mało punktówApgar

Moje dziecko urodziło się ciężkim stanie z powodu krótkiej i ciasno zaciśniętej pępowiny na szyjce. Już po urodzeniu się główki położna musiała przeciąć pępowinę, żeby ją wyciągnąć (nie dała się zdjąć z szyjki). Wszystko było robione w wielkim pośpiechu i nerwach bo tętno słabło. Dziecko było tak przyduszoneże zostało ocenione na 3pkty w pierwszej minucie, 8 w trzeciej i 9 piątej i dziesiątej. Później wszystko było w porządku. Strasznie to wszystko przeżyłam. Robiliśmy usg główki po urodzeniu i w trzecim miesiącu, byliśmy u neurologa i jak narazie wszystko jest w porządku, ale lekarze mówią, że takie dziecko trzeba regularnie kontrolować. Nikt nie chce mi dokładnie wyjaśnić, co może jeszcze jej grozić. Lekarz twierdzi, że powinnam juz zapomnieć o tym porodzie, ale ja nie mogę przestać o tym myśleć. Może któraś z Was też przeszła coś podobnego i może się tym podzielić. Proszę piszcie.

Kasia

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: mało punktówApgar

  1. Re: Witamy Niki

    Hej Kasiu:)
    I znów trafiłaś w samo sedno….

    W odpowiedzi na:


    Do tego jeszcze nie da się tego już naprawić, ani przeżyć jeszcze raz – lepiej


    No własnie… Nie da się, to KONIEC, nic już z tym nie moge zrobić. Masz rację, naczytałam się i nawyobrażałam, ze bedzie super, a tu taki szok
    To miało być mistyczne przezycie, jedyne w swoim rodzaju, takie nasze, moje…..

    W odpowiedzi na:


    Miałam szansę, ale przeszła mi koło nosa


    DOKŁADNIE!!!! Dokładnie TAK czuję., że miałam jedną szansę,…..zawaliłam, spiepszyłam ją.
    Wiesz co Kasiu, myślę, ze Ty jesteś w tej lepszej sytuacji, ze chcociaz narodziny starszego dziecka przezyłaś tak jak chciałaś, a ja nie wiem czy kiedykolwiek bedzie mi to dane. Nie wiem czy jeszcze kiedyś zajdę w ciąże, czy urodze tak jak marzę. Nikt nie da mi gwarancji. Ty chociaz masz dobre wspomnienia z jednego porodu, zawsze to “coś”, ja nie mam nic-pustkę,żal, to wszystko. Myślę, ze drugi, normalny poród w terminie i bez komplikacji pozwoliłby mi się w pewnym sensie “zrehabilitować” jako kobiecie i matce. Choć narodzin Ninki nic już nie naprawi :((.
    A wiesz co jest jeszcze głupie, czasem jak każda matka zezłoszczę się o coś tam na dziecko ( bo Nina raczej porządnie daje w tyłek ) i potem mam mega wyrzuty i wyzywam się w myślach, ze ja…( tu padają brzydkie okreslenia) nie potrafiłam zapewnić dziecku bezpiecznej ciąży i przyjścia na swiat i do tego teraz się na nią złoszczę…

    Musze kończyć, bo i ja się poryczę 🙁

    Niki & córeńka 20 m-cy 🙂

    • Re: Witamy Niki

      Cześć Niki
      Jak widać to, co przeżywamy jest bardzo typowe. Ja też czytająć to, co pisałaś o sobie czułam się tak, jak byś opisywała moje przeżycia.
      Widzisz, a mi się wydaje, że Ty jesteś w lepszej sytuacji, bo ja już sobie na trzecie dziecko nie mogę pozwolić, a Ty drugie napewno będziesz miała. Wszystko więc przed Tobą.
      Zresztą nie jestemy do niczego. Przecież potrafiłyśmy dać życie. A pomyśl, jak muszą czuć się bezpłodne kobiety. Chyba nie ma nic gorszego.
      Stopy mi tak zmarzły, że nie mogę się skupić. Ale zimno – to już chyba jesień.
      papa

      Kasia

      • Re: mało punktówApgar

        jakbym czytala wlasne wspomnienia. Moj synek tez prawie sie udusil, urodzil sie bialutki jak sciana, byl reanimowany. Dostal 4 punkty w pierwszej minucie, potem w trzeciej 7 punktow i 10 w piatej. Teraz ma juz 8 miesiecy i jest slicznym, dobrze rozwijajacym sie dzieckiem. Oczywiscie bylismy pod kontrolą neurologa takze ze wzgledu na drzenie nozek i raczek, wlasnie wczoraj na ostatniej wizycie pani doktor powiedziala ze juz mazemy sie u niej nie pokazywac. Robilismy dwukrotnie USG glowki. Wyklazalo 2 dwumilimetrowe torbieliki, podobno bez znaczenia diagnostycznego,. Takze glowa do gory. wiem dobrze ile nerwow kosztuje taki porod a potem strach o zdrowie maluszka, ale jak widzisz niski Apgar to jeszcze nie wszystko. Lekarz mowil mi ze zna zdrowe dzieci urodzone z 1 punktem i chore ktore po urodzeniu mialy 10 punktow. Oczywiscie musisz kontrolowac dzieciatko, ale napewno wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam.

        • Re: Witamy Niki

          Hej:)
          Wiem,że mam jeszcze sznasę na na drugie dziecko z tym,że jeśli będzie tak jak z pierwszym toja dziękuję 🙁 A jak muszą się czuć bezpłodne kobiety to nawet nie chcę myśleć, to musi być straszne 🙁 współczuję :(.
          A wiesz, ja zawsze się bałam, ze nie bedę mogła zajść w ciążę, bo będę miała jakies problemy….. Nie wiem czemu, ale bałam się tego. Zaczęliśmy więc starania od razu po ślubie i udało się za pierwszym razem :). Myślałam więc, ze skoro jestem w ciąży i będe miec dziecko to już nic nie stanie na przeszkodzie do mojego szczęścia. Nigdy nie sądziłam,że poród sam w sobie może aż tak rozczarować nawet jesli mimo wszystko urodziło się zdrowe dziecko. Boze dlaczego mimo iż mam śliczną, zdrową córeczkę tak to we mnie siedzi :((.
          Nie wiem moze to przez ta jesien znów wpadam w większe doły :((. Ale fajnie, ze znalazłam bratnią duszę w tej materii :), miło się wyżalić i wiedziec, ze ktoś rozumie.

          Pozdrawiam!

          Niki & córeńka 20 m-cy 🙂

          • Re: Witamy Niki

            Hej:)
            Wiem,że mam jeszcze sznasę na na drugie dziecko z tym,że jeśli będzie tak jak z pierwszym toja dziękuję 🙁 A jak muszą się czuć bezpłodne kobiety to nawet nie chcę myśleć, to musi być straszne 🙁 współczuję :(.
            A wiesz, ja zawsze się bałam, ze nie bedę mogła zajść w ciążę, bo będę miała jakies problemy….. Nie wiem czemu, ale bałam się tego. Zaczęliśmy więc starania od razu po ślubie i udało się za pierwszym razem :). Myślałam więc, ze skoro jestem w ciąży i będe miec dziecko to już nic nie stanie na przeszkodzie do mojego szczęścia. Nigdy nie sądziłam,że poród sam w sobie może aż tak rozczarować nawet jesli mimo wszystko urodziło się zdrowe dziecko. Boze dlaczego mimo iż mam śliczną, zdrową córeczkę tak to we mnie siedzi :((.
            Nie wiem moze to przez ta jesien znów wpadam w większe doły :((. Ale fajnie, ze znalazłam bratnią duszę w tej materii :), miło się wyżalić i wiedziec, ze ktoś rozumie.

            Pozdrawiam!

            Niki & córeńka 20 m-cy 🙂

            • Re: mało punktówApgar

              hej Agnes
              Byłam wczoraj na szczepieniu i piszę co następuje:
              Waga 7800 g. wzrost 66 cm. wszystko ok, nic ciekawego się nie dowiedziałam. Lekarka mówiła mi tylko, żebym zaczęła dawać jabłko, bo jak skończy 5 m-cy trzeba wprowadzić soki. A poza tym Nadia jest duża i nie można jej tak tylko na mleku trzymać. Co do tego nie jestem pewna, chyba jeszcze się wstrzymam z tydzień albo dwa z tym jabłkiem. Napisz co u Ciebie, bo Wy na szczepieniu byłyscie chyba dzisiaj, tak? Napisz, czy coś zmieniłaś w jadłospisie. Jeśli chodzi o wyczyny fizyczne, to u nas jakis specjalnych narazie nie ma, poza tym, że już coraz pewniej podciąga się do siedzenia. Pozdrawiam

              Kasia

              • Re: mało punktówApgar

                Tak, my dziś jesteśmy po szczepieniu. Mała waży 7150g. W ciągu 4 tyg przytyła 500g i w ciągu dwóch też 500g. My juz od 11 dni podajemy jej jabłko (jako deser) i marchewkę z ziemniakami i z kleikiem ryzowym jako zupkę. Mała je bardzo chętnie. Pediatra pocieszyła mnie, że Natalka świetnie radzi sobie z tą asymetrią i na 100 % z tego wyjdzie, później byłyśmy na masażu i facet powiedział że to już ostatni raz bo Natalka świetnie radzi sobie sama i nie będzie mnie więcej naciągał (chodziłam prywatnie), później jeszcze byłyśmy na rehabilitacji a babka sprowadziła mnie na ziemię. Powiedziała że Natalka będzie miała skoliozę jak “jasna cholera” i raczej się nie pozbędzie tej asymetri i demonstrowała mi jak to, moje dzicko będzie krzywo chodzić. Mój mąż twierdzi że ona nas naciąga bo też chodzimy odpłatnie do niej a z tego wszystkiego najbardziej interesowało ją to czy przyjdziemy do niej za tydzień i za dwa. Już nie wiem, jestem prawie załamana. Te ćwiczenia są okrutne. Natalka bardzo płacze i patrzy na mnie z takim wyrzutem. Zawsze kiedy ją rozbieram jest wesolutka i rozbrykana a ja po tych jej słodkich uśmieszkach i okrzykach serwuję jej porcję bólu i dyskomfortu. Chyba jestem wyrodną matką.
                Sorry że tak ci się wyżaliłam ale dziś mam okropnego doła.
                Pozdrawiam Aga
                PS Twoja córcia jest wielka!!

                • Re: Witamy Niki

                  Boze… jak dobrze wiedziec, ze nie tylko j sie zadreczam, ze chyba do dupy ze mnie matka, skoro nawet ciazy do konca donosi nie umialam….
                  uskickow moc..

                  emalka i Zuza

                  • Re: mało punktówApgar

                    Mój syn miał 4 punkty i był w zamartwicy, nie oddychał wogóle, miał zanikający puls. 5 dób spędził w inkubatorze. Pierwsze usg główki wykazało zmiany wcześniacze, kolejne po 3 miesiącu życia wyszło już dobrze, zmiany się wyrównały, ale miał jeszcze opóźnienie odruchów o jakieś 3-4 tygodnie. W 6 miesiącu odruchy miał już nawet do przodu i zasadniczo nie było niczego niepokojącego, ale wg wskazań takie dzieci trzeba kontrolować co jakieś 3 miesiące w celu sprawdzenia tych odruchów (może po takich przejściach ujawnić się porażenie mózgowe). Kolejną wizytę mamy jak mały skończy roczek i to ma być ostatnia. Choć syn już biega jak najęty i nie wykazuje niczego niepokojącego, to będziemy chodzić na te kontrole, bo w końcu nic mnie to nie kosztuje, a wolę mieć spokojne sumienie:)

                    • Re: mało punktówApgar

                      W odpowiedzi na:


                      Pierwsze usg główki wykazało zmiany wcześniacze


                      o, a co to jest??
                      chodzi Ci o wylewy związane z niedotlenieniem? a którego stopnia jeśli można spytać (o ile to właśnie to)?

                      • Re: mało punktówApgar

                        nie, syn na szczęście nie był niedotleniony. Po prostu miał niedojrzały mózg. Przez tą moją gestozę, zatrucie mózg i płuca się przez ostatni okres ciąży nie rozwijały i musiały to nadrobić dopiero po porodzie.

                        • Re: mało punktówApgar

                          no to miał duzo szczęścia, byłam przekonana, ze zamartwica i brak oddechu po porodzie wiąże się z niedotlenieniem…

                          • Re: Witamy Niki

                            Cieszę się,że się odezwałaś. Lżej mi jak wiem, ze nie jestem sama z tymi odczuciami. Skoro inne mamy też tak czują to chyba znaczy,że nie jestem jednak kompletnym czubem.
                            Ehhh…..

                            Pozdrawiam:)

                            Niki & córeńka 20 m-cy 🙂

                            • Re: mało punktówApgar

                              hej Aga
                              Ja, czytając to co napisłaś też sobie pomyslam, że ta baba Was naciąga. Najlepiej idzcie sprawdzić to do innego lekarza. Tak na jedna wizytę. Ja tak samo zamierzam zrobić z ortopedą, bo chyba robi to samo. Pamiętam, jak było z moją straszą córką. Byliśmy tylko raz u ortopedy (byłowszystko ok), a z Nadią byliśmy już dwa razy i już nam zapowiedział, że to nie koniec. Za pierwszym razem podobno jeden staw był słabo wykształcony, więc kazał szeroko pieluchować i przyjść za sześć tygodni. Przyszliśmy jak kazał i okazało się, że jest ok, ale nadal szeroko pieluchować i znowu do kontroli. Za każdym razem płacimy za wizyte i USG, bo też prywatnie. Jak zaczęłam się bardzo dziwić, że znowu mamy przychodzić i znowu pieluchowanie a to takie upały były, pan dr stwierdził, że “no to może jak skończy sześć miesięcy a potem jak zacznie chodzić skontrolujemy”. A z tym pieluchowaniem to ” może chociaż w nocy”. Odniosłam wrażenie, że coś jest z nim nie tak, jak być powinno. Acha a jak byłam u pediatry i powiedziałam jej, że ortopeda kazał przyjść jak Nadia skończy 6 m-cy, to odrazu przerwała mi mówiąc “po co?”. Była zdziwiona, bo zdjęcia USG są wpięte w książeczkę i czytała opis. Poszłam prywatnie, bo myślałam, że będzie tylko jedna wizyta, a tu się okazuje, że powinnam mu 140 zł co 6 tygodni przynosić.
                              Wiesz Aga, chyba ci nasi lekarze są siebie warci. Dziwne jest, że u Ciebie są takie rozbieżne zdania. Upewnij się jaka jest prawda, bo szkoda przez zachłanność (ewentualną) jakiegoś babsztyla męczyć Natalkę.
                              Czuję, że wszystko będzie ok. Pozdrawiam

                              Kasia

                              • Re: mało punktówApgar

                                Jak dziś to przemyślałam to też tak myślę, ale z drugiej strony to nie wiem. Trudno jest podjąć decyzję, a jak ona ma jednak rację. Byłam już u drugiego neurologa i to ponoć najlepszego na Dolnym Śląsku ta kobieta stwierdziła że z Natalką jest wszystko ok. Wystarczą jej tylko masaże i będzie dobrze (babka przyjmuje prywatnie i to 100zł a jak spytałam o wizytę kontrolną to powiedziała że nie trzeba przychodzić bo dziecko jest zdrowe). Chodziłyśmy na masaże ale masażysta w zeszłym tygodniu się z nami pożegnał i powiedział że już nie trzeba masaży a Natalka resztę zrobi sama jak zacznie siadać, no i nasza pediatra też mówi że mała z tego wyjdzie na 100 %. Tylko ta neurolog z NFZ kieruje nas na tą Vojtę a ta od Vojty nie widzi efektu i dalej nas naciąga. Pójdę jescze do jednego neurologa chyba i zobaczę co powie.
                                Ty tez tak zrób z ortopedą, ale kurcze zdziera z ciebie ja byłam też prywatnie i razem z usg wziął 70zł. Kazał przyjść za dwa miesiące ale nie poszłam bo mi pediatra odradziła powiedziała że napewno wszystko jest ok. a ja mam trochę dosyć jeżdzenia z małą po lekarzach.
                                Narazie pozdrawiam
                                Aga

                                Znasz odpowiedź na pytanie: mało punktówApgar

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general