Czesc
Moj poltoramiesieczny synek spedzil 3 tyg w szpitalu. Do szpitala trafilismy z zakazeniem drog moczowych, po czym w szpitalu przyplatalo sie jeszcze zapalenie uszu i ostre zapalenie oskrzeli. Dzisiaj drugi dzien jestesmy w domu. Pobyt w szpitalu to byl horror, wiec boje sie aby nie trafic tam jeszcze raz. Nie wiem jak postepowac: od kiedy wychodzic na spacer, kapac codziennie czy co drugi dzien.
Jak zwiekszyc jego odpornosc???
Mam prosbe do mam ktorych dzieci byly chore w pierwszych trzech miesiacach zycia aby mi cos poradzily
Serdecznie pozdrawiam
Ilona
7 odpowiedzi na pytanie: Maluszek po szpitalu
Re: Maluszek po szpitalu
Witaj,
zanim pójdziesz na spacerek powinnaś kilka dni przyzwyczajać maluszka – wentylując. Na poczatek otwieraj okno w sąsiednim pokoju, później w tym samym pokoju w którym przebywa dziecko, nastepnie krótki spacerek… a z każdym dniem możesz wydłużać czas przebywania na świeżym powietrzu.
Jak zwiększyć odporność ? sama chciałabym wiedzieć…
Jeśli chodzi o kapiel – to ja kąpałam Misia codziennie – My przechodzilismy zapalenie płuc
pozdrawiam
Michał (11.08.2004)
Re: Maluszek po szpitalu
Miałam podobnie. Teraz drżę na każde kichnięcie, bo panicznie sie boję, że będziemy musiały tam wrócić. Po szpitalu najpierw otwierałam przy niej okno, potem wychodziłam z nią na rękach na balkon na ok pól godziny, potem wystawiłam ją w wózku na balkon, po 3 dniach wyszłam. Czyli zaczynałam od werandowania jak u noworodka. Myśle, że odpornośc zwiększa świeże powietrze. Wychodzę z nią nawet przy lekkim mrozie, ide tam gdzie nie ma wiatru, opuszczam bude wózka i pozwalam, żeby mroźne powietrze owiało jej buzię. Oczywiście dbam, żeby jej nie zawiało i żeby było jej ciepło. chodzi o to, żeby powdychała trochę świeżego ostrego powietrza. Tą metodą nawet wyleczyłam jej katarek, który miała już po powrocie ze szpitala.
A odpornośc podobno zwiększają leki homeopatyczne… Jeszcze nie próbowałam, ale chyba sie tym zainteresuję…
Emy i Tusia ( 12.10.2004 )
Aha, kąpałam codziennie, tylko głowkę myłam co kilka dni. Kąpałam w lazience, bo tam cieplej niż w mieszkaniu.
[obrazek]/mojalbum/zdjecie[/obrazek]
Re: Maluszek po szpitalu
Moja Marta zaraz po urodzeniu przeszla zapalenie pluc.
Ja mialam troche ulatwiona spraweze spacerami bo jesien byla dosyc ciepla.
Na Twoim miejscu najpierw bym dzieciatko werandowala – tak jak pisaly dziewczyny.
Mi lekarz mowil, ze swierze powietrze pomaga uodpornic.
Niedawno Marta przechodzila kolejna infekcje (ciagnelo sie to przez 3 tygodnie), ale lekarz zalecal spacery – mowil “prosze leczyc powietrzem”. Na pewno trzeba bardzo uwazac i stopniowo przyzwyczajac do zimna.
Jesli chodzi o kapiel – ja kapalam codziennie, ale pokoj w ktorym sie kapiel odbywala byl zawsze dobrze nagrzany piecykiem, a po kapieli zakladalam malej cieply pajacyk z kapturkiem.
Zycze duzo zdrowka
K.
Martusia 14.09.2004
Re: Maluszek po szpitalu
Znam ten horror Mogę Ci poradzić tyle :
kąp codziennie, głowkę można myć co 2-3 dni ( przeważnie nie ma potrzeby częściej)
na spacer się nie spiesz, (ja odczekałam jakieś dwa tyg.) a jeśli jest brzydka pogoda to wogóle sobie możesz darować
wietrz mieszkanie – to jest bardzo ważne. A po zapaleniu oskrzeli szczególnie. I dbaj o to żeby powietrze było nawilżone a nie suche
to tyle mogę Ci poradzić
Trzymaj się cieplutko i nie martw się – niedługo wiosna
Dużo zdrówka dla synka
Aga i Majka 14.08.2004
Re: Maluszek po szpitalu
Oli tez zostal niestety zakazony bakteriami ukladu moczowego. Bylismy w szpitalu dwa tygodnie i na poczatku przez przyzwyczajenie do cieplego (w szpitalu bylo goraco) dosc cieplo ubieralam Oliwierka w domu, zawsze pod kocykiem, pokoj przed kapiela nagrzewalam i przesadnie dbalam o sterylnosc. Oliwierka na poczatku (jak mial ponad 3 tygodnie)werandowalam, pozniej chodzilam na dlugie spacery i na szczescie bylo ok. Kapalam tez przez dlugi czas codziennie, ale w jednym pomieszczeniu, nie przenosilam z lazienki do sypialni, aby go nie przewialo.
Re: Maluszek po szpitalu
jejku, tez przez to przechodziłam.
Niestety- mamy, które tego nie przeszły chyba nie zrozumieją za bardzo Twojej nadwrażliwosci itp…
Ja nie wychodziłam z synkiem z domu. Mało tego – wszystko i wszystkich od razu definiowałam jako jedną wielką bombe z choróbskami. połowa rodziny sie na mnie obraziła, bo 2 tyg po szpitalu przyjechali grupą 14 os. odwiedzić mojego synka. Ja zwyczajnie zachowałam sie jak ostatni jełop i nie wyszłam w upalny dzień z dzieckiem nawet na chwile z pokoju. Gdy jedna ciotka próbowała wejsc do nas – ryknełam, zeby wyszła, bo mały ssie piers i usypia!!!
Wiem dzisiaj, ze moje zachowania były lekko irracjonalne, ale nie dziwie sie, ze tak postepowalam…
Nasz okres poszpitalny przypadł w okresie lata, wieć musialam tylko pilnowac przeciągów i wiatru…
Myśle, ze na twoim miejscu nie wychodziłabym na razie na dwór na spacery zbyt długasne – jakies takie do pół godziny maxymalnie – bez kontaktu z innymi – bo roznosza zarazki a dziecko ma kuracji antybiotykowej osłabiona odpornosc:(
co do kapieli – możesz kąpac dziecko co 3 dni, nie ma potrzeby czesciej na razie i tak bedzie bezpieczniej…
Postaraj sie (doradz pediatry) podawac dziecku coś na odpornosc – ja podawalam homeopatyczne leki – oscillococinum – rozpuszczone w wodzie na łyzeczce (1raz dziennie)…
Generalnie teraz staraj sie unikac stykania dziecka z ogniskami chorób i zarazków, o ile to możliwe – by uniknąc podawania kolejnych leków, antybiotyków itp:)
Staraj sie czesto wietrzyc mieszkanie, szczególnie pomieszczenia w których mały przebywa – na czas wietrzenia i chwile po nim wynos małego z pokoju…
wietrz tez jego pościel itp…
VICHY i LA ROCHE POSAY
Re: Maluszek po szpitalu
zaczelam odpisywac wczoraj, ale Maja sie obudzila i juz nie dlam rady 🙂
Wiem co czujesz, wiem jak bardzo sie boisz
My spedzilysmy 10 dni w szpitalu z dwutygodniowa Maja (zap. pluc) i mimo ze teraz ma 8,5 miecha ten koszmar powraca do mnie bardzo czesto.
W zasadzie dziewczyny Ci juz doradzily, moge dodac jedynie tyle, ze w razie watpliwosci skonsultuj sie z lekarzem. Tylko radze prywatnie umowic sie na wizyte domowa, wtedy jest wiecej czasu, o wszystko mozesz wypytac, wszystkiego sie dowiedziec. w przychodni niestety (po pierwsze) duzo chorych dzieci i (po drugie) nerwowka i pospiech bo inni czekaja za drzwiami.
Zycze zdrowka, powodzenia i……..bedzie DOBRZE!!!!
Edyta i Maja (14.05.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Maluszek po szpitalu