore co sie da.

        • Re: jasne ze tak 🙂

          Ja oczywiscie rodze z mezem. Wczoraj bylismy razem na kursie rodzenia, 2 spotkania przeznaczone sa dla par, a reszta spotkan dla samych kobiet. Za pierwszym razem (tj przy pierwszym porodzie) tez maz byl ze mna. Umawialismy sie ze zostanie.. przy glowie.. ale sie nie dalo, bo polozna go zawolala i do dzisiaj sie cieszy ze pierwszy widzial Milenke jak sie rodzila. Odwaznie przecinal pepowine i potem robil zdjecia malej. Bardzo mi pomagal psychicznie swoja obecnoscia podczas calego porodu (8 – 18 czyli 10 godzin) i wolal pielegniarki i lekarzy jak tylko mi czegos bylo trzeba. Ja bylam przywiazana do kroplowki, ktg i innych rurek i nie moglam sie praktycznie ruszac. Ja jestem jak najbardziej ZA obecnoscia tatusi aprzy porodzie 🙂 a moj maz nie wyobraza sobie ze mogloby byc inaczej 🙂

          • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

            Hmm, według mnie nikogo do niczego nie należy zmuszać.
            Ale, ale może zapytaj się dlaczego nie chce być przy porodzie? Pewnie już wie, że poród to nie tylko faza parcia, ale też pierwsza faza, gdzie jest ci najbardziej potrzebny, aby wspierać cie duchowo, aby w razie czego pogonić to całe towarzystwo aby bardziej zadbali o ciebie. Powiedz mu, że będziesz się czuła bezpieczniej, gdy ktoś zadba o Twoje intresy jako osoba nie związana z tą cała machiną szpitalną, a taka, która cie kocha i zawsze stanie, może czasami irracjonalnie, ale zawsze po twojej stronie.
            A jeżeli tak bardzo nie chce oglądać samego już porodu, to naturalnie ja (to moje zdanie) pozwoliłabym mu wyjść.
            Ale, co ja tu będę sie mądrkować, skoro sama jestem beznadziejnym przypadkiem:( Gabi urodziłą się przez cc na życzenie i to jeszcze dowalili mi narkozę, bo im zwariowałam na stole. A męża wyprosili z operacyjnej, bo się zaciął rano przy goleniu i miał otwartą ranę:(Teraz, z majówkiem też będzie cc, tyle, że słono będę za to płacić. Bo niestety w tym kraju nie moża normalnie:(
            pozdrawiam i trzymam kciuki za mądry wybór męża.

            zupa, Gabi i majóweczek(…)

            • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

              My planujemy wspólny poród, mam nadzieję, że nic nie oczekiwanego się nie wydarzy.
              Przy pierwszym porodzie był i bardzo mi pomógł swoją obecnością, więc teraz nie wyobrażam sobie, żeby mogłobyć inaczej.

              🙂
              Madzia,

              • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                A dlaczego bez szkoły rodzenia nie chcą wpuszczać mężów/tatusiów na porodówkę? Z ciekawości pytam, bo dla mnie to takie dziwne dość. A co jak ktoś nie ma ochoty chodzić do szkoły rodzenia? Albo tak samo w waszym przypadku, to trochę hmm “śmieszne”, żebyście po urodzeniu i opiece nad dwójką dzieci szli teraz do szkoły rodzenia. Myślę, że za dużo to już tam się nie dowiecie

                🙂
                Madzia,

                • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                  Też myślę, ze to bez sensu, ale wiem, że tak jest, bo koleżanki męża wyproszono z sali przed samym finałem ( choć przez cały czas był przy żonie) właśnie z powodu braku szkoły… Ordynator jest w naszym szpitalu kimś w rodzaju dyktatora i jeżeli będzie miał zły humor to może sie załonić jakimś zarządzeniem, które podobno obowiązuje :-0 i tyle. Taki typ!
                  Ale w każdym razie ja Wam dziewczyny polecam rodzenie z mężem!!!!
                  Pozdrawiam

                  • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                    Mój mąż wyraża chęć uczestniczenia w tej ważnej chwili przy mnie. Ja się cieszę z tego powodu, choćby dlatego, że wtedy trochę lepiej położne traktują, a w razie czego to stanie w mojej obronie i przemówi im do rozumu. Ja mogę być trochę niekumata i bezbronna 🙂

                    Ale nie wiadomo jak to będzie. Wszystko zależy i tak od tego, kiedy dzieciątko zechce przyjść na świat. Jak mąż będzie w pracy i nie zdąży dojechać (bo pracuje dosyć daleko od naszego miasta i na dodatek pracuje w terenie, więc zanim go zwiozą do cywilizacji to może dłuuuugo potrwać) i wtedy będę musiała być sama 🙁

                    Renia &

                    • Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                      moj mąż był ze mną przy porodzie Kuby i będzie również przy tym porodzie! mnie jego obecność bardzo pomogła przy pierwszym prodzie… był bardzo,bardzo trudny i długi ( szczegółów oszczędzę ;)) i myślę, że dzięki niemu dałam radę! tak, tak…brzmi to górnolotnie strasznie…wiem…. Ale cos w tym jest 😉


                      Iwona,Kuba i Cud

                      • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                        moj mąż był ze mną przy porodzie Kuby i będzie również przy tym porodzie! mnie jego obecność bardzo pomogła przy pierwszym prodzie… był bardzo,bardzo trudny i długi ( szczegółów oszczędzę ;)) i myślę, że dzięki niemu dałam radę! tak, tak…brzmi to górnolotnie strasznie…wiem…. Ale cos w tym jest 😉


                        Iwona,Kuba i Cud

                        • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                          A ja tam myślę, że to wcale nie brzmi górnolotnie, bo na prawdę uważam, że mąż, partner, przyszły tata gdy jest przy porodzie to wiele nam daje. Fizycznie to może nie za dużo, bo to my, nasz organizm wykonuję całą pracę, ale mnie pomagała sama świadomość, że nie jestem tam sama, że jest ktoś kto mnie wspiera, pomaga jak tylko może, trzyma za rękę, pomaga oddychać, wstać, usiąść, itd. Bardzo się cieszę, że kiedyś ktoś rozsądny doszedl do wniosku, że można rodzić z tatą dziecka lub inna osobą, bo mnie osobiście wiele to dało. Poza tym dla taty, to też ważne przeżycie i sądze, że przez takie doświadczenie mężczyżni dostrzegają ile pracy, bólu i trudu musi włożyć kobieta w to, żeby urodzić ich wspólne dziecko, bo słyszeć, czytać a doświadczyć to zasadnicza różnica.

                          Madzia,

                          • Re: Majówki 2007 – vol. 6

                            Możecie mnie wpisać na listę. Termin porodu 25.05.2007.Inak

                            • Re: Wyprawki dla maluszków

                              Moja Julka urodziła się z rozmiarem 57 cm, więc od razu wskoczyła w ubranak nr 62 – całe szczęście, że wiedzieliśmy, że będzie duże dziecko i nie kupowaliśmy ubranek na 56 😀

                              • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                                Pierwszy poród znosiliśmy dzielnie razem, mam nadzieję, że drugi też się uda, ale wiadomo – mając małe dziecko w domu różnie bywa – nie zawsz się na czas załatwi opiekę…

                                • Re: Majówki 2007 – vol. 6

                                  Podaj przy okazji więcej danych o sobie i maleństwie. Bo i tak ta nasza lista jest taka “dziurawa” 🙁

                                  Renia &

                                  • Re: Majówki 2007 – vol. 6

                                    Mój synek będzie miał na imię Kamilek. Możecie wpisać na listę:)

                                    Kacperek

                                    • Re: Mężowie będą z Wami przy porodach? Jak planujecie?

                                      Witam. Mój mąż był podczas mojego pierwszego porodu. Poród trwał uwaga!!!!!!21godzin ale dało się wytrzymać. Mąż był dzielny do samego końca a co najważniejsze dużo mi pomagał.Dlatego namawiam wszystkie dziewczyny bierzcie mężów ze sobą bez gadania. To zbliża. Teraz też będzie. Pozdrawiam

                                      • Dopadła mnie grypa 🙁

                                        Juz od kilku dni zle się czyję,katar,kaszel i ból gardła…lecze sie naturalnymi sposobami ale niewiem czy w koncu coś mi to pomoże…może będę musiała iść do lekarza. Póki co niemam temperatury więc jakoś sama z tym walcze…
                                        A Wy jak sie czujecie?

                                        • Re: Dopadła mnie grypa 🙁

                                          Ja przez całą ciążę jem profilaktycznie tabletki czosnkowe,piję actimele, a na gardło profilaktycznie biorę tabletki Isla moos,który tworzy powłoczkę osłaniającą błonę śluzową gardła no i nie przepuszcza bakterii. Są nieciekawe w smaku ale jak dla mnie skuteczne.Wszystko dopuszczone w ciąży i bezpieczne dla naszych pociech. Pozdrawiam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Majówki 2007 – vol. 6

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo