mam problem z Ptysiem, nie mam pomysłu co zrobić, co ja źle zrobiłam, że teraz jest jak jest… Nigdy go nie zmuszałam, nie naciskałam, nie karałam. za to tłumaczyłąm do bólu, chwaliłam za drobne sukcesy, a skutek jest taki, że od wielu tygodni Fran tkwi w jakimś regresie higienicznym, to znaczy kupa zamiast lądować w kibelku ląduje w majciochach nic nie pomaga, żadne tłumaczenia, nic, nic, nic. z teorii jest świetny, za każdym razem przeprasza, wszystko wyjaśnia, że w majtasy nie wolno, że trzeba do kibelka, że trzeba mamie powiedzieć i kiszka, wciąż to samo zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej! kiedyś kupina w gatkach zdarzała się od czasu do czasu, ale nie robiliśmy z tego problemu, bo generalnie było ok, a z czasem proporcje się zmieniły i teraz 90% to w gacie. wyprowadza mnie to z równowagi, mam dość, nie wiem, co z tym zrobić, jest coraz gorzej!!!
był taki moment, że wpadki były tylko przy mnie, a przy niani nie było problemów, teraz to nie ma znaczenia. w gacie i już…..
zrobił się z tego nawyk i nie mam pomysłu jak z tym walczyć….
Effcia i FLANEK 2, 3/12)
6 odpowiedzi na pytanie: majtasowy problem
Re: majtasowy problem
effcia na temat Twojego probelmu sie nie wypowiam, bo ostatnio sama przechodze regres i nie wiem jak sie zachowac- Nina od kilku dni zachowuje sie w nocy jak niemowle- takze mam powtorke z rozrywki ( nieprzespanych nocek) Ale przy okazji chcialam sie zapytac czy to przypadkiem nie Twoj syncio w reklamie TV klockow chicco….? Normalnie tak podobny do Franulka, ze az musze sie zapytac;-)
Ni 27.04.2003
Re: majtasowy problem
musi sobowtór 🙂 to nie Fran:)
Effcia i FLANEK 2, 3/12)
Re: majtasowy problem
Ewus, a nie wyczaisz ty albo niania kiedy Frani się skupia? Przeciez takie akcje widać? Jak zauważycie to myk na nocnik czy na kibelek, pochwalic, dac buziaka i może wpadek nie będzie?
Aga & Ty$ka (23.08.03) i Malusi KTOŚ (21.08.06)
Re: majtasowy problem
ach, nie udaje się 🙁 widzę, że się chłop męczy, zabieram go do kibelka, siada, stwierdza, że MAMUSIU, KUPY NIE BĘDZIE!!! jak go chcę przetrzymać to w płacz i już nie mówi tylko sie drze, że kupy nie będzie!! obiecuje, że jak się będzie chciało to powie i…..parę minut póżniej kupa jest w gaciach. albo jeszcze lepiej, leci do łazienki z łazienki mnie woła, a jak przychodzę, stoi już w dziwnej pozie w aurze znajomego smrodku…
Effcia i FLANEK 2, 3/12)
Re: majtasowy problem
Ewa, wiesz co? Chyba musicie to po prostu przeczekać. Ja miałam podobnie z siusianiem w majciochy. Wiedziała, że robi się na nocnik, wołała wczesniej i nagle któregos pięknego dnia o wszystkim zapomniała. Jakby cofnęła się po prostu. Daj mu czas. To pewnie trochę potrwa ale na pewno Frani oduczy się tego sam. Na pewno!
Aga & Ty$ka (23.08.03) i Malusi KTOŚ (21.08.06)
Re: majtasowy problem
Ale widać, ze taka sytuacja i jemu nie odpowiada skoro zaraz po wszystkim Ciebie woła. To nie jest sytuacja, że chciałby na złość zrobić czy coś w tym stylu. Samemu mu z tym chyba niewygodnie. A może boi się kibelka? Może ktoś go czymś nastraszył albo sam sobie coś tam wymyślił? W końcu to taka “wielka dziura i nigdy nie wiadomo co w niej siedzi” Może nie reaguj na te “zlę” sytuacje – może on chce skupić Twoją uwagę na sobie, w jakikolwiek sposób? Chwal za udane sprawy, za te nieudane nic nie mów, może… Sama nie wiem. Powodzenia życzę
Pozdrawiam świątecznie
cszynka i Ola (06.01.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: majtasowy problem