dziewczyny, wczoraj nie wieżyłam własnym oczom i nie wiedziałam czy mam sie śmiać czy wstydzić…byłam z wizytą u koleżanki która przy okazji jest pediatrą więc mówie do niej: zobacz Basi plecki bo jakieś takie obsypane wysypką, a do Basi mówie : teraz ciocia ci zbada placki więc podcziągniemy koszulkę ( reakcja była przyjazdna ale przeszła moje oczekiwania) Basia nie tylko pozwoliła zbadać plecki ale zaczęła wymuszać zeby ją ciocia dalej badała : brzuszek, nóżki etc. Najgorsze że po pewnym czasie kiedy odwracałysmy uwagę ona zaczęła ściągać spodenki i podciągać bluzkę i tak paradować po pokoju, prosiłam żeby przestała bo zimno (używałam neutralnych argumentów) ale nic z tego – zakumała że nie chcemy takij zabawy to przeniosła sie do przedpokoju przed lustro i tam dalej działała – jedno było pozytywne : w końcu mogłam w spokoju wypic kawkę bo Basia nas zaczęła wręcz odpędzać: Mamusiu idz do kuchni! Idz do cioci i pij kawkę (tekst basiulca)
czy budzi sie w niej zwierzęca ciekawość czy exhibicjonizm :-0
pap i beba 8.9.03
Znasz odpowiedź na pytanie: