Jakie macie wrażenia po odprowadzeniu dzieciaków do przedszkola?
Moja córka byla zadowolona, skakała jak konik i nawet nie dała sobie pomóc w założeniu kapci przedszkolnych. Stwierdziła ze jest przedszkolakiem a przedszkolaki same się ubierają:D
Inne dzieci niestety straszliwie wyły. Obserwowałam moją przez szybkę i przyglądała się bacznie tym dzieciom. Mam nadzieję, że nie udzieli się jej ten nastrój. Szkoda mi było tych dzieci i ich rodziców. Jeden tatuś to się nawet popłakał jak zobaczył jakich spazmów dostał jego synek. Położył się na podłodze i zaczął się rzucać (oczywiscie synek:D). Panie przedszkolanki trzymały go, żeby sobie krzywdy nie zrobił:(
Przerazilo mnie dzisiejsze menu. Bluzka i spodnie pewnie po dzisiejszym dniu bedą nadawaly sie na scierę:D sok marchwiowy, mleczna, zupa szczawiowa, makaron z truskawkami, pomidory… To zawiele na umiejętności mojego dziecka. U nas w przedszkolu śliniaków się nie nosi:eek:
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Maluchy-pierwszy dzień w przedszkolu
U nas tez katar, kichanie, przeszklone oczy.
Zostaje w domu, wiem ze u Nikoli szybciutko z kataru rozwija sie jakies cholerstwo.
Miałam nadzieje na rok z mniejszą ilościa chorób, a juz w trzeci dzien coś się dzieje.
o kurcze 🙁
dziś 4 września a moja już w domu – katar właśnie 🙁
nie taki straszny ale zostawiłam ją bo i tak idziemy dziś na dawno umówioną wizytę u alergologa, a jutro – zobaczę ale chyba lepiej zaleczyć katar niż pozwolić się mu rozwijać?
Ja bym zostawiła- ale u nas z małego kataru bardzo szybko przechodzi w zapalenie oskrzeli.
U nas tez na samym katarze sie nie kończy.
Niestety zakatarzonych dzieci mnóstwo w przedszkolu.
Nie płakał 🙂
jak wiekszosc zaczelismy 01 wrzesnia. rano bez lez, o 11,00 niania Makarego odebrala w momencie, gdyw wlasnie zaczynal plakac. w pierwszy dzien zrobilismy wielkie swieto – byly prezenty z okazji rozpoczecia przedszkola, zabawa, spelnianie zachcianek. we wtorek rano jeszcze bez placzu,ale juz od wieczora szloch i placz, ze do przedszkola nei wroci… z dnia na dzien jest gorzej – wczoraj i dzis histeria od rana / zaczyna sie juz w domu/, wieczorem “mamusiu, blagam nie chce do przedszkola. ja bede sam w domku, cichutko i nic mi sie nie stanie”. nasza niania chce w ogole przestac pracowac – do konca wrzesnia bedzie z makarym tak na pol gwizdka /przedszkole do 11,00 pozniej niania/, na pazdziernik wykupila juz wycieczke do egiptu i po powrocie nei chce w ogole nigdzie pracowac – ma 67 lat i jest zmeczona…
sama nie wiem, co robic… czy jeszcze probowac w nastepnym tygodniu, czy juz szukac niani. nie moge sluchac, jak mnie blaga, zeby go zostawic samegow domu…
do przedszkola nei chce chodzic, bo teskni. mowi, ze nie moze wytrzymac bez niani, bez mamy i bez taty. z dziecmi sie nie bawi, siedzi sam, kiwa sie, poplakuje i jak mantre powtarza, ze teskni 🙁
ogloszenia wydrukowalam…
mój też zaczyna wymyślać
rano płacz i płacz
potem prosi przytula się i prosi by mógł zostać w domu i dalej płacz
dziś już nawet wymyślił że brzuszek go boli
udaje ze nie widzę, ze nie słyszę, zaciskam zęby bo mi też sie chce płakać
ale nie poddaje sie
zaprowadzam, bużka i wychodzę
pani mówi ze płacze po moim wyjsciu kilka minut a potem jest juz ok
bawi sie z dziecmi
nasza sytuacja różni sie tym ze mój w końcu bawi sie z dziecmi i nie płacze, a twój siedzi sam i płacze
kurcze nie wiem co bym zrobiła Zamotany
moze daj mu jeszcze tydzień, moze się uda
Ja bym jeszcze pewnie poczekała – to raptem 4 dni, choć uwierz mnie przez chwilę różne myśli też do głowy przychodziły. I, według mnie, koniecznie porozmawiaj z nauczycielkami o tym jaki mają pomysł na wciągnięcie go do grupy i jak oceniają jego adaptację – widziały wiele dzieci różnie adaptujących się, może coś Wam doradzą. Po trzecie – nowa opiekunka to też będzie stres, choć o wiele mniejszy.
Trzymajcie się!!!
Ja już nie wiem co gorsze… Moja córka uosobienie spokoju dzis dostala w przedszkolu jakiegos amoku i jak po nia przyszlam to zachowywała sie jak pies spuszczony ze smyczy. krzyczala, piszczala, skakała, darla sie… Pani mowi, ze nie dala dzieciom lezakowac i przymierzala buty innych dziewczynek. Kilkorgu dzieciom schowala pizamy i nikt teraz nie wie gdzie sa. Dzieci musialy spac w ubrankach. Gania dziewcznki i zdejmuje im spinki z głów. Oczywiscie te zaraz placzą. Wylala na siebie ogorkowa i za chiny nie dala sie przebrac…zrywala znaczki ze sciany na ktorych sa obrazki oznaczajace czyj jest recznik…..i wiele jeszcze tego bylo…za wiele.. Strasznie bylo mi wstyd bo ona jest zupelnie inna w domu. Albo tak odreagowuje stres albo pani zajeta jest dziecmi placzacymi i w ten sposob chce na siebie zwrocic uwage. zobaczymy co bedzie jutro..
jeno jest pewne, corka w przedszkolu mi zdziczala:eek:
wczoraj odbierajac mala z przedszkola widzialam taka dziewczynke w oknie, pani powiedziala ze wypatruje mamy… szkoda mi sie jej zrobilo :o, nawet nie plakala tylko tak stala i patrzyla sie przed siebie a obok niej pani ( pomoc ). a moja… standardowo nie chciala do domu. jej pani powiedziala ze Majut sie jej zwierzyla ze chce zostac przedszkolanka, bo to taka fajna praca 🙂
Niesamowita historia! Może źle reaguje na większą liczbę dzieci… może być 100 powodów. Mam nadzieję, że się przyzwyczai.
no faktycznie fajna praca 😉
mi też zal tych dziciaczków w oknach, w naszym przeszkolu też takie są
o kurcze 😮
niezła z niej agentka 😉
Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. Ale nadzieja matką głupichhmmm
ale kazda matka kocha swoje dzieci ;), trzymam kciuki 🙂
ja też trzymam!
i ja trzymam kciuki !
Dzięki dziewczyny, w piątek bylo dużo lepiej:)
A my mamy za sobą dwa dni przedszkola bo w środę już Nutka zasmarkana była i nie posłałam do przedszkola. Ja sama nie chciałabym żeby ktoś takiego “smarkacza” przyprowadzał żeby mi mojego dziecka nie zaraził więc moja Mysia została w domku 😮
Jutro jeszcze też nie pójdzie. Może we wtorek się uda 😉
Ale jeśli chodzi o te dwa dni to powiem, że pierwszego dnia nawet się z nami nie pożegnała tylko za rączkę z panią do sali poszła. Ja z nerwów obgryzałam paznokcie a ona się w najlepsze bawiła 😮
We wtorek dla odmiany dała buziaka ale pani już ręki nie tylko biegiem do dzieci do sali 😉
Za to rozrabia hmmm bez przerwy chodzi myć sobie rączki 😎 (pewnie i stąd ten katar hmmm) rozbrykana strasznie, dzieciom zabawki zabiera 😮
Mam nadzieję, że pani zacznie stosować jakieś kary to się nieco utemperuje dzieć 😎
Znasz odpowiedź na pytanie: Maluchy-pierwszy dzień w przedszkolu