no wiec ja wlasnie o tym..;-)) mam nadzieje, ze uda mi sie tak ja “nasiaknac” coby znala swoja wartosc i kompleksow nie posiadala….moje marzenie- czy mi sie uda…? zobaczymy……mysle, ze rodzice maja bardzo duzy wplyw na to, jaki charakter, i jakie postrzeganie siebie bedzie mialo dziecko- oczywiscie bez przegiec, nie znioslabym, jakby mi maly narcyzek w domu wyrosl…:))czy rozwydrzony i rozpuszczony dzieciak- typu produkt beztrsesowego wychowania…..chodzi mi o ten silny i niezlomny charakter-np taki jak Ninkowy tatus.;-))bo ja to slabowitego charakteru jestem……:-)) Pola, glupoty plote (tzn juz zaczelam mieszac charakter z silna wola.;-)) )- siedze u tesciow, NInka spi, popijam winko i chyba z nadmiaru wolnego czasu mi takie rzeczy suna pod palce…..:-)))
guciak i Ninka 27.04.2003
43 odpowiedzi na pytanie: male krolewny…
Re: male krolewny…
no patrz Pola…….ja tu sie produkuje, a chodzi mi dokladnie o to samo, co napisalas…..;-))
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: male krolewny…
popieram (znowu :-)))))
od niepomalowanych paznokci do szukana winnych za kmplesy droga daleka!
male krolewny…
Pamietacie dyskusje o kolczykach i calej reszcie?
moja kolezanka jak jeszcze bylam w ciazy bardzo sie cieszyla na mysl ze kiedy Marysia podrosnie bedziemy jej malowac paznokcie, zaprotestowalam i ona wtedy powiedziala: moze i malowanie paznokci jest zle i moze glupie, ale to te dziewczynki z pomalowanymi sa krolewnami w przedszkolu i to one pozniej nie maja kompleksow,…co o tym sadziecie?
przyznam, ze ja mam potworne kompleksy na punkcie wygladu i bardzo bynm chciala zeby Marysia tak nie miala
Gaba i Marysia + Fasola! (15 tyg.)
Re: male krolewny…
oj dzieci bywają okrutne :((( Ale ja postawię na nie malowane paznokcie! Myślę, że Nati sobie poradzi 🙂
Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂
masz rację, ale…
To święta prawda co piszesz, ale… moi rodzice też wpoili to, że ważne jest piękno wewnętrzne, ubierali do przedszkola i szkoły skromnie i…. mnie jako przedszkolakowi wcale nie było z tym dobrze. Nie rozumiałam tego wtedy, czułam się gorsza. Przedszkolaki nie rozumieją co to jest piękno rozumu
Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂
Re: male krolewny…
mi nikt nie malował paznokci i nie wydaje mi się zeby kompleksy z powodu wyglądu miały jakikolwiek związek z niepomalowanymi paznokciami proponuję Ci raczej abyś wyrażała dziecku swoją akceptację i mówiła jej, że jest śliczna….ja nazywam Kasię moją Pięknotką i naprawdę uważam,że jest śliczna…choć nie wiem jaka jest obiektywnie – po prostu szalenie ją kocham….
zaba mama kasiuli 22.06.03
Re: male krolewny…
nie cierpie pomalowanych paznokci u małych dziewczynek a poza tym lakier a póżniej zmywacz dobrze nie wpływa na takie młode paznokietki.
Starsza córka wchodzi w “ten” wiek (14) i ostatnio sie zaczęło upiększanie ciała.
LESZCZYNKA I EMILKA (23.09.03)
Re: male krolewny…
hihi ja też to Nati powtarzam – i już mówi za mną, że jest “duzia, mona (mądra) i cita (śliczna)” 🙂
Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂
Re: male krolewny…
Zgadzam się z tobą w pełnej rozciągłości. Zawsze do białej gorączki doprowadzały mnie reportaże z wyborów miss 5-latków, czy nawet młodszych. jak widziałam te tapiry na włosach, szminki i złotą bizuterię, to telepało mną o ścianę. Zastanawiam sie na jakie kobiety one potem wyrosną… I właśnie takie “królewny” sa najgorsze – bo JA jestem najśliczniejsza, JA najmądrzejsza, najbogatsza i wszystko naj… żenujące! Ja w życiu nie przebiłabym Zuzce uszu. Jak będzie miała naście lat, to proszę. Paznokcie i buty na obcasie to samo. A propos butów, to ostatnio widziałam tak na oko 6-latkę w lakierowanych kozakach na koturnach wrrrr
Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003
Re: male krolewny…
i tak trzymać.!
pozdrawiamy
zaba mama kasiuli 22.06.03
Re: male krolewny…
Ja nie mam żadnych kompleksów na punkcie swego wyglądu, wręcz przeciwnie. Myślę, że Julcia też nie będzie miała i na pewno nigdy nie pomaluję jej paznokci!!! Nie uważam, żeby makijaż dodawał pewności siebie… dodawał poczucia własnej wartości. Myślę, że jak Marysia będzie się czuła się kochana i będziesz ją zapewniała, że jest piękna, to tak właśnie będzie się czuła…
Buziaki.
[i] Asia i Julia (15 m-cy)
Re: male krolewny…
Co pewnosc siebie ma do malowania paznokci? Twoja kolezanka jest niesamowita 🙂 Ciekawa jestem jak faktycznie wyjdzie na tym jej corcia ( pewnie kolezanka zostanie szybko babcia hihihi ). Tak a powaznie to kompleksy nie sa spowodowane wygladem faktycznym a tym jak my sami widzimy siebie i czy wierzymy we wlasne atuty. Mam kolezanke ktora jest okropnie brzydka a facetom sie podoba i nie ze wgledu na sex, poprostu tak sie usmiecha, flirtuje ze jej wyglad schodzi na dalszy plan bo jak wytlumaczyc to ze faceci slinia sie na jej widok. A dodam ze w wiekszosci Ci ktorzy z nia chwilke rozmawiali. Ona sama uwaza sie za pieknosc ….. Moim zdaniem wyglad zewnetrzy nie jest jedynym wyznacznikiem atrakcyjnosci kobiety.
pozdrowionka
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: male krolewny…
To nie o to chodzi…. moze wyrosna na normalne babeczki ale pozostanie w nich wielki kompleks ze nie sprostaly oczekiwaniom rodzicow, ze nie wygraly wyborow miss. Matki wciskaja kity dziewczynkom ze sa najpiekniejsze ze, napewno wygrasz a dzieci boja sie i denerwuja a widzialyscie jak strasznie placza jak przegraja ? to mi dopiero frajda….. niektore matki to bezlitosne zadufane wariatki !!!
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: male krolewny…
ja tam i tak stawiam na charakter……
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: male krolewny… *DELETED*
Wiadomość skasowana przez gucia
Re: male krolewny…
Ja podchodzę bardzo bojowo do wszelkich nasze (bo przecież nie dzieci) zapędów artystycznych na ciałach naszych dzieci. Właśnie w drugim oknie mam wątek o kolczykach. Aż mi ciarki przeszły i co odpowiedź to mam większe oczy. Kolczyki, paznokcie, obcasy… Matko Boska!
Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003
Re: male krolewny…
nie zgadzam się, tak jak mój mąż uważam, że upiększanie się malowankami najprzeróżniejszymi jest mało efektywne, a wręcz oszpeca – co dopiero takie małe śliczne zdrowe paznokietki. to może niech kupi jej cienie do oczu, będzie jak modelka!!! Ta koleżanka jest pomylona (z szacunkiem dla Ciebie). Kiedyś tępili w szkołach za malowanie się, a teraz takie lolity chodzą w podstawówkach! Mnie się to zupełnie nie podoba. To brak dyscypliny. Która się ze mną zgadza???
Alicja (09.09.78) i Maja (09.09.03) i tatko Mateusz
Re: male krolewny…
no tak… mogłam się domyślić, że Poli to tu będzie pełno 🙂
zdecydowanie pewności siebie powinni uczyć rodzice niekoniecznie malując dziecku paznokcie… ja stawiam na miłośći permanentne wspieranie, chwalenie za drobiazgi itd.
ale z drugiej strony wszystkie amerykanskie filmy o mlodziezy w collagu pokazuja, ze popularne w szkole sa wypindrzone slicznotki, a te szare myszki albo sa na ich uslugach albo tworza “kółka odszczepiencow”…. niestety…
ALE: MIŁOŚĆ PONAD WSZYSTKO!!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: male krolewny…
nie wyobarżam siebie bez makijażu ale mam nadzieję, że moja królewna nie będzie musiała się malować,hiihi
Re: male krolewny…
no to mnie podtrzymałaś na duchu…jak widzę swoje sińce w lusterku to muszę zrobić makijaż,hihihhhhh
Znasz odpowiedź na pytanie: male krolewny…